Fortuna za Jevticia
Czasy świetności Darko Jevticia w barwach „Kolejorza” minęły wraz z końcem ubiegłego sezonu. 25-letni Szwajcar, który dyktował warunki w Lechu, spadł na dalszy plan, a w jego miejsce wszedł Portugalski zaciąg. Pedro Tiba i Joao Amaral wnoszą do gry zdecydowanie więcej niż Jevtić i ten co najwyżej może się zadowolić miejscem na ławce rezerwowych. Taki stan rzeczy z pewnością nie jest zbyt atrakcyjny dla Szwajcara i ten jak najszybciej chciałby zamienić Lecha, na klub, w którym znów będzie mógł regularnie występować. Całą sprawę ułatwia fakt, że w przyszłym roku kończy mu się kontrakt i Lech będzie chciał go jak najszybciej sprzedać, by cokolwiek na nim zarobić.
Według serbskiego portalu „MOZZART Sport” nad pozyskaniem Jevticia rozmyśla FK Krasnodar. Zespół prowadzony przez Murad Musaeva jest obecnie wiceliderem rosyjskiej ekstraklasy i traci zaledwie jeden punkt do liderującego Zenita Sankt Petersburg. Rosjanie za 25-latka chcą wyłożyć około 2,7 mln euro. Zwracając uwagę na to, że Jevtić jest obecnie bez formy, a jego kontrakt wygasa za nieco ponad 12 miesięcy, to sprzedaż go za taką kwotę już teraz będzie dla Lecha prawdziwym strzałem w dziesiątkę. Znacznie gorzej wygląda to ze strony zawodnika. 25-latek zmieniając Lecha na Krasnodar z pewnością nie polepszy sobie sytuacji. Przy obecnej formie Jevtić raczej nie będzie mógł liczyć na regularną grę, co oznacza, że odejście z Lotto Ekstraklasy na rzecz ligi rosyjskiej raczej nie będzie najlepszą opcją.
Obecny sezon bezapelacyjnie nie należy do Szwajcara. Jevtić od początku rozgrywek zmagał się z problemami fizycznymi i długo nie mógł wrócić do odpowiedniej formy. Zdecydowanie lepiej było w drugiej części rundy jesiennej. Najpierw w meczu przeciwko Jagiellonii zanotował dwie asysty, a zaledwie kolejkę później zdobył bramkę w meczu z Wisłą Płock. Kiedy mogłoby się wydawać, że wszystko wraca do normy i Jevtić znów będzie stanowił o sile klubu w Wielkopolski, doszło do zmiany trenera. 25-latek pod wodzą Adama Nawałki rozegrał zaledwie jedno spotkanie (przegrane 0:1 z Cracovią - przyp. red.). Od tamtego momentu Szwajcar wypadł na stałe z kadry „Kolejorza” i ostatnie 3 spotkania spędził na trybunach.
Jeśli wszystko pójdzie po myśli włodarzy Krasnodaru i uda im się dogadać z Jevticiem, to wyżej wspomniane spotkanie z Cracovią było prawdopodobnie ostatnim meczem 25-latka w barwach „Kolejorza". Patrząc jednak na to z drugiej strony, ta transakcja jest jak najbardziej opłacalna dla Lecha. Mogą pozbyć się zawodnika, który od początku sezonu zawodzi i zmaga się z wieloma problemami, a przy tym naprawdę dobrze zarobić. 2,7 mln euro to nie grosze i za taką kasę można dokonać naprawdę ciekawych wzmocnień.