Ależ to by był następca Sancho!
Odejście Jadona Sancho tego lata jest bardzo możliwe. Borussia Dortmund jest tego świadoma i choć najchętniej zatrzymałaby u siebie Anglika, który ma jeszcze ważny kontrakt, to jednak musi też być gotowa na to, żeby go w jakiś sposób zastąpić. Pojawiały się już plotki dotyczące Jonathana Ikone, ale teraz doszło do tego dużo mocniejsze nazwisko - Memphis Depay.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jadon to wybitny piłkarz. W tym wieku zdobył taką liczbę bramek, jakiej jeszcze nigdy nie widziałem. Byłbym szczęśliwy, gdyby został z nami na kolejny sezon. Jego kontrakt wciąż obowiązuje, a wszystko inne to spekulacje medialne - powiedział ostatnio Michael Zorc, dyrektor sportowy dortmundczyków. Trudno oczywiście winić go za to, że nie zarzucił wprost o tym, że piłkarz już dogadał się z Manchesterem United, który kombinuje także, jakby najlepiej podejść działaczy BVB. Niemcy mają bowiem w dupie pandemię. Oni z powodów ekonomicznych nie muszą nikogo sprzedawać i nie mają zamiaru dawać promocji na swoją 20-letni supergwiazdę. Mniej niż 120 mln euro za Sancho żądać na pewno nie będą i "Czerwone Diabły" muszą jakoś z tym żyć.
No, no. "Bild" sugeruje, że Depay może zastąpić w Borussii Dortmund odchodzącego Sancho. To byłby dopiero ruch.
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) July 30, 2020
Jednak prędzej czy później jakieś porozumienie się pojawi. Nie wiem, czy Anglik zacznie strzelać fochy, czy wszystko będzie zrobione po dżentelmeńsku, ale koniec końców w dortmundzkiej kadrze pojawi się dziura, którą trzeba będzie załatać. Wspomniany Ikone z Lille to jedno, ale teraz "Bild" dorzucił do tego nazwisko znacznie wyższego kalibru, jakim bez wątpienia jest Memphis Depay z Olympique Lyon! W PSV Eindhoven zrobili z niego kocura, później odbił się od Manchesteru United i ponownie odpalił we Francji. Tak jak cały zespół, Holender rozegrał nieco słabszy poprzedni sezon, zakończony dopiero na 7. miejscu, na co jednak wpływ miała zapewne jego kontuzja, przez którą zagrał tylko w 18 spotkaniach. Tak czy siak skrzydłowy ma w Lyonie fantastyczne liczby, bo przez 3,5 roku zagrał tam 134 razy, strzelił 53 gole i zanotował 43 asysty. Kozak!
Depay w BVB. Dla Oranje to byłaby swietna wiadomość.
— Mariusz Moński (@M_Monski) July 30, 2020
I właśnie ten Depay miałby zastąpić w Dortmundzie Sancho. Doniesienia 'Bilda" trzeba wyjątkowo brać jednak z lekką dozą niepewności, bo jak na razie żadnych konkretów w tej sprawie nie ma. Ot, jest na radarze, zwykłe nazwisko rzucone w eter, które może być brane pod uwagę z racji panujących okoliczności - sprzedaż Sancho, kasa na koncie, słaby sezon Olympique, który nie zagra w pucharach, umowa zawodnika wygasająca w przyszłym roku. Wszystko składa się w logiczną całość, tym bardziej że w ostatnich sezonach Borussii zdarzało się już rzucić nieco więcej grosza na ściągnięcie piłkarza, który jest gotowy, ale do grania, a nie do oszlifowania i sprzedaży. Depay byłby bardzo ciekawym ruchem, fajny następcą Sancho, choć żeby odpalił, trzeba go odpowiednio zaaklimatyzować, a wszystkie klocki w jego głowie muszą być na swoim miejscu.