Dembele może pójść w ślady swojego ulubionego trenera
Piłka nożna to nie tylko gra, ale także styl życia, więc nikogo nie dziwi fakt, że w trakcie wspólnych przygód na boisku tworzą się silne więzi. Te często powstają też między menedżerami, a piłkarzami, czego dobrymi przykładami są pary: Carlo Ancelotti i James Rodriguez oraz Maurizio Sarri i Jorginho. Okazuje się, że już niedługo możemy być świadkami narodzin kolejnego z takich zestawień, bowiem Ousmane Dembele w wywiadzie dla beIN Sports wyjawił, kto jest jego ulubionym menedżerem. Nie sposób tej informacji nie połączyć z potencjalnym transferem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Francuz nie chce bowiem przedłużać kontraktu z Barceloną i niewykluczone, że odejdzie z niej tego lata. Będzie to dla Katalończyków ostatni gwizdek, by go sprzedać, jeśli liczą oni na jakiekolwiek pieniądze za niego, gdyż rok później będą już narażeni na darmowe odejście skrzydłowego. Konkretnych chętnych na razie brak, bowiem potencjalni kupcy zdają sobie sprawę, że Barcelona może chcieć za swojego zawodnika znacznie więcej, niż oni będą w stanie zapłacić. Niewykluczone jednak, że "Blaugrana" zrobi się chętniejsza do negocjacji, kiedy wyklaruje się sensowny chętny, do którego transfer będzie chciał Dembele wymusić. W tym akurat jest dobry.
Ousmane Dembele: “Tuchel really convinced me, he is my favourite manager. With him I played a bit more on the right side at the beginning of the season, and then I was moved more centrally, in the 10 position, sometimes even in the midfield three you see"
— Vince™ (@Blue_Footy) May 2, 2021
{Bein Sport via @GFFN}
A takowy chętny może się pojawić, o ile Chelsea uzna, że Dembele jest jej niezbędny. Dlaczego właśnie "The Blues"? Wiąże się to z wyżej wspomnianym wywiadem, w którym Francuz zdradził, że Thomas Tuchel jest jego ulubionym menedżerem i to właśnie pod jego wodzą najlepiej mu się grało. Nie ma co się dziwić, bo przecież to w Borussii prowadzonej przez Niemca Dembele wybuchł z formą, co później zaowocowało właśnie transferem do Barcy. Jeśli więc Tuchel faktycznie jest osobą, która potrafiłaby wycisnąć z Francuza maksimum umiejętności i jednocześnie ogarnąć go jako osobę, by ten faktycznie skupiał się przede wszystkim na grze, to byłby fantastycznym nabytkiem dla "The Blues", tworząc wręcz brutalną parę skrzydłowych wraz z Christianem Pulisiciem. To ryzykowna, ale jednak piekielnie kusząca inwestycja, a przecież Roman Abramowicz właśnie takie lubi najbardziej.