Gruziński talent na oku Bayernu i Barcelony
Utalentowane talenty mające talent zawsze są w cenie. Takim gościem jest bez wątpienia Giorgi Chakvetadze, który na razie występuje w belgijskim KAA Gent. Mówię "na razie", bo tylko kwestią czasu jest to, jak jakiś większy klub od ekipy z Gandawy sięgnie po 19-letniego Gruzina. A umówmy się... większych zespołów od KAA jest całkiem sporo. Jednak w kontekście młodzika pojawiają się takie nazwy jak Bayern Monachium, Barcelona czy Tottenham, a to na pewno musi coś znaczyć!
Chakvetadze to nie pierwszy lepszy junior z potencjałem. Takim to nawet ja byłem. No... mniej więcej. On natomiast to prawdziwa perełka. Jest wychowankiem Dinama Tbilisi, ale od ponad roku reprezentuje barwy Gentu. W poprzednim sezonie dopiero nieśmiało wchodził do pierwszej drużyny, ale w obecnym jest już jej pełnoprawnym członkiem, co widać po liczbie rozegranych spotkań. Licząc wszystkie rozgrywki, ma ich na koncie 20 i dorzucił do nich po 4 gole i asysty. Na jakiej pozycji występuje? Na "dziesiątce", ale nie są mu obce także skrzydła. No i jest także reprezentantem Gruzji, w kadrze zagrał 7 razy i zdobył w niej 5 bramek. Nieźle, nie?
Zainteresowanie największych nie może dziwić. Ba, taki Bayern chciał go już ściągnąć do siebie przed rokiem, lecz wówczas mądry Chakvetadze był już dogadany z Gentem, który zaproponował Gruzinom mniej hajsu (1,5 mln przy 6 mln Bayernu), ale samemu piłkarzowi zaoferował więcej minut i lepsze perspektywy. Bo nie trzeba mieć doktoratu, aby wiedzieć, że w tak młodym wieku najważniejsze są regularne występy, a potem dopiero transfery, limuzyny i kobiety w krótkich sukienkach. Jednak to nie znaczy, że najwięksi o nim zapomnieli, bo nie zapomnieli i nadal go obserwują, śliniąc się przy tym obleśnie.
Chakvetadze z miesiąca na miesiąc nabiera kolorów i niczym piękny kwiat rozkwita na wiosnę, tak on staje się coraz istotniejszą częścią drużyny. Nic dziwnego, że Michel Louwagie, manager Gentu, zapowiedział, że nie ma bata, aby Gruzin opuścił ich drużynę. Stwierdził, że chcą budować zespół wokół niego i nawet, uwaga, uwaga... 15 mln euro nie przekona ich do transferu! Wow! 15 mln euro! Tyle kasy! Przecież nikt nigdy nie zapłacił tyle za tak młodego piłkarza! A tak zupełnie już serio to powiedział, że chcą go zatrzymać przez rok czy dwa i wtedy dopiero będą mogli myśleć o otwarciu nowego konta w jakimś szwajcarskim banku. Giorgi Chakvetadze - remember the name!