Góra w Niemczech odjechała
Do końca sezonu zostało jeszcze bardzo dużo czasu, ale na ten moment dość wyraźnie wyklarowała nam się czwórka ekip, która najchętniej puka do drzwi Ligi Mistrzów. Taki spojler - nie ma w tym gronie ani Borussii Dortmund, ani Bayeru Leverkusen, choć obie te ekipy bardzo by chciały tam być.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Pierwszy jest oczywiście Bayern Monachium z przewagą tak dużą, że nawet nie ma większego sensu o niej pisać. Bawarczycy z racji swoich niedawnych Klubowych Mistrzostw Świata swój mecz zagrają co prawda dopiero jutro, przez co ten ich dystans w przewadze został zmniejszony, no ale jednak nie przypuszczamy, aby Arminia Bielefeld okazała się godna siatki Manuela Neuera. Za plecami Bayernu znajduje się z kolei RB Lipsk, który w piątek klepnął sobie Augsburg, z Rafałem Gikiewiczem w bramce i Robertem Gumnym na wahadle.
Dzisiejszy dzień tyczy się natomiast Eintrachtu Frankfurt i Wolfsburga. Ci pierwsi byli w ostatnich tygodniach ligomistrzowym ogonem, tj. zajmowali trzecie i czwarte miejsce, na które śliniła się przede wszystkim Borussia Dortmund - nie jest przecież tajemnicą, że to jej najbardziej brakuje w top 4. Jednak jako że BVB zdobyła w ostatnich spotkaniach 5 z 18 możliwych punktów, to jej sytuacja drastycznie się pogorszyła, a Eintracht pokonujący dzisiaj Kolonię 2:0 znowu jej odjechał. "Orły", z rewelacyjnym Andre Silvą w ataku, wygrały bez problemu, wyraźnie, choć dopiero po drugiej połówce. No i dzięki temu zrównały się z Wolfsburgiem.
Dawno nie widziałem Gladbach tak mocno wciśniętej w narożnik. Od 15 minut nie potrafią utrzymać piłki, wyjść z nią z połowy. Kopią na oślep. 70. minuta a Wolfsburg dalej biega jak króliczki Duracella.
— Tomasz Urban (@tom_ur) February 14, 2021
"Wilki" zremisowały bezbramkowo z mocną Borussią Mönchengladbach, więc w praktyce nie odjechały Leverkusen czy Dortmundowi - no bo te drużyny też zremisowały, więc różnica została zachowana. Kluczowe jest jednak to, że wygrał Eintracht, który dzięki pokonaniu Kolonii zrównał się z Wolfsburgiem, a tym samym oddalił czwarte miejsce od Bayeru i Borussii - ci pierwsi tracą do niego 3 punkty, ci drudzy już 6 (!). Gladbach cieszyła się na swoje walentynkowe spotkanie, ponieważ jej trenerem jest Marco Rose, a rose znaczy róża, jednak "Wilki" przesadnie romantyczne nie są, to drapieżniki i one wolą mięcho. Ich pressing był dzisiaj niezwykle groźny, organizacja gry skuteczna, ale nie na tyle, żeby statystyka xG przekuła się w jakieś konkrety. Pokonać Yanna Sommera się nie udało, no ale liczy się top 4, nie?