Borussia Dortmund chce kolejnego pomocnika
BAYERN PODKRADA PIŁKARZY LIGOWYM RYWALOM!!!!!!! A nie, to Borussia Dortmund, jak Borussia Dortmund to spoko, oni mogą... Prawie zawsze dobrze poinformowany Bild podał do publicznej wiadomości, że BVB chciałaby widzieć w swoich szeregach Thomasa Delenaya, jednego z najlepszych piłkarzy Werderu Brema. Ekipa z Północy byłaby w stanie oddać Duńczyka do BVB, ale nie mają zamiaru schodzić poniżej 15 mln euro.
Niespełna 27-letni środkowy pomocnik ma za sobą 1,5 sezonu w Werderze - oczywiście niepełne, bo do rozegrania została jeszcze jedna kolejka tego trwającego. Do Bremy przyszedł zimą 2017 roku z Kopenhagi i z miejsca pokazał, że talent do grania w piłkę to on ma. Chociaż może lepiej będzie pasowało słowo umiejętności, bo na mówienie o talencie jest już chłop trochę za stary. Delaney zasłynął z tego, że jest obecny wszędzie na boisku, a w trudnych meczach może udźwignąć presję i wziąć na bary grę swojego zespołu. Zresztą świetnie obrazują to statystyki przebiegniętych kilometrów z obecnej kampanii ligowej, ponieważ:
- Delaney przebiegł 365,42 km, co daje mu czwarty wynik w lidze (lepszy jest m.in. jego kolega z linii pomocy, Maximilian Eggestein). Jednak każdy z trójki ponad nim rozegrał co najmniej jeden mecz więcej, a to wpływa na fakt, że:
- Delaney biega średnio 11,79 km na mecz, czyli najwięcej w całej Bundeslidze.
- Dodam jeszcze, że w 44 meczach w zielono-białej koszulce zdobył 7 goli i zanotował 4 asysty.
Jest Duńczyk waleczny, a taki ktoś może się w BVB przydać. Obecnie dortmundczycy mają w kim wybierać, jeśli chodzi o środek pola, bo są tam Weigl, Dahoud, Sahin, Kagawa, Götze, Castro czy młody Sergio Gomez, ale żaden z nich nie jest takim typowym kriegerem, takim Arturo Vidalem, twardzielem, fighterem środka pola. Niech świadczy o tym chociażby fakt, że najwięcej biegającym piłkarzem Borussii jest Christian Pulisic, który w sezonie, w takiej samej liczbie spotkań co Delaney, przebiegł 275,57 km. Słabo. Jakiś środkowy pomocnik? Najwięcej biega Weigl, 249,44 km i jest 93. w lidze.
Werder wolałby zatrzymać 26-latka u siebie, to normalne, ale chyba nie wierzy w taki scenariusz. Już od samego początku pobytu Duńczyka w Niemczech media wpychały go do klubów angielskich. BVB to nowy trop, też całkiem prawdopodobny. Bremeńczycy chcą za swojego zawodnika 15 mln euro, co wydaje się dość rozsądną ceną, będącą w zasięgu Borussii. Sam zawodnik powiedział, że zobaczy, co się wydarzy i że w piłce nożnej wszystko jest możliwe. Więcej na ten temat nie chciał mówić i nie ma co wyciągać pochopnych wniosków z jego słów. Chociaż moim zdaniem jego dni na Weserstadion są już policzone.