Borussia ma już na oku następcę dla Sancho
Manchester United pewnie do teraz nie rozumie, jakim cudem Borussia Dortmund nie zgodziła się sprzedać im Jadona Sancho. Każdy zdaje sobie jednak sprawę z tego, że prędzej czy później Anglik niemiecki klub opuści, a wtedy ten będzie musiał znaleźć kogoś sensownego w miejsce swojej gwiazdy. Według "Sport Bilda" ów następca biega sobie w koszulce PSV Eindhoven.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Jaki Sancho jest, każdy widzi. Wkrótce z jego pokrętłem w nodze będą mogli zmierzyć się polscy defensorzy w trakcie eliminacji do mistrzostw świata w Katarze. 20-letni skrzydłowy potencjalnego nabywcę będzie kiedyś tam kosztował nie mniej niż 100 mln euro, bo nawet mimo pandemii takie są właśnie realia transferowego rynku i takim właśnie kocurem jest słynny Jadon. BVB za mniej go nie puści.
Borussia ostatnimi czasy promuje w swoim składzie już nie tylko bliżej nieokreślonych no-namów, którzy tak jak Sancho pojawiają się znikąd i szybko stają się gwiazdami w skali światowej. Zakupy takich graczy jak Erling Haaland czy Jude Bellingham pokazują, że dortmundczycy, jeśli trzeba, potrafią również sypnąć groszem, żeby ściągnąć do siebie trochę popularniejszy i nieco droższy młody talent. Donyell Malen - on może być następny.
Szybki, kapitalnie wyszkolony technicznie, uniwersalny, młody (21 lat, rok starszy od Sancho) - idealnie wpisuje się w kryteria BVB! Malen, który jest kluczowym elementem PSV i rosnącą postacią reprezentacji Holandii, w drużynie z Eindhoven zagrał w swojej karierze 89 razy, zdobywając 40 goli i 17 asyst. Światu szerzej zaprezentował się we wrześniu ubiegłego roku, kiedy w starciu z Vitesse zapakował przeciwnikom aż 5 bramek, bynajmniej nie w 9 minut. Holenderski klub ma sobie za niego życzyć nie mniej niż 25 mln euro, a z racji tego, że jego agentem jest Mino Raiola, który dzięki obecności Haalanda ma w Dortmundzie kontakty, droga do Signal Iduna Park jest krótka. Serio krótka, chyba że woli objazdem, żeby ominąć roboty drogowe.
"Okejkę" pod rekomendacją dla Malena dał chociażby Mario Götze, który od niedawna jest jego klubowym kolegą. Dla Holendra, który wychował się w Ajaksie, a potem dwa lata spędził w młodzieżowym Arsenalu, transfer do Borussii będzie bardzo zachęcającą perspektywą i trudno będzie go do tej przeprowadzki zniechęcić. Pytanie tylko, czy Dortmund zaczeka z tym wszystkim do sprzedaży Sancho, czy od razu zagwarantuje sobie usługi tego jakościowego 21-latka.