DUŻY STRES Bayernu Monachium
W teorii powinien to być mecz bez historii, lecz było wręcz przeciwnie! Kolonia pojechała do Monachium grać na pełnej, tak jak zapowiedział jej trener. Bayern nie mógł czuć się pewny przy zespole, który w poprzednim sezonie bliski był spadku z Bundesligi!
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Bayern Monachium - Kolonia 3:2
1:0 - Lewandowski (50)
2:0 - Gnabry (58)
2:1 - Modeste (60)
2:2 - Uth (62)
3:2 - Gnabry (71)
Składy:
- Bayern: Neuer - Nianzou (46. Stanisić), Upamecano, Süle, Davies (88. C. Richards) - Goretzka (66. Tolisso), Kimmich - Sane (46. Musiala), Müller, Gnabry (76. Choupo-Moting) - Lewandowski
- Kolonia: T. Horn - Ehizibue, Mere, Czichos, Hector - Skhiri - Thielmann, Kainz (69. Andersson) - Ljubicić (76. Schaub) - Uth (66. Duda), Modeste (76. Lemperle)
To, co przeczytaliście powyżej, to nie jest tylko pochwała Kolonii. To także skarcenie Bayernu, który przez pierwsze 45 minut prezentował się kompletnie bezbarwnie. Irytował kolejnymi nieudanymi zagraniami Leroy Sane, nie było wiele pożytku z żadnych innych ofensywnych piłkarzy. Oczywiście statystyki przemawiały na korzyść gospodarzy, ale jakie to ma znaczenie? Trener Julian Nagelsmann nie mógł być zadowolony, tym bardziej że ponownie kombinował na pozycji prawego obrońcy. Ten, który został ściągnięty na tę pozycję, czyli Bouna Sarr, to obecnie... opcja numer 4 jeśli nie 5! Dzisiaj na tej pozycji zobaczyliśmy Tanguya Nianzou, którego potem zastąpił Josip Stanisić.
Baumgart zapowiada, że Kolonia zagra z Bayernem swoje. Czyli - jak to ekipy Baumgarta - z patykiem na czołgi. Ale cytat mi się bardzo podoba: - Nie będę zmieniał mojej filozofii, tylko dlatego, że Dawid musi walczyć z Golitatem. Byłoby to wprowadzaniem chaosu w proces rozwoju.
— Tomasz Urban (@tom_ur) August 22, 2021
Nieco lepiej gra monachijczyków zaczęła wyglądać po po przerwie i podkreślmy to - duża była w tym zasługa 18-letniego Jamala Musiali, który dzięki swojemu wybitnemu dryblingowi zaczął rozdzierać szeregi Kolonii. To właśnie on dał do pustaka Robertowi Lewandowskiemu, który otworzył wynik spotkania. Potem podwyższył Serge Gnabry i... wtedy się zaczęło.
Na przestrzeni 2-3 minut Kolonia wyrównała! To w dużej mierze zasługa trenera Stefana Baumgarta (i jego efektownego kaszkietu), który w każdej kolejnej drużynie, którą prowadzi, zaszczepia bojowy, zwycięski mental. "Kozły" po prostu się nie bały. One robiły swoje, a biorąc pod uwagę, że Bayernowi daleko do najlepszego okresu Hansiego Flicka, dało to efekty. Po bramkach Anthony'ego Modeste'a (atomowa głowa) i Marka Utha goście wyrównali i zrobiło się ciekawie! Bawarczycy znają doskonale podejście Baumgarta, bo parę sezonów temu musieli nieźle się namęczyć, żeby pokonać Paderborn. Ostatnio drużynę w tabeli, którą prowadził ten szkoleniowiec.
Wychodzi na to, że gdyby Davies nie blokował dośrodkowania Ehizibuego, to nie wystawiłby stopy, przez co nie złamałby o centymetry linii spalonego i gola by nie było. W erze VAR-u nie tylko nie warto symulować. Czasem nie warto też interweniować 😛 #FCBKOE
— Piotrek Tubacki (@P_Tub) August 22, 2021
Koniec końców jednak przewaga teoretycznej jakości zrobiła swoje. Bombka Gnabry'ego dała mistrzom 3:2 i pierwszą wygraną w sezonie - bo pamiętajmy, że w 1. kolejce Bayern tylko zremisował w Mönchengladbach. Kolonia zaś udowadnia, że nawet mając pewne ograniczenia kadrowe, to z odpowiednim trenerem można coś z nimi ugrać! Warto ich oglądać, serio.