Bayern wymieni się z PSG?
Choć w niektórych ligach dawno już zapomnieli o tym, że mieli otwarte okienko transferowe, są jeszcze takie, które mogą kupować i sprzedawać w najlepsze. Przynajmniej przez kilka najbliższych dni. Niektóre zespoły, nawet te największe, nie dokończyły jeszcze procesu budowania składu. Pewnych roszad wciąż chciałoby dokonać chociażby PSG. Paryżanie byli tego lata bardzo ostrożni na rynku transferowym, ponieważ rok temu przesadnie poszaleli. By nie narazić się komisji do spraw finansowego fair play musieli wyjątkowo zacisnąć pasa i powstrzymać się od wielkich wydatków. Problem w tym, że niektóre transfery po prostu nie obędą się bez ogromnych sum odstępnego. Tak nam się przynajmniej wydawało, ale okazuje się, że Paryżanie po raz kolejny znaleźli sposób na swoje problemy bogactwa.
Mistrzowie Francji bardzo chcieli bowiem, by do ich zespołu dołączył Jerome Boateng. Sam Niemiec miał być już w zasadzie dogadany ze swoim przyszłym pracodawcom, ale kwestią bardzo sporną pozostawała jego cena. Paryżanie wyceniali go bowiem na niewiele ponad 30 milionów euro, ale Bawarczycy zarzekli, że nie sprzedadzą go za mniej, niż 50 baniek. Sytuacja była patowa, ale paryżanie mieli znaleźć na nią sposób. By nie narażać się wszelkim komisjom, a jednocześnie sprowadzić Boatenga do stolicy Francji, zamierzają zapłacić towarem ludzkim. Do Bayernu miałby wtedy przyjść Julian Draxler. Tak przynajmniej twierdzi Kicker, który jest w zachodnich mediach renomowaną marką.
Nie wydaje mi się jednak, by ta wymiana opłacała się Bayernowi. Nawet założymy, że obaj panowie mają podobną wartość rynkową, Monachijczycy stracą filar swojej obrony, zyskując kolejnego ofensywnego zawodnika. W atakującej części drużyny już i tak panuje tłok, a głębia składu jest wystarczająca. Draxler z pewnością nie grałby tyle, ile by sobie życzył i tylko narobiłby niepotrzebnych problemów w szatni. W obronie zaś mógłby grać Hummels z Sule, ale poza nimi zostałaby jedna wielka dziura. Bawarczycy nigdy nie należeli do zespołów, które przeprowadzają głupie transfery, dlatego też nie dojdzie do tego.