OFICJALNIE: Adam Matuszczyk odchodzi z Zagłębia do... III LIGI
Obraz Zagłębia Lubin jest dosyć zabawny – trenerem jest szef akademii, bo nikogo innego nie znaleziono na to miejsce. Dyrektorem sportowym jest Michał Żewłakow, który ma na swoim koncie spektakularne transfery jak sprowadzenie Nemanji Nikolicia, ale też opinię człowiek a’la „ekipa z Miami” – fatalne okienka transferowe Legii z 2017 roku to przecież jego zasługa. Teraz jeszcze do tego stracili ważną postać z działu marketingu, Darię Wollenberg. A po drodze jeszcze odchodzi od nich kolejny piłkarz – Adam Matuszczyk.
Zagłębie straci w ciągu pół roku dwóch piłkarzy ze środka pola. Filip Jagiełło już został ogłoszony jako piłkarz Genoi i spędzi te sześć miesięcy w Lubinie jako zawodnik wypożyczony. Ale że akurat Matuszczyk opuści w tej sytuacji klub… raczej byśmy się nie spodziewali. Wybór byłego reprezentanta Polski jest wyłącznie podyktowany większymi pieniędzmi.
Chcecie wiedzieć, co wybrał?
KFC Uerdingen.
To klub, który obecnie jest na czwartym miejscu w TRZECIEJ Bundeslidze. Dokładnie tak – przeczytaliście dobrze. Matuszczyk woli grać tam niż kisić się w województwie dolnośląskim. Rozwiązanie kontraktu za porozumieniem stron umożliwiło mu „spełnianie marzeń w innym miejscu”.
Szczerze? W sumie, gdyby nasz klub przegrał 10 spotkań na 20 rozegranych w lidze i zaliczał największy regres od lat, też czulibyśmy frustrację. Ale tutaj jesteśmy po prostu zaskoczeni…