PODSUMOWANIE WEEKENDU - Bayern mistrzem Niemiec, Lewandowski tuż za Müllerem!
Bundesliga
10-05-2021

PODSUMOWANIE WEEKENDU - Bayern mistrzem Niemiec, Lewandowski tuż za Müllerem!

-
0
0
+
Udostępnij

W końcu można to stwierdzić oficjalnie. Piłkarze Bayernu Monachium sięgnęli po mistrzostwo Niemiec. Jakieś zaskoczenie? Pewnie nie. Ten tytuł był im pisany już kilka miesięcy temu. Kwestią niewiadomą pozostaje więc to, czy Robert Lewandowski w końcu dopadnie Gerda Müllera. Dzięki sobotniemu hat-trickowi brakuje mu zaledwie jednego trafienia. Ale to nie wszystko. Zakończony weekend przyniósł dużo więcej atrakcji.


Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!

MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.


Lille pędzi, „Lisy” z Leicester chowają się do nory, a Pogoni odpływa srebro

Jesteśmy na etapie sezonu, gdy poznajemy coraz więcej rozstrzygnięć w danej lidze. Powoduje to jednak, że coraz więcej meczów jest rozgrywanych bez większej stawki. Do tego typu sytuacji doszło w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik podejmował Jagiellonię Białystok. Oba zespoły grają poniżej oczekiwań, bo w tym roku kalendarzowym tylko jeden zespół gorzej punktuje od wspomnianej dwójki – Cracovia. Po piątku w lepszych nastrojach są piłkarze z Górnego Śląska, bo pokonali Jagę 3:1, po dwóch trafieniach Jesusa Jimeneza. Za to w Szczecinie będą mocno pluli sobie w brodę, że z Lubina wrócili zaledwie z jednym punktem. „Portowcy” mogli jeszcze realnie liczyć na walkę o wicemistrzostwo Polski, ale podział punktów jest wynikiem dalekim od ideału. 

W Bundeslidze sporo się dzieje w temacie walki o utrzymanie. Wiele wskazuje na to, że pierwszoplanowe role będą odgrywały drużyny z polskimi piłkarzami w składzie. Mowa o Augsburgu, w którym występują Rafał Gikiewicz oraz Robert Gumny. Obaj panowie pojawili się od pierwszej minuty meczu przeciwko VfB Stuttgart, ale przytrafiła się kolejna porażka przybliżająca do strefy spadkowej. Drużyna, która przed sezonem, była przedstawiana jako kandydat do roli rewelacji sezonu, nie jest w stanie wygrać meczu od trzeciego kwietnia. 

W piątek na Wyspach Brytyjskich swój mecz rozegrał niedawny mistrz Anglii, który obecnie walczy o miejsce gwarantujące udział w Lidze Mistrzów. Jeżeli Leicester do końca sezonu będzie grał jak w meczu z Newcastle, to „Lisy” będą na dobrej drodze do tego, aby wypaść z czołowej czwórki i zostać uznanym za największego przegranego obecnego sezonu Premier League. Co prawda Leicester wciąż ma przewagę nad resztą stawki, ale w ostatniej kolejce to Newcastle dyktowało warunki i przy prowadzeniu różnicą czterech bramek, podopieczni Brendana Rodgersa przypomnieli o sobie dopiero w końcówce spotkania. 

Za to we Francji jesteśmy coraz bliżsi zdetronizowania PSG. Lille prezentuje się jak drużyna gotowa do tego, aby sięgnąć po mistrzostwo kraju po raz pierwszy od 10 lat. W piątek wydawało się, że lidera Ligue 1 czeka najtrudniejsze spotkanie z tych, które pozostały do rozegrania. W końcu chodziło o wyjazd do Lens, a drużyna z tego miasta wciąż walczy o miejsce w eliminacjach do Ligi Konferencji Europy UEFA. Mecz rozstrzygnął się jednak bardzo szybko, bo goście z Lille na przerwę schodzili z dwubramkowym prowadzeniem oraz z perspektywą, że do końca będą grali z przewagą jednego piłkarza na boisku. Kropka nad „i” została postawiona po godzinie gry i w mieście praktycznie graniczącym z Belgią powoli mogą chłodzić szampana. 

Bayern i Lewandowski tworzą historię, a Barca i Atletico znowu zmierzają donikąd

Pamiętacie jeszcze ten okres, gdy wszyscy zachwycali się Tottenhamem i byli przekonani, że ta drużyna powalczy o coś poważnego? Ta perspektywa jest już bardzo odległa, bo „Spurs” muszą skupić się na tym, aby w ogóle nie wypaść z europejskich pucharów. Coraz bardziej prawdopodobny jest jednak najczarniejszy scenariusz, bo lada moment mogą zatrzasnąć się drzwi nawet do eliminacji Ligi Konferencji Europy UEFA. Tym razem drużyna z północnego Londynu musiała uznać wyższość rewelacyjnego beniaminka czyli Leeds United. 

Bohaterami tego tygodnia są bez wątpienia dwa zespoły z Premier League, które w środku tygodnia pokonały swoich rywali w półfinałach Ligi Mistrzów i między sobą rozstrzygną kwestię dotyczącą sięgnięcia po Puchar Europy. Zanim jednak do tego dojdzie, to terminarz ligi angielskiej spłatał niezłego figla, bo w tej kolejce byliśmy świadkami meczu pomiędzy finalistami. W starciu ligowym lepsi okazali się być piłkarze Chelsea, chociaż ten wynik nadal nie zmienia jednego - kwestią czasu jest przypieczętowanie mistrzostwa przez Manchester City. A przy okazji Pep Guardiola dostał paliwo do tego, aby odpowiednio nastawić swój zespół na nadchodzący finał Ligi Mistrzów. 

Jeżeli chodzi o czołówkę ligi angielskiej, to wciąż sporo może namieszać abdykujący mistrz Anglii. Co prawda Liverpool już na pewno nie obroni tytułu mistrzowskiego, ale „The Reds” wciąż nie powiedzieli ostatniego słowa w walce o przepustkę do Ligi Mistrzów. Co prawda nic nie jest już w ich rękach, ale wygrywanie wszystkich meczów do końca sezonu może przynieść zamierzony efekt. Pierwszy krok został dokonany w sobotę, gdy Liverpool pokonał Southampton 2:0. 

W Hiszpanii oczy wszystkich były skierowane przede wszystkim na jeden obiekt – na Camp Nou, gdzie mierzyli się główni kandydaci do mistrzostwa kraju. Zarówno Barcelona, jak i Atletico Madryt zagrały bardzo słabo i przez to na tablicy wyników widniał bezbramkowy remis. Ten rezultat sprawił, że piłkarze obu zespołów nerwowo oczekiwali na ruch ze strony Realu Madryt i jednocześnie trzymali kciuki za Sevillę. 

W Barcelonie mieli i tak pewne powody do radości. W tym celu zerkamy na zaplecze Primera Division, gdzie Espanyol zapewnił sobie powrót do elity. Do osiągnięcia celu wystarczył remis Espanyolu z Realem Saragossa i pewne jest to, że „Papużki” nie opuszczą jednego z dwóch miejsc zapewniających bezpośredni awans do LaLigi. 

Skoro mowa o trzymaniu kciuków za innych, to władze Bayernu Monachium powinny wysłać jakiś upominek do Dortmundu. Ten gest powinien być wykonany w ramach wdzięczności za to, co zrobili piłkarze Borussii w tej kolejce. Mowa o zwycięstwie nad RB Lipskiem, które w końcu rozstrzygnęło sprawę mistrzostwa Niemiec dla Bawarczyków. Drużyna z Zagłębia Ruhry sama zrobiła sobie dużą przysługę, bo znowu dołączyli do stawki ekip walczących o udział w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. 

Dortmundczycy wciąż mogą zakończyć sezon na podium, chociaż do tego potrzebne są wpadki Wolfsburgu. W tej kolejce do niej nie doszło, bo „Wilki” pewnie poradziły sobie z Unionem Berlin. Pierwsze skrzypce w tym meczu grał Josip Brekalo, bo Chorwat ustrzelił hat-tricka. Bartosz Białek – napastnik Wolfsburga - popis swojego kolegi z drużyny oglądał jedynie w roli widza, bo Polak leczy kontuzję kolana. 

Za to do gry wraca Robert Lewandowski, chociaż po kapitanie reprezentacji Polski w ogóle nie widać tego, że niedawno leczył kontuzję. Bayern już przed pierwszym gwizdkiem sędziego znał swój los, ale mistrzostwo zostało przypieczętowane w sposób po prostu mistrzowski. Bawarczycy rozgromili Borussię Monchengladbach, a Lewandowskiemu brakuje już tylko jednego gola do wyrównania rekordu Gerda Mullera. 

Przy okazji każdego meczu Napoli, trudno zgadnąć w jakiej formie ujrzymy ten zespół. Tym razem neapolitańczycy wyglądali jak maszyna i postawili kolejny krok w kierunku Ligi Mistrzów. Drużyna z południa Włoch nie dała żadnych szans Spezii, a przy tym zwycięstwie przydatny był Piotr Zieliński. Polski pomocnik strzelił jednego gola oraz zaliczył asystę przy trafieniu Victora Osimhena. 

Mniej szczęścia miał Łukasz Skorupski, który przekonał się o tym, jak zdolny jest Rodrigo De Paul. Argentyńczyk jest niewątpliwą gwiazdą Udinese i coraz mocniej udowadnia, że jest zdolny do gry w większych klubach. Drużyna z Udine nie zdołała jednak zgarnąć kompletu punktów, bo Bologna zdołała wyrównać pod koniec meczu. 

Inter jest już od kilku dni mistrzem Włoch, ale mediolańczycy wciąż prężą muskuły i rozstawiają przeciwników po kątach. Tym razem podopieczni Antonio Conte pokazali Sampdorii ich miejsce w szeregu. Bartosz Bereszyński i jego koledzy z drużyny przyglądali się temu, jak Inter pojawia się w ich polu karnym i zdobywa aż pięć bramek. Jedynie Keita Baldé zdołał zaprezentować się w miarę godnie z całej Sampdorii, bo Senegalczyk strzelił gola w meczu z dawnym zespołem. 

Lazio może już na dobre zapomnieć o tym, że jeszcze powalczy o udział w Lidze Mistrzów. Rzymianie tym razem nie poradzili sobie z nieprzewidywalną Fiorentiną, w której gra na co dzień Bartłomiej Drągowski. Polski bramkarz może się cieszyć, bo zdołał zachować czyste konto w meczu z wyżej notowanym zespołem. Bohaterem Fiorentiny był Dušan Vlahović, bo Serb strzelił oba gole. 

Ekstraklasowy mecz w Bielsku-Białej miał niebagatelne znaczenie, bo stawką meczu Podbeskidzia z Wisłą Płock była walka o utrzymanie. W lepszych nastrojach są płocczanie, bo remis zapewnił im pozostanie w elicie. Za to ekipa spod Klimczoka powoli musi godzić się z perspektywą, że ich pobyt w Ekstraklasie potrwa tylko rok. 

Ze swoim położeniem muszą pogodzić się również w Gdańsku, chociaż Lechia ma jeszcze iluzoryczne szanse na czwarte miejsce gwarantujące udział w europejskich pucharach. Szanse byłyby na pewno o wiele większe, o ile biało-zieloni zdołaliby pokonać Cracovię. Po raz kolejny potwierdziło się jednak, że „Pasy” to niewygodny zespół dla drużyny z Trójmiasta i mecz zakończył się remisem. 

Sobota nie była jednak w pełni udana dla drużyn z Krakowa. W gorszych nastrojach są sympatycy Wisły Kraków, bo „Biała Gwiazda” nie poradziła sobie w meczu z Lechem Poznań. Po tym meczu bardzo wiele powiedziano oraz napisano o zachowaniu Kuby Błaszczykowskiego po strzelonej bramce. Były reprezentant Polski pobiegł w kierunku Kazimierza Kmiecika i wielu potraktowało to jako wotum nieufności dla obecnego trenera Wisły – Petera Hyballi. 

Real Madryt nie chce być mistrzem Hiszpanii, Juventus nie marzy o Lidze Mistrzów...

Zaczynając od kwestii nieco mniej ważnych. Końca dobiegły rozgrywki na Ukrainie, które dość niespodziewanie padły łupem Dynama Kijów. A to oznacza jedno, Mircea Lucescu sięgnął po mistrzostwo kraju będąc trenerem dwóch największych zespołów w tamtym regionie. Pozostało pogratulować.

Nie do końca bezproblemowo, ale przede wszystkim we właściwym kierunku poszły spotkania z udziałem faworytów w Premier League. Swoje mecze, tak jak oczekiwano, wygrały Manchester United oraz Arsenal. W przypadku "Czerwonych Diabłów" był to triumf niezwykle ważny. W grze pozostaje bowiem walka o wicemistrzostwo Anglii. Z punktu widzenia "Kanonierów" chodzi już jedynie o uratowanie straconych rozgrywek. Dlatego też zwycięstwo nad West Bromem smakowało nieco inaczej, niż miałoby o miejsce jeszcze kilka lat temu.

Batalia o mistrzostwo Francji wciąż trwa i wiele wskazuje na to, że potrwa aż do ostatniej kolejki. W piątek wygrało bowiem Lille. Co zrobiło więc Paris Saint-Germain? A jakże inaczej! Potknęło się ze Stade Rennes, co nie zmienia faktu, że wciąż może myśleć o końcowym tytule. Warunek jest jednak prosty – musi liczyć na potknięcie bezpośrednich rywali i grać bezbłędnie do końca rozgrywek. Swój mecz ponadto wygrało Monaco. Nieco mniej szczęścia miał natomiast zespół Arkadiusza Milika. Można powiedzieć, że znów potoczyło się w nieodpowiednim kierunku. Olympique Marsylia uległ niżej notowanemu Saint-Etienne (0:1).

Wszystko wskazywało na to, że rozegrana w trakcie bieżącego weekendu kolejka Ekstraklasy wyłoni nam pierwszego i w gruncie rzeczy jedynego spadkowicza w tym roku. Na tego typu rozdanie musimy jednak poczekać. Dzięki remisowi Stali Mielec z Legią Warszawa, zespół prowadzony przez Włodzimierza Gąsiora faktycznie jest bliżej pozostania na najwyższy poziomie rozgrywkowym w Polsce i najprawdopodobniej uczyni to w przyszłym tygodniu.

Co przy okazji słychać we Włoszech? Cóż, wiadomości znów są wspaniałe. Głównie pod kątem Polaków. Tak się składa, że pierwsze spotkanie w Serie A rozegrał w niedzielę Nicola Zalewski. I znów zachwycił. W pojedynku z Crotone zanotował asystę, przyczyniając się do wysokiego zwycięstwa Romy (5:0). Pewne do dumy mógł mieć także Wojciech Szczęsny. Golkiper Juventusu obronił rzut karny, choć nie uchronił swojego zespołu przed porażką z Milanem. Ekipa z Mediolanu odniosła bardzo ważne zwycięstwo (3:0) i po cichu może liczyć na miejsce w Lidze Mistrzów. 

I na koniec szybka wycieczka do Hiszpanii. Ze względu na to, że sobotnie spotkanie z udziałem Barcelony oraz Atletico Madryt zakończyło się podziałem punktów, batalia o mistrzostwo Hiszpanii rozpoczęła się na nowo. W razie dzisiejszego zwycięstwa nad Sevillą na autostradzie do końcowego triumfu znaleźliby się piłkarze Realu Madryt, dlatego też nie powinno nikogo dziwić to, iż skręcili w złą uliczkę. Pojedynek z bezpośrednim przyniósł podział punktów, choć i w zaistniało coś dobrego. Bohaterem "Królewskich" został... Eden Hazard.

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]
-
+20
+20
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D
-
+46
+46
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D

Tak Zbigniew Boniek ODPOWIADA NA PYTANIE czemu OBCHODZIMY 105-lecie PZPN xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak Zbigniew Boniek ODPOWIADA NA PYTANIE czemu OBCHODZIMY 105-lecie PZPN xD

Takie liczby w Realu Madryt WYKRĘCIŁ Cristiano Ronaldo O.o
-
+24
+24
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Takie liczby w Realu Madryt WYKRĘCIŁ Cristiano Ronaldo O.o

Yamal zdradza sekret podań zewnętrzną stroną stopy... :D
-
+33
+33
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Yamal zdradza sekret podań zewnętrzną stroną stopy... :D

FATALNE wyjście z bramki Neuera i... czerwona kartka! [VIDEO]
-
+21
+21
+
Udostępnij
Video
03-12-2024

FATALNE wyjście z bramki Neuera i... czerwona kartka! [VIDEO]