Bundesliga podjęła DECYZJĘ dotyczącą kibiców na trybunach
Co z tą całą pandemią będzie, tego nie wie nikt. Wiadomo jednak, jak się mają sprawy z powrotem kibiców na trybuny Bundesligi i jest to wiadomość połowicznie dobra. Od nowego sezonu w Niemczech będzie prawie normalnie, no chyba że...
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Politycy spotkali się, poradzili i postanowili. Kibice będą mogli wejść na trybuny bundesligowych stadionów w nowym sezonie. Kompletów jednak nigdzie nie uświadczymy, ponieważ limit nadal będzie wynosił co najwyżej połowę objętości obiektu, ale nie więcej niż 25 tysięcy kibiców. Jedynym wyjątkiem jest Bayern Monachium, ale nie jest to wyjątek pozytywny. Na Allianz Arenie będzie mogło bowiem zasiąść maksymalnie 20 tysięcy osób.
Jest to spowodowane tym, że właściwie od początku pandemii w Bawarii sprawy nie mają się tak, jakby sobie tego wszyscy życzyli. Władze tamtejszego landu - bo to właśnie one mają najwięcej do powiedzenia #decentralizacja - wolą być ostrożne i jeszcze nie napalać się na tabuny fanów na stadionie, nawet jeśli mowa o "tylko" 5 dodatkowych tysiącach. W poprzednim sezonie Bundesligi Bayern także nie miał łatwego życia, bo choć parę kolejek na początku odbyło się z niewielką liczbą kibiców, to monachijska arena pozostawała pusta. Ostrożność. Oprócz tego spójrzcie na poniższego tweeta:
Oczywiście na stadion mogą wejść jedynie ozdrowieńcy, przetestowani lub w pełni zaszczepieni. No i obowiązuje całkowity zakaz sprzedaży alkoholu.
— Tomasz Urban (@tom_ur) July 6, 2021
Oczywiście nie jest wykluczone, że z czasem coś się jeszcze zmieni. Władze niemieckie podkreślają, że jeśli liczba zakażeń zacznie rosnąć, ludzie znowu będą zdani tylko na telewizory. Wskaźnik zarażeń nie może przekraczać 35, a obecnie chociażby w Badenii-Wirtembergii (m.in. Freiburg i Stuttgart) kręci się on w okolicach... 50. No ale doskonale wiemy, że Niemcy na patentach się znają. Na pewno znajdą jakiś sposób na to, żeby było dobrze.