Borussia odejdzie w zapomnienie. Piszczek wróci do Polski!
Po blisko 14 latach występów w Bundeslidze Łukasz Piszczek powróci do Polski. Informacje na ten temat przewijały się w mediach już od kilku miesięcy. Głos w tej sprawie zabrał również sam piłkarz, który w wywiadzie udzielonym Sebastianowi Staszewskiemu z Interii potwierdził pojawiające się wcześniej spekulacje. Trwający sezon Bundesligi będzie jego ostatnim w barwach Borussii Dortmund.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Prawie 400 występów w zespole z Dortmundu (dokładniej 372), nieco mniej na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Niemczech i dwa mistrzostwa Bundesligi. To tylko część osiągnięć Łukasza Piszczka, który lada moment zakończy trwający od blisko 14 lat epizod na zachodzie. Jak zdradził w wywiadzie udzielonym Sebastianowi Staszewskiego z Interii, znaczna część jego kariery za chwilę przejdzie do historii. Od lipca 2021 roku wróci bowiem do Polski, gdzie wzmocni szeregi trzecioligowego LKS-u Goczałkowice-Zdrój.
Plan jest taki, że w czerwcu wrócę i pomogę drużynie w trzeciej lidze. Do tej pory podczas pobytu w Polsce mieszkaliśmy w Zabrzu, ale niedługo przeniesiemy się do Katowic. Stamtąd będę dojeżdżał. Na początku będę pewnie potrzebował jakiegoś odpoczynku, ale znając siebie, wiem także, że będę chciał być na jak największej liczbie treningów czy sparingów. Na razie nie znamy jednak planu przygotowań.
Takie słowa padły z ust 66-krotnego reprezentanta Polski, który nie ukrywał, że opcji na zbliżające się lata było znacznie więcej. Usługami doświadczonego defensora interesowały się m.in. kluby z Ekstraklasy.
Kilka klubów z Ekstraklasy się do mnie odezwało i sondowało, czy byłbym zainteresowany ich ofertami, ale konsekwentnie powtarzałem, że na tę chwilę mam w głowie plan na swoją przyszłość.
O ewentualnym powrocie Piszczka do Polski spekulowało się od stycznia ubiegłego roku, kiedy to do brzegu dobijał jego dotychczasowy kontrakt z Borussią. Mimo początkowych wahań były reprezentant Polski pozostał jednak w Niemczech, gdzie jeszcze w maju przedłużył umowę o kolejne dwanaście miesięcy. Jak twierdzi w wywiadzie, na powtórzenia takowego zabiegu się nie zanosi. Kończące się rozgrywki Bundesligi będą jego ostatnim sezonem w Dortmundzie, po czym powróci do Polski. Oprócz występów w szeregach Borussii na koncie 35-latka znalazło się również 87 spotkań w Hercie Berlin.