Monachijska klątwa RB Lipsk i szansa na jej przełamanie? Zapowiedź kolejki Bundesligi
Bundesliga
16-03-2018

Monachijska klątwa RB Lipsk i szansa na jej przełamanie? Zapowiedź kolejki Bundesligi

-
0
0
+
Udostępnij

Z jednej strony nienawidzisz Bayernu Monachium, bo wygrywa wszystko, panuje, rządzi, ma przewagę w każdym możliwym aspekcie, zbiera najlepszych piłkarzy Bundesligi i jeszcze jest chamski oraz bezczelny. Z drugiej strony nienawidzisz Lipska, bo to sztuczny twór bez historii, stworzony tylko w celach marketingowych, łamiący legendarną zasadę 50+1, niemający w ogóle prawa istnieć, żywa marionetka Red Bulla. I nagle te drużyny grają ze sobą w meczu kończącym 27. kolejkę Bundesligi - co wtedy robisz?

Mi to akurat wisi i powiewa, dlatego że ja po prostu oczekuję dobrego spotkania, bo w całej historii starć między tymi ekipami za każdym razem było ciekawie. Czyli cztery razy, bo tylko tyle meczów do tej pory ze sobą grali, heh. Pierwszy, historyczny pojedynek miał miejsce tuż przed Świętami Bożego Narodzenia 2016 roku, kiedy nieprzekonujący do końca Bayern Ancelottiego wspiął się na swoje wyżyny, ukazał prawdziwe oblicze i bez żadnych problemów pojechał ówczesnego beniaminka 3:0. W rewanżu w Lipsku było już dużo weselej, ponieważ padło aż dziewięć goli, a monachijczycy zwyciężyli 5:4, mimo że w 83. minucie przegrywali jeszcze 4:2. Mem z tym rudym gościem idealnie pasowałby do zespołu RB w tej sytuacji, a co do Bawarczyków to znów chciałoby się wspomnieć o tych ich legendarnym farcie zwanym Bayern Dusel. 

Los chciał, aby kolejne pojedynki między wrogami klasowymi zostały rozegrane w formie takiego niby dwumeczu. Pod koniec zeszłego roku, w październiku, obie drużyny najpierw zmierzyły się ze sobą w Pucharze Niemiec, gdzie o rezultacie musiały decydować rzuty karne - wygrał oczywiście Bayern. Jednak już trzy dni później Lipsk miał okazję do rewanżu, tyle że w lidze, a tam już tak wesoło nie było, ponieważ w 13. minucie z boiska wyleciał kapitan Willi Orban i osłabiony RasenBallsport poległ w Monachium 0:2, nie mając większych szans na ugranie czegokolwiek. W niedzielę oba zespoły zmierzą się po raz piąty, czy tym razem RB dopisze szczęście? W końcu?

Racjonalne przesłanki kierują nas oczywiście w stronę wygranej Bayernu, nie ma w tym nic dziwnego. Zupełnie odpada nam argument jakiegokolwiek zmęczenia europejskimi pucharami, ponieważ zarówno monachijczycy, jak i lipszczanie grali swoje mecze na dalekich wyjazdach. Jeśli jednak chcielibyśmy doszukiwać się jakichś teorii spiskowych, to raczej szala przechyliłaby się w stronę giganta. To, gdzie grali nie ma w tym wypadku żadnego znaczenia, bo lot do Stambułu jest tak samo egzotyczny, jak lot do Petersburga w przypadku RB. Tyle tylko że Bawarczycy grali swój mecz dzień wcześniej i mieli już przyklepany awans. W dodatku sam Besiktas niezbyt wierzył w możliwość odwrócenia losów dwumeczu, dlatego spotkanie było właściwie tylko formalnością i nawet nie trzeba było go grać. Lipsk miał trochę gorzej, bo walka z Zenitem była otwarta aż do ostatniej minuty.

Coś, co na pewno może dawać RasenBallsportowi nadzieje to spekulacje. Bo Bayern może, ale nie musi spekulować. Jak każdy doskonale wie, monachijczycy mają mistrzostwo w kieszeni i Bundesligę grają tak właściwie dla zabawy. No i z przymusu. Dla nich liczy się teraz przede wszystkim Liga Mistrzów, wiadomo że też Puchar Niemiec, w którym do tryumfu brakuje im dwóch spotkań. Ale Champions League to jest to! W związku z nie za szeroką kadrą, kontuzjami Thiago, Tolisso i Comana Heynckes musi umiejętnie rotować składem. Jedni muszą odpocząć, inni muszą grać i  tak dalej, i tak dalej. Na jego szczęście w następnym tygodniu nie ma Ligi Mistrzów, dwumecz z Turkami był dla nich bułką z masłem i jakoś bardzo się podczas niego nie namęczyli, więc na niedzielę nie muszą się specjalnie oszczędzać. No a poza tym istnieje szansa, że wygrana z Bykami da Bayernowi tytuł mistrzowski, więc prestiż tego meczu jakiś jednak będzie, a to także wiąże się z motywacją. Poza tym wiadomo - RED BULL!!!

Bawarczykom będzie się opłacało wygrać, ale trudno mówić o jakiejś wielkiej presji. Gorzej to wygląda w Lipsku, ponieważ RB traci do miejsc premiowanych grą w Lidze Mistrzów coraz więcej punktów. Jeśli przegrają, może to być nawet siedem oczek na siedem kolejek przed końcem, co nie byłoby zbyt optymistycznym prognostykiem, nawet przy takiej karuzeli w czołówce, która co tydzień kręci się jak szalona. Mają jednak taki plus, że u nich nie ma problemów z długością ławki rezerwowych, urazy Halstenberga i Sabitzera nie są jakoś bardzo odczuwalne, więc będzie można zagrać na ostro. Nie można zapominać, że grają u siebie, a jak sami mogliście przeczytać paręnaście linijek wyżej, Bayernowi nie gra się tam łatwo. Ale z dwóch meczów na Red Bull Arenie w historii też nie ma co wyciągać daleko idących wniosków. 

Obecna forma Lipska daleka jest od ideału, szczególnie w lidze, gdzie wygląda to co najwyżej średnio. W ostatnich czterech meczach nie wygrali ani razu, dwa razy przegrali, potem dwa razy zremisowali. Trudno tutaj upatrywać jakichś logicznych przesłanek ku temu, żeby RB w końcu pokonał Bayern, ale to jest futbol i świat już nie takie rzeczy widział. Tym bardziej że nie jest żadną tajemnicą, że z monachijczykami zawsze łatwiej coś ugrać u siebie niż na wyjeździe. 

Co będzie się działo w pozostałych meczach tej kolejki?

Freiburg vs Stuttgart, piątek, 20:30

To byłaby trochę ironia losu, gdyby to właśnie Freiburg przerwał fantastyczną passę Korkuta w Stuttgarcie, który na tę chwilę ma na koncie cztery zwycięstwa i dwa remisy. A powtarzam to zawsze i prawie zawsze się to sprawdza - Schwarzwald-Stadion to nie jest łatwy teren. Nie będzie to też zapewne najpiękniejsze widowisko na świecie, z góry wam mówię. 

 

HSV vs Hertha Berlin, sobota, 15:30

Odpływa nam coraz bardziej Hamburg, a tu musi grać z takim nieprzyjemnym przeciwnikiem jak Hertha. Ostatnie dwa mecze na ich terenie kończyły się wygranymi HSV, więc to może być jakiś optymistyczny prognostyk, chyba też jedyny, bo innego w ogóle nie dostrzegam. Nie wiem, może wy będziecie bardziej spostrzegawczy. Berlińczycy w ostatnich dziewięciu meczach wygrali tylko raz, nie są w najlepszej formie, kręcą się ciągle w okolicy dziesiątego, jedenastego miejsca, nie prezentują nic specjalnego, ale... i tak wygląda to lepiej niż w Hamburgu. Może gospodarzom uda się jakoś przypadkowo wygrać, jest to możliwe, jakiś komplet punktów do końca sezonu pewnie zgarną, ale trudno już nawet wierzyć w jakiś pozytywny scenariusz w ich przypadku.

 

Augsburg vs Werder Brema, sobota, 15:30

Werder to ostatnio jedna z pozytywniejszych drużyn w Bundeslidze, mająca naprawdę niezłą formę. Jeśli wiodącym piłkarzem nie jest Kruse, jest nim Kainz, jeśli nie Kainz, odpala Johannsson, jeśli nie Amerykanin, nagle swój najlepszy mecz w Bremie rozgrywa Rashica i tak się to kręci. Werder stanowi zespół i prezentuje bardzo dobry futbol, jednak Augsburga nie mogą zlekceważyć. Bawarczycy mieli ostatnio nie najlepszą formę, ale tydzień temu wygrali w Hannoverze wysoko, 3:1. W końcu mówimy o jednej z pozytywnych niespodzianek tego sezonu, więc w sobotę można spodziewać się tutaj dobrego meczu.

 

Eintracht Frankfurt vs Mainz, sobota, 15:30

Faworyt tego meczu jest tylko jeden, ale paradoksalnie właśnie z tego powodu dostrzegam tutaj szansę dla Mainz. Frankfurtczycy podświadomie marzą o tym, żeby załapać się do Ligi Mistrzów, a obecnie tracą do czwartego miejsca dwa punkty. Wiele się o nich mówi, głównie pozytywnie i dużo osób to właśnie ich chciałoby zobaczyć w elitarnych rozgrywkach. Piłkarze są tego świadomi, dlatego wiedzą, że każdy inny wynik niż pokonanie Moguncji będzie niespodzianką. Goście przyjadą bez wielkiego stresu, z konkretnymi założeniami i świadomością, że to Eintracht musi wygrać. A wszyscy wiemy doskonale, że takie mecze najczęściej tylko z pozoru są proste i przyjemne, bo outsider jest takim wrednym chochlikiem i zawsze chce wywinąć psikusa.

 

Borussia Mönchengladbach vs Hoffenheim, sobota, 15:30

Na pewno jeden z ciekawszych, jeśli nie najciekawszy, mecz z soboty. Porażka którejś z tych drużyn mocno skomplikuje jej życie, ponieważ będzie to oznaczało bardzo trudną pozycję w walce o Ligę Europy. Już nie mówię nawet o Lidze Mistrzów, bo tak czy siak będzie im o to trudno. Jeśli Gladbach przegra, to będzie totalnie w ciemnej dupie, tym bardziej że ich dyspozycja ostatnimi czasy jest naprawdę słaba. Nie dość, że w obronie niepewnie, to jeszcze z przodu zaczęli grać piach. Hoffenheim jest w trochę lepszej sytuacji, obudził się Andrej Kramarić i zaczyna to iść w dobrą stronę. Problem jest w tym, że z ostatnich ośmiu spotkań wyjazdowych wygrali jedno - to poprzednie na Augsburgu. Jutro remis?

 

Wolfsburg vs Schalke, sobota, 18:30

Ktoś miał fantazję, dając to spotkanie na hitową godzinę, bo chociaż pozornie zapowiada się ciekawie, to znając styl gry obu tych zespołów, można przewidywać, że będzie wręcz odwrotnie. Mizerny Wolfsburg, nie mający ofensywy i robiący błędy w defensywie, kontra Schalke, dla którego marzeniem jest wygranie 1:0, tym bardziej na wyjeździe. Jeśli padną tutaj więcej niż trzy bramki, to będzie to jedna z niespodzianek weekendu, serio.

 

Borussia Dortmund vs Hannover, niedziela, 13:30

Pożegnał się Dortmund z Ligę Europy i to w fatalnym stylu. W pierwszym meczu przegrał w pełni zasłużenie u siebie z Salzburgiem, zaś w rewanżu nie był stanie przycisnąć swojego rywala i bezbramkowo zremisował. Słabo, bardzo słabo i choć w lidze za trenera Stögera jeszcze nie przegrali, nie można spoglądać ze spokojem na ich kolejne mecze. Nie grają przekonująco, a w Bundeslidze albo remisują, albo wygrywają, ale tylko jednym golem (dwa razy było inaczej, w tym raz z Hamburgiem). Szczęście dopisuje im i to bardzo, nie ma chyba bardziej fartownej drużyny w Niemczech, co udowodnił ostatni mecz z Eintrachtem Frankfurt, kiedy stracili prowadzenie w 91. minucie, tylko po to żeby objąć je znów w 94. Z takim Hannoverem powinni wygrywać bez większej spiny, w dodatku u siebie, mając na uwadze to, że beniaminek jest ostatnio bardzo niepewny i nieprzewidywalny. Jednak mimo że BVB jest faworytem, nie jestem przekonany co do tego, czy uda im się wygrać.

 

FC Köln vs Bayer Leverkusen, niedziela, 15:30

Derbowy pojedynek, więc może stać się tutaj wszystko. I powiem wam, że jakoś tak wydaje mi się, że Kolonia może tutaj ugrać komplet punktów. Piłkarze Kozłów mają to do siebie, że podczas swoich spotkań rozgrywają fantastyczne minuty czy nawet całe połowy i wydaje się, że nic nie może stanąć na przeszkodzie w ich zwycięstwie. Ale potem przychodzi jakieś załamanie, głupie błędy, całkowite rozbicie i kolejna porażka. Są na ostatnim miejscu w tabeli, Bayer jest czwarty z szansą na wicelidera, jednak ja osobiście dostrzegam szansę w tym, że akurat na ten mecz Köln jest w stanie się zmotywować i poczuć derbowy zew krwi. Wiadomo, że dla nich prawdziwymi derbami są te z Mönchengladbach, ale każdy powód jest dobry do dodatkowej motywacji.

 

RB Lipsk vs Bayern Monachium, niedziela, 18:00

 

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+9
+9
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]
-
+23
+23
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Gyokeres 2024 vs. Messi 2012 [STAN NA 21.11]

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]
-
0
0
+
Udostępnij
Video
22-11-2024

ODPOWIEDŹ Michaela Ameyawa na pytanie o SYMULKĘ w meczu z Jagiellonią xD [VIDEO]

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!
-
+41
+41
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Tak w przyszłym sezonie ma wyglądać KOMPLET TRZECH KOSZULEK Barcelony!

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...
-
+37
+37
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

TOP 10 Złotej Piłki 2025 według GOAL! Lewy NIE JEST NA CZELE, a ma miejsce...

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Najlepsza XI dywizji A Ligi Narodów według WhoScored

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD
-
+35
+35
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Pamiętny RANKING FIFA z 2017 roku. Byliśmy potęgą... xD

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

PORÓWNANIE liczb Haalanda i Gyökeresa w tym sezonie!

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!
-
+22
+22
+
Udostępnij
Grafiki
22-11-2024

Vitor Roque zdradził, kto jest jego piłkarskim idolem!

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!
-
+21
+21
+
Udostępnij
Grafiki
21-11-2024

Pep Guardiola o tym, dlaczego został w Manchesterze City!