Mączyński kończy swoją warszawską przygodę
Latem 2017 roku doszło do transferu, który wywołał burzę w Ekstraklasie. Krzysztof Mączyński, były zawodnik Górnika Zabrze, a w danym momencie Wisły Kraków, podpisał kontrakt z Legią Warszawa. To nie były czasy, gdy akurat wspomniane kluby toczyły bezpośrednią walkę o mistrzostwo. Legia od dłuższego czasu osiąga lepsze wyniki, a z pozostałych klubów Ekstraklasy może wyciągnąć kogo tylko zechce. Padło wówczas na Mączyńskiego, który w el. Euro 2016 stał się szanowanym reprezentantem Polski. Kibice mieli mu za złe ten transfer, bo swego czasu powiedział, że nigdy nie odszedłby do Legii. Wydawało się, że to może być dobry transfer. Później przyszły jednak czarne lata polskiej piłki klubowej, a Mączyński był jednym z mniej przydatnych piłkarzy w warszawskim klubie. Dziś nastąpił kres tej historii.
O tym, że Mączyński może odejść z Legii tej zimy było wiadomo już od dłuższego czasu. Trener Ricardo Sa Pinto nie wiązał z nim przyszłości swojego zespołu. 31-letni pomocnik ostatnie miesiące spędził w rezerwach. Obóz przygotowawczy mistrzów Polski również odbywa się bez jego udziału. Dziś po prostu stało się to, czego można było się spodziewać. Oficjalna strona internetowa Legii Warszawa poinformowała, że kontrakt z pomocnikiem został rozwiązany za porozumieniem stron. Przygoda Mączyńskiego z Legią zamyka się na 46 występach i 3 zdobytych golach.
Co dalej? W tej chwili Mączyński jest wolnym zawodnikiem i znane są tylko plotki na temat jego przyszłości. Jakiś czas temu mówiło się, że 31-latek może trafić do Lecha Poznań. Tam znów miałby okazję pracować z Adamem Nawałką, który dość niespodziewanie zrobił z niego użytek w reprezentacji. Teraz jednak pojawiają się inne opcje. Może to być zaskakujące, ale Mączyński ma propozycje z zagranicznych klubów. Konkretnie z Turcji i Grecji, ale bardziej prawdopodobne wydaje się, że jednak zostanie w kraju. Ponoć Górnik Zabrze wyraził chęć, żeby przygarnąć z powrotem pomocnika. Faworytem do pozyskania 31-latka ma być jednak Śląsk Wrocław. Podobno Mączyński jest już po słowie z działaczami tego klubu i jeśli nie dostanie zadowalającej oferty z zagranicy, to zdecyduje się kontynuować karierę we Wrocławiu. Na razie to są jednak tylko plotki, a na konkrety musimy poczekać.