Pieniądze z Lewego już zainwestowane. Bayern dopina rekordowy transfer
Bayern chciał niejako zamydlić oczy swoim fanom, bo tuż po ogłoszeniu odejścia Roberta Lewandowskiego zorganizowano prezentację Serge'a Gnabry'ego, który podpisał nową, wieloletnią umowę z klubem. Wiadomo, to nie do końca przeszło, dlatego teraz Bawarczycy wytoczyli dużo cięższe działa i by pokazać, że wciąż są drapieżnikami, sfinalizowali najdroższy transfer w historii klubu.
Mecze Serie A, LaLiga oraz innych najlepszych lig pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej twierdzi Fabrizio Romano, który już użył swojego "Here we go!". Przedmiotem transakcji jest Matthijs de Ligt, o którego w ostatnich dniach Bayern zabiegał bardzo mocno. "Die Roten" znani są z tego, że jeśli to oni chcą kogoś sprowadzić, to negocjacje trwają bardzo szybko. Tak też było w tym wypadku. Holender został przez nich momentalnie przekonany, przez co odrzucił kandydaturę Chelsea, a i sam Juventus nie musiał długo prosić się o pieniążki. Według źródła otrzyma od Bawarczyków ponad 80 milionów euro, przez co stanie się najdroższym zawodnikiem w historii klubu z Monachium. Do tej pory tytuł ten należał do innego stopera, Lucasa Hernandeza, który kosztował równo 80 baniek.
Matthijs de Ligt to FC Bayern, here we go! Verbal agreement has been reached tonight as clubs have been in contact all day - final bid accepted by Juventus for package worth more than €80m 🚨🔴🇳🇱 #FCBayern
— Fabrizio Romano (@FabrizioRomano) July 17, 2022
De Ligt has already agreed personal terms and will sign until June 2027. pic.twitter.com/JRQRubjVPD
To nie tylko sprowadzenie naprawdę jakościowego piłkarza, który przez dekadę może być filarem obrony zespołu, ale także transfer-symbol. Bayern rzadko kiedy wydaje aż takie pieniądze, ale tutaj musiał pokazać, że wciąż chce być najmocniejszy i wcale się nie wyprzedaje. Sprowadzenie tak jakościowego i drogiego zawodnika było więc istotne z punktu widzenia wizerunkowego, bo nie ma wątpliwości, że Bayern, gdyby chciał, pozyskałby innego stopera, nawet bardziej pasującego do drużyny, za mniejszą kwotę.