Niepokój o zdrowie piłkarzy Borussii Dortmund
Coraz więcej piłkarzy zaczyna płacić ogromną cenę za nagromadzenie meczów w tym półroczu i osobom śledzącym zmagania piłkarskie coraz trudniej połapać się w tym, kto jest dostępny na dane spotkanie. Pod tym względem zaczyna przodować Borussia Dortmund, bo problemy zdrowotne dopadły połowę podstawowego składu. Jeżeli dodamy do tego gorsze wyniki, to w Zagłębiu Ruhry na pewno cieszą się z faktu, że nadchodzący rok nieuchronnie zbliża się do końca i będzie szansa na chwilę wytchnienia.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Przed Borussią Dortmund zaczął się prawdziwy maraton meczów, bo w niecałe trzy tygodnie rozegrają aż sześć meczów - cztery mecze ligowe oraz po jednym w Lidze Mistrzów i w Pucharze Niemiec. Problemy zaczęły się uwydatniać już w dniu wczorajszym, bo w ostatniej chwili wypadli Erling Braut Håland oraz Mats Hummels. Norweski napastnik nabawił się kontuzji w jednym z ostatnich treningów, który był zaplanowany przed środowym meczem z Lazio. Norweg doznał urazu włókna mięśniowego i najprawdopodobniej ujrzymy go na boisku już w 2021 roku, bo nic nie wskazuje na szybszy powrót. Jest jednak jeden optymista i jest nim sam 20-latek. Reprezentant Norwegii dzisiejszego popołudnia wstawił enigmatyczny wpis na Twittera, w którym informuje o przeprowadzonej rozmowie z lekarzami i o dobrych informacjach. Podpis pod zdjęciem jest jednak tak bardzo w stylu Hålanda, bo niewiele rozjaśnia i pozwala na dyskutowanie o stanie zdrowia piłkarza.
Good news! Spoke with my doctors. Back 🔜 pic.twitter.com/nziJH16mec
— Erling Haaland (@ErlingHaaland) December 3, 2020
Wspomniane spotkanie BVB z zespołem ze stolicy Włoch również spowodowało, że mało kto w Dortmundzie popada w hurraoptymizm. Co prawda podopieczni Luciena Favre'a zapewnili sobie wyjście z grupy, ale płacą za to sporą cenę. Strzelec jedynej bramki dla Borussii - Raphaël Guerreiro - wytrzymał w drugiej połowie zaledwie 15 minut i Portugalczyk poprosił o zmianę. Mistrz Europy sprzed 4 lat już przed meczem narzekał na niewielkie nadwyrężenie uda, ale zgłosił gotowość do występu przeciwko Lazio. Sam zespół na tym skorzystał, chociaż jednocześnie występ Guerreiro w nadchodzącym meczu Bundesligi jest właściwie wykluczony. Skoro mowa o meczu ligowym przeciwko Eintrachtowi Frankfurt, to walkę z czasem będzie rozgrywać Mats Hummels. Niemiecki stoper stara się być nieustępliwy i w środę był skupiony na wyłączeniu Ciro Immobile. Włoch ostatecznie wpisał się na listę strzelców, a przy okazji dość mocno kopnął byłego kumpla z drużyny. Ten kopniak może wykluczyć siedemdziesięciokrotnego reprezentanta Niemiec z gry w najbliższy weekend, chociaż przeprowadzone badania wykluczyły poważniejszy uraz.
The decision on Mats Hummels’ availability for Saturday’s match will be made shortly after leaving #BVBLazio with a foot injury.
— Borussia Dortmund (@BlackYellow) December 3, 2020
Get well soon! 🤞 pic.twitter.com/Bf7Fy6dXCJ
W tym miejscu warto również pochylić się nad sytuacją dwóch środkowych pomocników: Emre Cana oraz Thomasa Delaneya. Reprezentant Niemiec praktycznie już pod koniec października narzekał na problemy zdrowotne, a zaczęło się od zakażenia koronawirusem i z tego powodu opuścił dwa mecze ligowe oraz spotkanie z Club Brugge w ramach Ligi Mistrzów. Zdążył zagrać trzy mecze i wiele wskazuje na to, że czeka go ponowna przerwa w grze. Zabrakło go już we wczorajszym meczu, bo zgłosił problemy z mięśniami i trzeba postawić przy nim znak zapytania w kontekście sobotniego meczu we Frankfurcie. Za to pewne jest to, że występ Duńczyka w sobotę jest wykluczony. Thomas Delaney zmaga się z kontuzją pleców i należy zakładać również to, że może go zabraknąć w ostatnim meczu fazy grupowej. Skoro Borussia i tak ma zapewniony awans do kolejnej rundy Ligi Mistrzów, to Lucien Favre w sumie może pozwolić sobie na eksperymentowanie i stopniowe wprowadzanie kontuzjowanych piłkarzy do ponownego grania. Brak kluczowych piłkarzy będzie za to bardzo odczuwalny w meczach Bundesligi, bo dortmundczycy już teraz tracą cztery punkty do lidera.
- kontuzja Haalanda
— Marcin Szlawski (@MarcinSzlawski) December 3, 2020
- kontuzja Hummelsa
- dobre wieści w ich sprawie
- kontuzja Delaneya
- patrz cytowany tweet
I to wszystko w ciągu doby. No co za klub... https://t.co/PHfU8AYVpr