LEWANDOWSKI strzela, ale Bayern NIE WYGRYWA na inaugurację!
Bardziej niż z samego meczu Niemcy cieszyli się, że w końcu ów mecz mogli zobaczyć z wysokości trybun! Ponad 20 tysięcy kibiców weszło na stadion w Mönchengladbach, by zobaczyć świetne widowisko zaprezentowane przez Borussię i Bayern Monachium. Zagrał rzecz jasna Robert Lewandowski, ale nie miał dziś łatwego życia z bramkarzem rywali, fenomenalnym Yannem Sommerem.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Borussia Mönchengladbach - Bayern Monachium 1:1 (1:1)
1:0 - Plea, 10 min
1:1 - Lewandowski, 42 min
Składy:
- Gladbach: Sommer - Lainer, Ginter, Elvedi, Scally - Kramer, Neuhaus (90+1. Benes) - Herrmann (64. Hofmann), Stindl, Wolf (72. Bennetts) - Plea (64. Thuram)
- Bayern: Neuer - Stanisić (82. Sarr), Upamecano, Süle, Davies - Kimmich, Goretzka - Sane (75. Coman), Müller (82. Choupo-Moting), Gnabry (75. Musiala) - Lewandowski
Borussia, Bayern, Klasyk... Wszystko się zgadzało, chociaż niektórzy nie wiedzą pewnie nawet, że prawdziwą rękawicę rzuciła monachijczykom Borussia, ale z Mönchengladbach, nie z Dortmundu, tylko trochę dawno, bo w latach 70. Od tamtej pory mecze tych zespołów emocjonują podwójnie, chociaż nie można zapominać też o teraźniejszości. W poprzednich 14 spotkaniach obie ekipy wygrywały po 6 razy, a takim bilansem z Bawarczykami chciałby się móc poszczycić w Niemczech każdy.
Borussia Mönchengladbach against Bayern Munich. The Bundesliga opener with f…f…FANS 😱 pic.twitter.com/Uvcbj2IaBe
— Archie Rhind-Tutt (@archiert1) August 13, 2021
Dzisiaj także "Źrebaki" dały się monachijczykom ostro we znaki. Dziw bierze, że padły dzisiaj tylko dwa gole, bo i jedni, i drudzy mieli okazje na gładkie i wesołe 3:5. W bramce Gladbach cuda jednak wyczyniał Yann Sommer, który obronił Robertowi Lewandowskiemu aż 4 uderzenia, z czego 3 naprawdę szalenie trudne. Jak on to zrobił? Nie wiem, ale raz musiał skapitulować, bo za dużo byłoby tego dobrego. Nie zmienia to jednak faktu, że szwajcarski golkiper został bezapelacyjnym man of the match pierwszego meczu spotkania 2021/22.
Yann 🐐 Sommer
— Gladbach (@borussia_en) August 13, 2021
And none of these even come close to his best ever save against Bayern 👇#DieFohlen #BMGFCB 1-1 pic.twitter.com/5kkX8QTqCF
Oczywiście Borussia też swoje sytuacje miała. Co by nie mówić, to ona zdobyła pierwszą bramkę nowych rozgrywek. Ofensywa Gladbach funkcjonowała nieźle, chociaż chyba trzeba też powiedzieć o tym, że to Bayern z tyłu funkcjonował źle. Robiło się za dużo dziur - także między defensywą a pomocą - a obrona złożona w sposób raczej niespodziewany i nowy nie zawsze odpowiednio się rozumiała. Dayot Upamecano był taki se, Niklas Süle jak to Niklas Süle, a niedoświadczony Josip Stanisić prędko nie będzie drugi Philippem Lahmem. Tyle, że do gry wrócił o dziwo Alphonso Davies, ale on imponował głównie z przodu, nie z tyłu.
Remis to najmniej zasłużony wynik dla obu drużyn w tym meczu. Było wiadomo, że będzie ciężko pod względem taktycznym, ale aż takiej dziury w środku pola się nie spodziewałem.
— Piotr Klama (@PiotrKlama) August 13, 2021
Jak na zawodnika świeżo po kontuzji kostki, Davies wygląda dziś bardzo dobrze (z wyjątkiem tej sytuacji w pierwszej połowie).
— Gabriel Stach (@GabrielStachPL) August 13, 2021
Szkoda, że tego samego nie można było powiedzieć o Leroyu Sane. Sprowadzony z Manchesteru City skrzydłowy miał wymarzoną sytuację, aby udowodnić swoją przydatność, bo... grał na 19-letniego debiutanta "Źrebaków", Amerykanina Josehpa Scally'ego. Chłopak poradził sobie jednak bardzo dobrze, albo to Sane był taki nijaki... W każdym razie spotkanie stało na bardzo wysokim poziomie, było szybkie, ciekawe, pełne sytuacji, a z przebiegu gry bardziej na zwycięstwo zasłużył Bayern. Sęk w tym, że tego zwycięstwa nie osiągnął i to jest najważniejsze w całej tej zabawie.