Bartosz BIAŁEK może mieć PROBLEMY...
Powoli, ale stopniowo i regularnie budował swoją pozycję w Wolfsburgu Bartosz Białek. Młody Polak nie miał łatwo w walce z absolutną gwiazdą drużyny, Woutem Weghorstem, ale jakoś sobie radził. Teraz jednak jego sytuacja w zespole "Wilków" może się znacznie pogorszyć, bo klub chce ściągnąć do siebie nowego, skutecznego napastnika.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Obawy były. Białek po wyjeździe do Niemiec kompletnie nie znał języka, nie potrafił komunikować się też po angielsku, a to nie zwiastowało dobrego początku. Poza tym było pewne, że w Wolfsburgu absolutny prym wiedzie Holender Weghorst, który jest gwiazdą drużyny oraz całej Bundesligi. Białek zagrał jednak w lidze 19 razy, zdobył 2 gole, ale na boisku przebywał tylko przez 252 minut. Mimo tego trener Oliver Glasner był z niego zadowolony, podobnie jak inne osoby ze sztabu, które dostrzegały, że 19-latek z Brzegu stopniowo się rozwija.
Obecnie sprawy mają się tak, że Polak leczy kontuzję więzadła krzyżowego, której nabawił się pod koniec kwietnia. To była fatalna wiadomość. Białka czekała pauza kilkumiesięczna przerwa, która... nadal trwa. Co więcej, Wolfsburg nadal nie sprzedał Weghorsta (choć zainteresowanie innych nadal istnieje), a teraz chce jeszcze ściągnąć nowego napastnika. W dodatku mówimy o napastniku, który był liderem reprezentacji Niemiec do lat 21, gdy ta niedawno zdobywała mistrzostwo Europy. To snajper, który w poprzednim sezonie zdobył 21 bramek w 41 meczach dla Anderlechtu. Proszę państwa, Lukas Nmecha.
22 year-old Lukas Nmecha is reportedly close to reaching an agreement with Wolfsburg from #ManCity.
— McfcHome (@McfcHome) July 14, 2021
[via @TvDelloSport] pic.twitter.com/k5eZqIY6WG
Urodzony w Hamburgu 22-latek wychował się w Anglii i jest piłkarzem Manchesteru City. Formalnie, rzecz jasna, bo ostatnimi czasy częściej był na wypożyczeniach niż w Manchesterze. Co więcej, jednym z tych wypożyczeń... był Wolfsburg, lecz przez pół sezonu 19/20 Nmecha zagrał tam tylko 12 razy (licząc wszystkie rozgrywki), najczęściej wchodząc z ławki, nie strzelając ani jednego gola. City skróciło więc jego wypożyczenie, bo nie miało ono żadnego sensu. Później jednak młody Niemiec odbudował się i obecnie stanowi ciekawy kąsek transferowy. Chciał go RB Lipsk, ale nie wiadomo dlaczego transakcja (warta ok. 10 mln euro) ostatecznie nie wypaliła. Zainteresowani byli też Eintracht Frankfurt oraz Stuttgart. Najprawdopodobniej jednak skończy się na powrocie do Wolfsburga.
Pojawiają się plotki o możliwym powrocie Nmechy do Wolfsburga. Być może odpaliliby wtedy Ginczka, ale i tak byłaby to bardzo zła wiadomość dla Bartka Białka.
— Tomasz Urban (@tom_ur) July 15, 2021
Według tego, co pisze "kicker", klub nigdy nie urwał kontaktu z zawodnikiem, ciągle miał go w orbicie zainteresowań. To nie najlepsza wiadomość dla Białka, bo do drużyny - w momencie, gdy ten leczy kontuzję - przyjdzie groźny konkurent, gwiazda młodzieżówki po świetnym sezonie w klubowych barwach. Nmecha jak najbardziej wyobraża sobie ponowną próbę w szeregach "Wilków", ale jak na razie Manchester nie dogadał się jeszcze z Wolfsburgiem w sprawie kwoty odstępnego. Dla Białka lepiej, aby tak pozostało.