Dzieje się w HERCIE! Dwie dobre wiadomości dla PIĄTKA
Ostatnie miesiące niepowodzeń nie zraziły Herthy w kwestii budowania swojej wielkomiejskiej potęgi. Główny inwestor berlińczyków, Lars Windhorst, znowu podesłał na Olympiastadion kilka czeków, przez co "Stara Dama" ma dodatkowy hajs na transfery. I tym razem chce rozbić bank, dokonując najdroższego wzmocnienia w swojej historii.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi
Na ten moment dwoma najdroższymi transferami Herthy są Lucas Tousart i Krzysztof Piątek. Ten pierwszy kosztował 25 mln euro, ten drugi bańkę mniej, chociaż niektóre źródła twierdzą inaczej. Do ładu i składu się nie dojdzie. Wkrótce jednak nie powinno to mieć znaczenia, bo zaraz do stołecznej ekipy może dołączyć gość, który pobije zarówno Francuza, jak i Polaka.
Z Bobiciem i kasą jaką Hertha ma to za 2/3 lata może ( nie musi oczywiście ) przeskoczyc Eintracht ;)
— Dawid Krzepiński (@DKrzepinski) July 19, 2021
Chodzi bowiem o zakup Filipa Kosticia. Serbski wahadłowy Eintrachtu Frankfurt już od jakiegoś czasu robi w Bundeslidze (i Lidze Europy też) furorę, dzięki czemu wiele razy mówiło się o jego transferze. Z tym że jakoś nigdy ten transfer do skutku nie dochodził. Potencjalnych nabywców z wyższej półki zniechęcał zapewne fakt, że Kostić to piłkarz w pewnym stopniu ograniczony, który nie będzie ani dobrym lewym obrońcą (nigdy tam zresztą na dłuższą metę nie grał), ani świetnym skrzydłowym (ma kilka ograniczeń). Aby Serb śmigał, jak należy, musi pasować do odpowiedniego systemu, który w Eintrachcie został stworzony (Hertha, musisz!). Dlatego z klubu odeszli za gruby szmal Sébastien Haller, Luka Jović, Ante Rebić czy André Silva, a Kostić nadal śmiga po lewej flance.
Oczywiście nie znaczy to, że niespełna 29-letni zawodnik to jakiś cienki lulek. We Frankfurcie gość ma udział przy golu średnio co dwa spotkania. W poprzednim sezonie strzelił 4 gole i zanotował aż 17 asyst, z czego większość w rundzie wiosennej. Kocur, taka jest prawda. I wół pociągowy, bo biega non stop. Teraz w końcu ma opuścić ekipę "Orłów" (najwyższy czas) i ma przenieść się do Herthy, do której tego lata przeszedł także dyrektor sportowy Eintrachtu Fredi Bobić. Chłop ściągnął Kosticia i do Stuttgartu, i do Eintrachtu, teraz może zrobić to po raz trzeci. Kwota? Jakieś 30 mln euro. Tousart i Piątek zostaną pogodzeni.
Hütter chciał grać w Eintrachcie 442, ale zauważył, że Kostic ma słabsze pierwsze metry. Dopiero po kilku krokach łapie właściwą szybkość. Cofając go, dał mu przestrzeń. Jednocześnie Kostic ma niewyobrażalną wydolność, więc ustawił zespół pod niego. Z korzyścią dla wszystkich.
— Tomasz Urban (@tom_ur) July 18, 2021
Kasę na sfinalizowanie transferu "Stara Dama" będzie miała także ze sprzedaży Jhona Cordoby. Całkiem niezły napastnik odchodzi do Krasnodaru, choć do pełnej finalizacji potrzebne są jeszcze testy medyczne. Nie wiadomo dokładnie, ile kasy klub ze stolicy Niemiec przytuli za niego, ale przed rokiem zapłacili za Kolumbijczyka ok. 15 mln euro, a przez sezon jego wartość raczej nie zmalała. Cordoba radził sobie nieźle, więc to dobra wiadomość dla Piątka, że solidny konkurent opuszcza jego drużynę. Druga dobra nowina to właśnie Kostić. Serb słynie z dynamicznych akcji na lewej stronie, które kończy miliardem mocno bitych dośrodkowań. Część z nich leci co prawda gdzieś w cholerę, ale duża liczba trafia do adresata, o czym przekonał się w poprzednim sezonie wicekról strzelców Bundesligi - André Silva. Jeśli "Piona" dotrze się z Kosticiem, to będzie żarło!