Wymiana na linii Jagiellonia - Wisła trwa w najlepsze
Martin Kostal i temat jego odejścia z Wisły jest mniej więcej tak głośny, jak ten przenosin Krzysztofa Piątka do Milanu. O słowackiego skrzydłowego zabiegają obecnie Jagiellonia Białystok, która jest najbliższa pozyskania 22-latka, a także Lechia Gdańsk i kilka klubów zagranicznych. Oznacza to, że czwartek - 17 stycznia może być jego ostatnim dniem jako zawodnika Wisły Kraków i ten niebawem obierze, któryś z wyżej podanych kierunków.
Prawdę mówiąc, to Słowak obecnie powinien być w drodze do tureckiego Belek, gdzie do drugiej części sezonu przygotowuje się Jagiellonia. Dlaczego o tym piszę? Zacznijmy więc od początku. O ewentualnym transferze Kostala do białostockiego zespołu mówi się już od kilku dni. To właśnie Jagiellonia złożyła za 22-latka najkonkretniejszą ofertę i ten lada dzień miał trafić do zespołu wicemistrza Polski. I powiem szczerze, że było naprawdę blisko. Słowak zjawił się dziś w Białymstoku, gdzie miał odbyć niezbędne badania i podpisać kontakt z Jagiellonią. Miał, ale nie podpisał. Wszystko za sprawą jego niezastąpionych agentów, którzy w ostatniej chwili postanowili zmienić nieco warunki przenosin piłkarza, na co nie zgodziła się Jagiellonia. Z informacji podanej przez Sebastiana Staszewskiego wynika, że panowie w garniturach chcieli, aby „Duma Podlasia” rozliczyła się z nimi bezpośrednio, a nie za pośrednictwem Wisły. Jak widać, plan ten nie był najbardziej przemyślany i Kostal został zawrócony do Krakowa.
I faktycznie wracał do byłej stolicy Polski, lecz do niej nie wrócił. Jak podaje Maciej Wąsowski na Twitterze, chwilę przed dojazdem do Krakowa, Słowak dostał informację, że ma zawrócić i wracać do Białegostoku, gdzie znów będą toczyć się rozmowy nad jego transferem. Tym razem nie będzie jednak sam, gdyż bliski przenosin do Jagiellonii jest również kolega z drużyny Jesus Imaz. Obaj zawodnicy są już w drodze do stolicy Podlasia, gdzie przejdą rutynowe badania i najprawdopodobniej zwiążą się z wicemistrzem Polski. Oczywiście pod warunkiem, że wszystko pójdzie po myśli zawodników i ci nie będą musieli po raz kolejny wracać do Krakowa.Związanie się z Jagiellonią nie oznaczałoby jednak końca podróży tej dwójki. Obaj będą musieli przemieścić się do Turcji, gdzie obecnie przebywa „Duma Podlasia".
Wisła za Kostala i Imaza miałaby otrzymać 750 tys. euro, a do Krakowa dodatkowo trafiłby defensor Jagiellonii - Lukas Klemenz, który znajduje się obecnie na liście transferowej. Transfer obu tych zawodników wyjdzie z pewnością na dobre obydwu ze stron. „Duma Podlasia” pozyska dwóch świetnych zawodników, a Wisła otrzyma niezbędne do życia pieniądze. Miejmy tylko nadzieję, że nikomu nic się nie odmieni i biedne chłopaki nie będą zapylać w drogę powrotną.