Kimmich DORÓWNA Lewandowskiemu
Bayern Monachium i pieniądze - to opowieść tak długa, że nawet najstarsze księgi dziejów nie pamiętają jej początku. Podejście Bawarczyków do finansów wzbudza wiele dyskusji, ale jedno im trzeba przyznać - z płaceniem piłkarzom na czas nie mają problemów, nawet jeśli chodzi o kwoty bardzo, bardzo wysokie.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
To już stary schemat. Jeśli chodzi o kwoty odstępnego, Bayern jojczy ostro, zbija cenę, odrzuca piłkarzy... ale jeśli chodzi o płacenie im pensji - to już inna bajka. Pasowałby tutaj popularny obecnie mem, na którym widać takiego wypakowanego i takiego zgarbionego psa. Na transfery pieniędzy nie ma, na bajońskie kontrakty z reguły są. To zresztą całkiem rozsądne podejście, bo opisane w "Futbonomii" mechanizmy jasno pokazywały, że tytułów nie wygrywa się dużymi zakupami, ale dużymi wypłatami.
Sport Bild sprawdził ostatnie dwa sezony i % rozegranych minut poszczególnych graczy.
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) August 4, 2021
Manuel Neuer zaliczył 95,1% możliwego czasu gry, Joshua Kimmich 83,1%, Robert Lewandowski 81,4%, zaś Thomas Mueller 78,7% - na tej 4 zawsze można polegać.
📷 Sport Bild pic.twitter.com/R2E30c03Hq
I tak w Bayernie najwięcej zarabia Robert Lewandowski, który czystego kontraktu brutto ma ok. 20 mln euro za rok, może ciut więcej. Tuż za nim są Manuel Neuer i Thomas Müller, a więc najistotniejsze postaci w monachijskiej szatni. Nieco dalej znajdował się np. David Alaba, który chciał doskoczyć do Polaka, najlepiej to go w ogóle przeskoczyć, ale na to w Bayernie się nie zgodzili. Austriak to mimo wszystko nie był ten poziom.
Co innego Joshua Kimmich. Jestem przekonany, że Niemiec to na ten moment najważniejszy piłkarz całej drużyny z Bawarii. Jego kontrakt wygasa co prawda dopiero za dwa lata, ale już teraz mówi się o jego prolongacie. Władzom klubu bardzo zależy na utrzymaniu swojej gwiazdy i lidera, w związku z czym chcą go one odpowiednio docenić. "Sport Bild" jest przekonany, że wkrótce ma zostać ogłoszone podpisanie nowego kontraktu Kimmicha z Bayernem, w ramach którego piłkarz podwoi swoje zarobki. Obecnie dostaje jakieś 10 mln euro, a wskoczyć ma w tym względzie tuż za plecy Lewandowskiego, na równi z Neuerem i Müllerem. Rzecz w pełni zrozumiała.
Joshua Kimmich jest bardzo bliski przedłużenia umowy z Bayernem:
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) August 4, 2021
🔶 Umowa do 30.06.2026.
🔶 Zarobki około 20 mln € (brutto).
🔶 Kimmich osobiście prowadzi rozmowy (bez agentów).
🔶 Brakuje już tylko podpisu.
👇https://t.co/uNhx9r08ov
Już przed wakacjami strony miały rozmawiać na temat prolongaty, a - co ciekawe - zawodnik... nie był przez nikogo reprezentowany i sam prowadził rozmowy. Ma złożyć podpis pod 5-letnią umową. Wciąż otwarta pozostaje jednak kwestia przedłużenia kontraktu partnera Kimmicha, Leona Goretzki. W przeciwieństwie do swojego kolegi były gracz Schalke jest związany z Bayernem jeszcze tylko przez rok, a to przyciąga nad Allianz Arenę sępy z innych bogatych klubów. Co zrozumiałe, Niemiec też chciałby podwyżkę, ale pytanie brzmi - jaką i czy Bayernowi będzie ona pasować? Ostatnio w tej kwestii pojawiła się lekka stagnacja, ale najnowsze doniesienia mówią, że rozmowy są kontynuowane i to w pozytywnej atmosferze. Wątpliwe, aby ktoś podebrał monachijczykom Goretzkę.