Juan Bernat zmieni klub?
Kilka lat temu wydawało się, że Juan Bernat będzie dziś podstawowym lewym obrońcą reprezentacji Hiszpanii i ważnym punktem klubu, w którym aktualnie by występował. Niestety, z kilku powodów piłkarz stał się co najwyżej dobry i nie spełnił pokładanych w nim nadziei, ponieważ przez ostatnie cztery lata w koszule La Furia Roja zagrał zaledwie siedem razy. Co więc przeszkodziło Hiszpanowi w tym, by w pełni wykorzystać swój potencjał? Być może za szybki transfer do wielkiego klubu. Być może gdyby Bernat pograł trochę dłużej w Valencii, a nie od razu na wielkim hurra przechodził do Bayernu, dziś byłby dużo lepszy. Może zwyczajnie przeceniliśmy jego umiejętności i lepszy być nie może, choć daje z siebie wszystko? W każdy razie, w obecnej sytuacji, z taką formą jaka dysponuje, nie może liczyć na regularne występy w Bayernie. Nic więc dziwnego, że przymierza się do odejścia.
Tak przynajmniej twierdzi hiszpański AS. Mało tego, według źródła są już na niego pierwsi chętni. Usługami Bernata jest podobno zainteresowane Atletico Madryt. Jakich pieniędzy możemy się spodziewać? Naprawdę niedużych. Bernatowi kontrakt kończy się za rok, co oznacza, że jego cena będzie przez to się zaniżać. Sam z siebie jest wart około dwunastu milionów euro, więc jeśli Rojiblancos dobrze zbajerują Bayern, mogą go wyrwać nawet za dyszkę. Bardzo przyjemna sumka, jak na obecne realia rynkowe.
Tym bardziej, że Los Colchoneros potrzebują takiego zawodnika. Ich jedyny lewym obrońcą jest w zasadzie Felipe Luis. Co prawda na tej flance może też grać Lucas Hernandez, ale to jednak bardziej środkowy defensor. Brazylijczyk ma już trzydzieści dwa lata i nie jest w stanie uciągnąć całego sezonu bez zmiennika. Bernat byłby idealnym wyborem do takiej roli. Na pewno zagrałby tam więcej, niż te dziesięć spotkań w roku, jak to ma miejsce teraz w Bayernie. Bawarczycy również nie powinni robić problemów. Lepiej sprzedać go teraz, aniżeli potem patrzeć, jak odchodzi za darmo, bo nie sądzę, by chciał przedłużać kontrakt, dostając tak niewiele czasu boiskowego. Tak jak wspomniałem wyżej, korzystne byłoby to również dla Atletico, które za takie pieniądze lepszego gościa do tej roli nie dostanie.