Boateng szczerze o Ancelottim
Jerome Boateng w wywiadzie dla "Kickera" przyznał, że był bliski odejścia z Bayernu.
Część zawodników nie byli zadowoleni z metod treningowych Włocha. Klub po porażce 3:0 z PSG zwolnił Ancelottiego, zastępując go Juppem Heynckesem. Obrońca "Bawarczyków", Jerome Boateng przyznał, ze był bliski odejścia z klubu.
Latem rozmawiałem z odpowiedzialnymi za transfery osobami i pytałem, w jakiej roli mnie widzą. Powiedziałem, że myślę o odejściu. Może to dlatego, że grałem pod wodzą Ancelottiego dość rzadko, przez mój uraz nie miał zbyt wielu okazji, by mi się przyjrzeć.
29-latek ze względu na kontuzje stracił okres przygotowywaczy i głównie dlatego Ancelotti nie stawiał na Niemca. Wszystko zmieniło się od czasu, gdy drużynę objął Jupp Heynckes. Zawodnik nie ukrywa sympatii wobec szkoleniowca.
Nie ma zbyt wielu trenerów, którzy mają takie wyczucie w kontakcie z zawodnikami. Jego podejście, trening, motywacja... Ma niesamowitą wiedzę jako trener, a przy tym jest bardzo ludzki i przystępny, można z nim porozmawiać o wszystkim. To duży plus, kiedy możesz przyjść do szkoleniowca w każdej chwili, kiedy masz problem lub źle się czujesz. Coś takiego jest na wagę złota.