Mecz nudny, ale ciekawy, czyli oksymoron z Bawarii - oko na Polaków
Sucha woda. Ciepły lód. Mądry głupek. To są oksymorony, które wzajemnie sobie przeczą. Podobnie można powiedzieć o meczu, który był nudny, ale ciekawy, choć obstawiam, że niejeden taki w życiu zobaczyliście. Wiecie, nudy, nudy, a potem jakaś akcja tak kuriozalna, że będziecie wspominać ją jeszcze długi czas. Coś w ten deseń zaoferowali nam dzisiaj Rafał Gikiewicz z Robertem Gumnym.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Kiedy Augsburg oddał pierwszy strzał, była 76. minuta. Daniel Caligiuri wykonywał rzut karny po faulu Ibrahima Konate na Madsie Pedersenie i od razu trafił do siatki, choć Peter Gulacsi prawie sięgnął piłki. RB Lipsk prowadził wtedy 2:0, no i zrobiło się 2:1. "Byki" po pierwszej połowie wygrywały gładko, natomiast w drugiej zwolniły tempo, a jako że Augsburg w ogóle tego tempa nie narzucił, nie działo się nic - aż do tej "jedenastki". Ów gol Caligiuriego był zdajsie dopiero drugim strzałem po przerwie w ogóle.
Bramki dla Lipska w pierwszej połowie zdobywali Dani Olmo i Yussuf Poulsen, no i właśnie na golu tego pierwszego na chwilę się zatrzymamy. Hiszpan pokonał Rafała Gikiewicza (także) z karnego, choć... za pierwszym razem Polak okazał się lepszy. Sędziowie jednak dostrzegli, że 33-letni golkiper wysunął się przed linię bramkową w sposób niedozwolony i zmusili Olmo do powtórki. Pierwsza interwencja "Gikiego" była świetna, natomiast druga... apatyczna, stanął tak, piłka go minęła... Co ciekawe, bramkarz FCA ponownie wysunął się lekko w przód, ale tym razem arbitrzy wątów już nie mieli.
R. Gikiewicz miał więcej szczęścia niż rozumu.
— Antek Tomkowski (@PolskiCalcioFan) February 12, 2021
Fakt, nie opinia.
Reguły gry: golkiper dostaje żółtą kartkę po ponownym przekroczeniu linii przy rzucie karnym. A Giki też i przy drugim przekroczył, gdyby go obronił to miałby 2.żółtą=czerwoną🙃
'Lodu na głowę.'#BundesTAK #rblfca
Ogólnie polski bramkarz radził sobie nieźle, jednak krótko po golu Caligiuriego przytrafiła mu się mocno niepewna interwencja, kiedy daleko poza "szesnastką" chciał przeciąć długie podanie jednego z graczy RB. Szybszy jednak okazał się mułowaty (oksymoron) Alexander Sorloth i nagle okazało się, że bramka Augsburga pozostaje pusta. Norweg był jednak zepchnięty do boku, "Giki" natychmiast stanął naprzeciw niego, potem zaczął jakoś cofać się w stronę swojego słupkowo-poprzeczkowego domku, a Sorloth chciał to wykorzystać, dopuszczając się mizernej próby lobu. Polak pacnął jeszcze piłkę ręką, ta spadła gdzieś pod nogi Marcela Sabitzera i ostatecznie zatrzymała się na słupku... Uff.
60' Robert #Gumny hat etwas Platz über rechts und flankt in den Strafraum - Leipzig kann gerade noch klären! #RBLFCA pic.twitter.com/Di5FNCfBH8
— FC Augsburg (@FCAugsburg) February 12, 2021
Z tych, co zagrali dzisiaj w wyjściowych jedenastkach, tylko Andre Hahn był przy piłce rzadziej niż Robert Gumny. Polak wykonał 16 podań (tyle co Hahn), z czego tylko połowa była celna. #bundesTAK
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) February 12, 2021
W bawarskiej ekipie cały mecz zagrał także Robert Gumny, który zaczyna notować jakiś tam progres. Z bardzo słabego stał się po prostu cienki. Ambicji najwyraźniej mu jednak nie brakuje, bo po jednej z sytuacji, którą zobaczycie pod spodem, gdy nie udało mu się opanować piłki, z jego ust padło porządne staropolskie "k***a j*b**a". Były lechita pokusił się nawet o strzał celny (!), w samej końcówce, gdy jakimś cudem znalazł się w okolicach lewego narożnika bramki RB. Uderzył jednak za słabo i w środek, jednak biorąc pod uwagę, że poza golem Caligiuriego był to jedyny strzał celny Augsburga, trzeba go za to pochwalić. Gumny jednak miał piłkę niezwykle rzadko, wykonał ledwie 16 podań, z czego tylko połowa była celna...
Robert ‚kurwa’ Gumny w formie 😅
— Bartek Kisielowski (@Bartek96793491) February 12, 2021
Miejmy nadzieję, że nie obleje egzaminu przeciwko Angelino 🤷🏽#BundesTAK pic.twitter.com/dMdqInJlaT
Może się czepiam, może narzekam ale w taki sposób Robert Gumny nie zrobi kariery w Niemczech. Szkoda.#BundesTAK
— Paweł Stępniewski (@donpedrobvb) February 12, 2021