Kibice Dortmundu jeszcze się trochę pomęczą
To jest naprawdę niezły bramkarz, żeby ktoś mnie źle nie zrozumiał. Potrafi bronić Roman Bürki i tego mu ani trochę nie chcę ujmować. Mam jednak wątpliwości, czy aby na pewno jest to bramkarz na poziom Borussii Dortmund. Albo inaczej - jestem przekonany, że mogą tam mieć kogoś lepszego. Ale na razie mieć nie będą.
Już w sobotę mecz RB Lipsk vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Nie było jakąś wielką niespodzianką, że dzisiaj ogłoszono przedłużenie kontraktu BVB z Romanem Bürkim. Poprzednia wersja wygasała za rok i już od tygodni spekulowano, że prędzej czy później umowa zostanie podpisana także na kolejne sezony - i została, do 2023 roku. Wszyscy się oczywiście cieszyli, uśmiechali, strzelali fotki i ogólnie byli zadowoleni, bo w końcu pięć lat temu obecny 29-latek przyszedł z Freiburga za marne 3,5 mln euro. Nie uważam jednak, że akurat ten bramkarz jest kimś, kto sięga poziomem do piłkarzy pokroju Jadona Sancho, Erlinga Haalanda, Juliana Brandta czy Matsa Hummelsa.
To stare, jeszcze z poprzedniej przygody Paderbornu w Bundeslidze, ale jakże aktualne.
A to z jesieni 2019. Od 1:48.
Jeszcze w poprzednim klubie Szwajcar był znany z tego, że na linii prezentuje się świetnie, ale im dalej od bramki, tym większa lipa. W Borussii jakość jego grania trochę się poprawiła, ale nadal wiadomo, że choć wiele wyśmienitych interwencji się Bürkiemu przydarzyło, to jednak sporo było też różnego rodzaju baboli, szmat puszczonych pod pachą, głupich wyjść (Timo Werner lubi to), albo czyhania o pół kroku od linii za daleko (Joshua Kimmich się kłania). Mówimy o naprawdę niezłym bramkarzu, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że wyraźnie lepsi są mega niedoceniani Peter Gulacsi z Lipska oraz spektakularny Yann Sommer z Gladbach, najlepszy według mnie golkiper tego sezonu i to nawet mimo niepewności, którą wprowadził przy rozegraniu akcji po przerwie koronawirusowej (tutaj z kolei macha Joshua Zirkzee). No i jest jeszcze wciąż trzymający fason Manuel Neuer.
oczekiwania: Onana, Kouassi, David
— JK (@kuba1099k) June 19, 2020
rzeczywistość: Burki, Koch, Macias
nie no kurwa XD
Potem jest grono takich bramkarzy, którzy trzymają poziom Bürkiego - wymieniłbym tu na przykład Koena Casteelsa z Wolfsburga, Lukasa Hradecky'ego z Leverkusen czy Jiriego Pavlenkę z Werderu, który jednak ostatnio trochę obniżył loty. Podobnie jak Timo Horn z Kolonii. Patrząc po statystykach Bundesligi, zobaczymy, że golkiper (albo torman!) BVB jest 18. pod względem liczby obronionych strzałów. Oczywiście wpływ na to ma liczba strzałów, które w ogóle w tę bramkę idą, bo taki Neuer jest 12., no ale Sommer z Gladbach jest z kolei niedościgniony na pierwszym miejscu - 125 obron, za co chyba powinien podziękować swojej defensywie. Drugi jest oczywiście Rafał Gikiewicz i 112 obronionych uderzeń.
Reasumując, Bürki jest dobry, ale mógłby być lepszy. Tyle właściwie mam Wam do przekazania, ale pamiętajcie też - nie jest to jakiś skończony dziad. Jeśli jednak od jego interwencji miałyby zależeć ważne punkty decydujące o mistrzostwie, cóż, obstawiam, że tych kilku "oczek" mogłoby w ostatecznym rachunku zabraknąć.