Paco Alcacer już w Dortmundzie
To jest już właściwie oficjalne, tyle że bez oficjalnego potwierdzenia. Paco Alcacer jest w Dortmundzie, udziela wywiadów, ludzie robią mu zdjęcia, więc chyba tylko urwanie nogi spowodowałoby, że Hiszpan nie przeszedłby do Borussii.
Na końcu znajdziecie aktualizację całego tekstu.
Przez całe okienko transferowe śmiano się z BVB i wytykano jej, że nie ma środkowego napastnika. Że coś chyba nie pykło, skoro sierpień dobiega końca, a w ich szeregach jak nie było dziewiątki, tak nie ma - no chyba, że ktoś za poważnego snajpera uważa młodego Alexandra Isaka, w którego nawet w Dortmundzie już powoli przestają wierzyć. Awizowany do przodu Maximilian Philipp nie jest jako tako napastnikiem (choć może tam grać, aczkolwiek woli być tym krążącym), zaś Marco Reus tą "dziewiątką" nie jest już w ogóle. Jakiś czas temu zaczęto plotkować o możliwym transferze Divocka Origiego do Borussii, ale co bardziej kumaci zaczęli błagać, aby taki transfer nie doszedł do skutku, bo na tę chwilę trudno oczekiwać, żeby taki Belg był realny wzmocnieniem żółto-czarnej drużyny. Ludzie zaczęli także pisać o tym, że fajnie by było, gdyby do Zagłębia Ruhry przybył Paco Alcacer z Barcelony, skoro nie sprawdził się tam, nie gra za wiele i ogólnie rzecz biorąc, nie jest tam zbyt potrzebny. No i nagle w mediach pojawiły się plotki o takim właśnie transferze...
Początkowo zastanawiałem się, czy faktycznie jest coś na rzeczy, czy po prostu jakiś sprytniejszy dziennikarz podłapał głośne nazwisko i ułożył wokół niego artykuł, który mógł być po prostu ogólnym stwierdzeniem, że "w teorii mogłoby tak być", co przez ludzi zostało podchwycone jako "będzie na bank". Ale z biegiem czasu sytuacja zaczęła mieć coraz bardziej konkretne ręce i nogi, aż nagle w weekend pojawiło się info, że na początku tygodnia 24-latek zostanie ogłoszony piłkarzem BVB. Podano nawet warunki - wypożyczenie za 2 mln euro z opcją wykupu po sezonie za 20 mln euro, czyli bardzo przyjemny deal. Niemcy będą też płacić napastnikowi pełne wynagrodzenie przez ten rok, niby 4 mln euro, czyli wcale nie tak dużo.
Borussia jednak wstrzymuje się z ogłoszeniem transferu, chociaż bardzo możliwe, że jakieś pięć minut po wrzuceniu tego tekstu oficjalka już będzie. W każdym razie nie przeszkadza to Alcacerowi w... udzielaniu wywiadów dla Bilda.
Naprawdę nie mogę doczekać się nowego wyzwania, jakim jest gra w Bundeslidze i w Borussii Dortmund. Ci niesamowici kibice również są dla mnie czymś niesamowitym. Südtribüne jest czymś wyjątkowym dla każdego piłkarza.
Jestem przekonany, że Borussia ma ogromny potencjał. Ma świetnego trenera, jakim jest Lucien Favre i już nie mogę doczekać się pracy z nim.
Tyłek dogłębnie wylizany, przypodobał się wszystkim po kolei, więc można powiedzieć, że pierwszy test zaliczony. Jakby komuś było mało i nie wierzył w powodzenie transferu, to niech zobaczy sobie fotki nowego napastnika BVB:
Hallo, @paco93alcacer! #BVB pic.twitter.com/0iYrpePl15
— Sebastian Weßling (@fluestertweets) 28 sierpnia 2018
Nie wiem, czemu Borussia zwleka z tym ogłoszeniem. Może okazać się, że testy medyczne nie przeszły tak dobrze, jak wszyscy myślą, że okazało się np. że Paco nie ma ręki czy coś. To chyba byłby jedyny powód, dla którego transfer zostałby anulowany, bo na tę chwilę absolutnie wszystko wskazuje na to, że Hiszpan zostanie, a właściwie jest już, piłkarzem dortmundczyków.
A co do samego Alcacera, który w razie potrzeby może zagrać nie tylko na szpicy, ale też na bokach, mierzy on tylko 175 cm wzrostu, więc wieżowiec z niego żaden. Urodził się w miejscowości Torrent koło Walencji, więc jeśli będziecie chcieli zobaczyć w necie fotki z jego rodzinnej wioski, dopiszcie w Google "Spain", bo w przeciwnym wypadku wyskoczy Wam miliard stron z torrentami. Logiczne więc było to, że Hiszpan swoją poważną karierę piłkarską rozpoczął w szeregach "Nietoperzy", czyli Valencii, dla której zagrał 124 razy, zdobywając 43 gole i 17 asyst. Miał też przerwę na Getafe, gdzie za dobrze mu nie poszło, bo w w 24 spotkaniach na listę strzelców wpisał się zaledwie cztery razy.
W sezonie 2015/16, poprzedzającym jego 30-milionowy transfer do Barcelony, Alcacer zdobył 13 goli i 7 asyst w LaLiga, więc jak widać nie jest on typem supersnajpera, który będzie bił się o koronę króla strzelców. Bundesliga jest co prawda ligą słabszą, ale śmiem wątpić w to, że niemieckie defensywy ustępują tym hiszpańskim - wręcz przeciwnie. Charakterystyka 24-latka jest taka, że preferuje on mobilność, ruchliwość, grę kombinacyjną, stąd jego obecność na boisku będzie dawała Borussii dużo możliwości w rozegraniu akcji i także sposobność dla innych zawodników do strzelenia gola. 20 bramek Alcacer w lidze może nie wpakuje, ale chociaż grę BVB powinno oglądać się jeszcze ładniej. No i zawsze lepiej mieć kogoś, kto tam z przodu czuję się naprawdę spoko, a nie jest tam upychany na siłę.
AKTUALIZACJA: Paco został ogłoszony. Okazuje się jednak, że BVB w razie chęci wykupu będzie musiała zapłacić 23 mln + ewentualne 5 mln w bonusach. Najśmieszniejsze jest jednak to, że Barcelona... może tę opcję wykupu zawetować! Dziwny zapis.
👍 Leihe mit Kaufoption: BVB verpflichtet @paco93alcacer. All Infos dazu 👉 https://t.co/RV2148mJcj pic.twitter.com/v96fIfi2JV
— Borussia Dortmund (@BVB) 28 sierpnia 2018