Defensor Wisły o krok od Jagiellonii
Jagiellońska wyprzedaż powoli dobiega końca. Choć scenariusz ułożył się znacznie lepiej, niż przypuszczano, to Jaga, aby powalczyć o czołowe miejsca musi dokonać kilka wzmocnień. Obecna kadra po kilku odejściach zrobiła się bardzo szczupła i wzmocnienie niektórych pozycji jest wręcz niezbędne. Największym problemem wydaję się środek obrony i to właśnie ta pozycja jest priorytetem dla włodarzy białostockiego klubu. Aktualnie zdolni do gry na tej pozycji są Ivan Runje, Nemanja Mitrović, a także Lukas Klemenz. Przy czym na tego ostatniego kandydata należy patrzeć z przymrużeniem oka, gdyż znajduje się on na liście transferowej i lada chwila może opuścić Jagiellonię.
Białostocki zespół przebywa obecnie na obozie przygotowawczym w tureckim Belek. Dla zawodników jest to idealny moment na mały szlif swoich umiejętności i przygotowanie się do drugiej części sezonu. Dla zarządu natomiast - walka z czasem i próby dokonania kilku niezbędnych wzmocnień. Poza środkiem obrony, „Duma Podlasia” musi się również rozglądać za skrzydłowym, a także napastnikiem. Po odejściu Cilliana Sheridana (Wellington Phoenix), a także Romana Bezjaka (APOEL) jedynymi atakującymi są młodzi Karol Świderski i Patryk Klimala. Dwóch napastników to niewiele i pozyskanie kogoś do rywalizacji jest niezbędne. Podobnie wygląda sytuacja ze skrzydłami. Przemek Frankowski lada moment podpisze kontrakt z Chicago Fire, co sprawi, że do wyboru Ireneusza Mamrota pozostaną jedynie Arvydas Novikovas, Mile Savković i Justas Lasickas. Jak to będzie - czas pokaże. Tymczasem wracamy na środek obrony.
Z informacji podanej przez dziennikarza „Przeglądu Sportowego” Piotra Wołosika dowiadujemy się, że o krok od transferu do Jagi jest były już defensor Wisły Kraków Zoran Arsenić. Chorwat przejdzie dziś badania i jeśli nie zostaną napotkane żadne przeszkody to w środę poleci do tureckiego Belek, gdzie dołączy do drużyny. Jakby nie patrzeć, jest to wręcz fenomenalny ruch ze strony Jagiellonii. Udało im się pozyskać jednego z lepszych defensorów w lidze, uprzedzając przy tym Legię i Lecha, które również zabiegały o usługi 24-latka. A wszystko to za okrągłe zero złotych. Arsenić nie zamierzał dłużej oczekiwać na rozwój wydarzeń w Wiśle i jako jeden z pierwszych podjął decyzję o odejściu. Cieszyć może fakt, że obrońca formatu Chorwata chciał pozostać w lidze, odrzucając oferty z Turcji, która jest bardzo ciekawym, a przede wszystkim dobrze zarobkowym kierunkiem.
24-latek trafił do Wisły ponad 1,5 roku temu i od samego początku zaczął zgarniać cenne minuty. Z czasem wywalczył sobie miejsce w składzie i nie oddał go do końca pobytu w Krakowie. W czasie swojej przygody z „Białą Gwiazdą” rozegrał 46 spotkań, w których zdobył 3 bramki, a także zanotował 6 asyst. Przy okazji wyrobił sobie niezłą markę i zaczął być zaliczany do czołowych defensorów w naszej lidze. Jeśli wciąż będzie prezentował się tak jak w Wiśle, to Nemanja Mitrović może mieć poważne problemy z regularną grą. Następstwem tego mogłoby być utworzenie „Chorwackiej ściany” złożonej z dwójki Arsenic-Runje, która sprawiałaby problemy nawet najlepszym napastnikom. Dla kibiców Jagiellonii niemal wymarzony scenariusz.
Teraz jednak pozostało nam czekać na kolejne wzmocnienia Jagi, gdyż lada moment do zespołu może dołączyć napastnik o bardzo ciekawym CV, o czym poinformujemy już niebawem. Dlatego bądźcie czujni i oczekujcie na kolejne informacje.