Co dalej z Ozanem KABAKIEM?
Trochę lipa, jeśli jeszcze niedawno grało się całkiem przyzwoity futbol w potężnym Liverpoolu, a obecnie jest się piłkarzem drugiej ligi niemieckiej. Taki to żywot Ozana Kabaka, który okazał się wcale nie tak wielkim talentem, jak wieszczono. W Schalke go nie chcą, więc pytanie brzmi - kto go zachce?
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
To oczywiście nie jest tak, że Schalke coś do tureckiego obrońcy ma. Kabak jak na S04 jest zawodnikiem bardzo dobrym, wręcz świetnym, ale problemem są rzecz jasna pieniądze. Gdyby 21-latek zarabiał tyle, co przeciętny Polak w tym cudownym, ogarniętym inflacją kraju, zapewne w Gelsenkirchen nikt kłopotu by nie miał. No ale 12-krotny reprezentant swojego kraju preferuje jednak godne życie. Sęk w tym, że kilka baniek pensji to dla spadkowicza za dużo. Tam tną koszty i chcą też uciąć Kabaka.
Matija Nastasić zwolnił już €4,5M z budżetu płacowego Schalke, a drugie tyle ma dziś lub jutro zwolnić Omar Mascarell. Wg hiszpańskich mediów przechodzi testy medyczne przed transferem do Elche.
— Marcin Borzęcki (@m_borzecki) August 23, 2021
No to jeszcze Harit i Kabak.
Tylko na przestrzeni ostatnich paru dni Schalke zwolniło z budżetu jakieś 9 mln euro rocznych zobowiązań wynikających z pozbycia się Matiji Nastasicia oraz Omara Mascarella. Dobrzy to byli piłkarze, ale na 2. Bundesligę za drodzy. W kolejce do odejścia są jeszcze Amine Harit i właśnie Kabak, którzy także inkasują za dużo - ten drugi koło 4 mln, ten pierwszy ciut mniej. Zresztą Turek od dawien dawna nie jest już brany pod uwagę jako gracz do podstawowego składu. Początkowo Niemcy myśleli, że Liverpool go wykupi, ale "The Reds" dali se spokój, bo doszli do wniosku, że i tam mają za dużo obrońców. Kolejni chętni jednak się jakoś specjalnie nie zgłaszali, a Kabak utknął w Gelsenkirchen. Trenerzy nie chcą nim grać, bo jaki to ma sens, skoro zaraz odejdzie i trzeba będzie przebudowywać obronę?
Gianluca Di Marzio poinformował, że ofertę za 21-latka zgłosiło... Torino. Nie jest to zapewne szczyt marzeń tureckiego zawodnika, no ale lepszy rydz niż 2. Bundesliga. Sęk w tym, że "Königsblauen" pierwszą ofertę Włochów odrzucili. Torino chciało wypożyczyć Kabaka za 1,5 mln euro, a nawet dla wyprzedającego się Schalke była to oferta niesatysfakcjonująca. Nie oszukujmy się - kroci na nim nie zarobią, nie w obecnej sytuacji, ale są pewne granice, których Niemcy przekraczać najwyraźniej nie chcą. Swoją drogą, mówi się też o zainteresowaniu Newcastle, ale jak na razie nie ma żadnych konkretów.
Torino made a bid (1.5m loan fee plus buy option) to sign Özan Kabak, but Schalke refused as they want a permanent deal. The talks are on. Newcastle are also interested in Kabak but no official bid yet.
— SportsRooter.com ⚽️ (@SportsRooter) August 23, 2021
[via: Tw/FabrizioRomano] #Torino #NUFC pic.twitter.com/Sz33fCciUK
Klub z Turynu nie złożył jednak broni. Planuje kolejną, lepszą ofertę, ale w razie czego ma też plan B. A ten nazywa się Shkodran Mustafi i pozostaje bez klubu po tym, jak wygasł jego kontrakt z... Schalke. Sęk w tym, że biorąc pod uwagę porównanie ceny do jakości, Mustafi chciałby zarabiać trochę za dużo, a to wyraźnie Włochów zniechęca.