Upamecano odejdzie następnego lata. Rośnie faworyt do pozyskania go
Dayot Upamecano jest obecnie jednym z najbardziej pożądanych w Europie środkowych defensorów. Francuz ma ledwie 22 lata, a już bardzo porządnie rozwinięty talent i całkiem pokaźny, jak na swój wiek, bagaż doświadczeń. To czyni go niezwykle łakomym kąskiem dla europejskich gigantów, w barwach których mógłby stać się jeszcze lepszy, przeobrażając się w absolutnie jednego z najlepszych stoperów na świecie. Jak się okazuje, transfer do takiego zespołu jest już dosyć blisko.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze miejscowej gazety "Leipziger Volkszeitung". Jeden z nich został bowiem podpytany przez "The Times" o to, jak wygląda sytuacja stopera i jakie są jego szanse na transfer. Guido Schafer, który działając w lokalnej prasie ma mieć ekskluzywne informacje z klubu, podaje, że Upamecano odejdzie już przyszłego lata i jest to raczej przesądzone, pomimo tego, że jeszcze w sierpniu podpisał nową umowę. Ta miała jednak bardziej na celu zagwarantowanie Lipskowi godnego zarobku na piłkarzu, aniżeli zatrzymanie go na lata w klubie Mało tego, źródło wyklucza transfer do Bayernu Monachium, który również był przewidywany. Stoper ma bowiem chcieć spróbować swoich sił w innej lidze, głównie w Premier League. Z tego powodu na faworyta w wyścigu po jego usługi wyrasta Manchester United, któremu zależy na sprowadzeniu młodego, solidnego defensora, a Francuz przecież w tę charakterystykę wpasowuje się idealnie.
— United Zone (@ManUnitedZone_) October 27, 2020
Ile więc trzeba będzie za niego zapłacić? To raczej sprawa jasna. W nowej umowie stopera widnieje klauzula odstępnego opiewająca na 42 miliony euro i nie wydaje się, by Lipsk chciał sprzedać go za mniej. Jego cena nie będzie więc prawdopodobnie przedmiotem żadnych negocjacji. Albo chętny wpłaci tę konkretną sumkę albo nie ma o czym gadać.