Belgijski ''top talent'' zagra w Bundeslidze
Niemieckie media nie piszą o byle kim per "toptalent". Zresztą nieco na północny-zachód, w Belgii, również pojawiają się niezwykle pochlebne opinie na temat gościa, który nazywa się dość specyficznie - Aster Vranckx, i jak wielu piłkarzy z belgijskim obywatelstwem pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga. Jego talent jednak objawia się w Europie i został już przechwycony przez Bundesligę.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Wielu ekspertów w Belgii nazywa Vranckxa jednym z największych talentów młodego pokolenia. Mówimy o zawodniku 18-letnim, który stylem porównywany jest tam do Mousy Dembelego, w przeszłości reprezentującego barwy chociażby Tottenhamu (obecnie pyka w Chinach). Vranckx - strasznie źle pisze się jego nazwisko, które czyta się Wranks - to także środkowy pomocnik, którego tak swego czasu zdefiniował Mariusz Moński, znany pewnie niektórym osobom z internetów (i nie tylko) ekspert od futbolu na Niderlandach:
Kompletny środkowy pomocnik, jak to się mówi z golem w DNA. Silny, dobry technicznie, z odbiorem i asystą. Z belgijskich pomocników najbardziej przypomina Dembele.
Zdarzyło się. To środkowy pomocnik, który radzi sobie na pozycjach od 6 do 10. Mechelen jest za małym klubem, by sprzedać gracza za +10m. Gdyby Vranckx grał w Genku, to kosztowałby +20m.
— Mariusz Moński (@M_Monski) December 4, 2020
Od paru lat młodzian reprezentuje barwy KV Mechelen, ale tylko do końca obecnego sezonu. Latem Vranckx przeniesie się bowiem do Wolfsbuga, który zapłacił za niego... no nie do końca wiadomo, ale jak na taki talent na pewno niedużo. Pierwotne doniesienia mówiły o 8 mln euro i bonusach, dzięki którym Mechelen mogłoby pobić swój rekord transferowy, ustanowiony ponad dwa lata temu przy sprzedaży Hassane Bandego do Ajaxu Amsterdam za 8,25 mln euro. Sęk w tym, że dzisiaj niemiecki magazyn "kicker" stwierdził, że Vranckx kosztował faktycznie 4,5 mln euro, max 6 mln w bonusach. Tak czy siak jest to kwota wręcz promocyjna, ale Mechelen nie dałoby rady uciągnąć wiele więcej.
Aster Vranckx wird ein Wolf: Der belgische U19-Nationalspieler wechselt im Sommer 2021 vom @kvmechelen zum VfL Wolfsburg. 💚🤝#VfLWolfsburg pic.twitter.com/P60n5DhkGJ
— VfL Wolfsburg (@VfL_Wolfsburg) December 9, 2020
18-latek będzie "Wilkiem" - przynajmniej na razie i przynajmniej w teorii - do 2025 roku, a występować będzie z numerem 26. Działacze Wolfsburga rozpływali się oczywiście nad talentem belgijskiego pomocnika, z kolei sam piłkarz chwalił swój przyszły klub za to, że może się tam fajnie rozwinąć - i inne tam takie badziewia. Znacie te jakże oryginalne slogany... Reasumując jednak, ten transfer wygląda bardzo ciekawie i obiecująco, a jeśli faktycznie Vranckx okaże się takim talentem, na jaki się go kreuje - bo sam go na oczy nie widziałem - to Bundesliga może mieć z niego wiele uciechy.