Szalona końcówka w Krakowie - po meczu Wisła vs Pogoń
Za nami pierwsze niedzielne spotkanie, w którym Wisła Kraków podejmowała przed własną publicznością Pogoń Szczecin. Pojedynek ten był szczególnie ważny dla trenera gospodarzy, Macieja Stolarczyka, który przed objęciem "Białej Gwiazdy" pracował właśnie w Pogoni. Mecz pomimo tego, że na papierze nie prezentował się najciekawiej, to przebił wszystkie dotychczasowe hity łącznie z tym Lech - Legia rozgrywanym przed tygodniem.
Składy:
Wisła: Lis - Palcić (61' Burliga), Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Basha, Plewka (60' Savicević), Peszko, Wojtkowski, Błaszczykowski - Kolar (59' Drzazga)
Pogoń: Załuska - Bartkowski, Walukiewicz, Malec, Nunes - Podstawski, Kozulji (87' Hostikka), Guarrotxena (84' Delev), Majewski, Drygas - Buksa
W poprzedniej rundzie gra obu zespołów z pewnością zadziwiała. Zarówno Pogoń, jak i Wisła prezentowały futbol wręcz z kosmosu. Duża liczba podań, a także gra głównie po ziemi zadziwiała wszystkich ze mną na czele. Po przerwie zimowej nie wyglądało to już tak fantastycznie, szczególnie po stronie Wisły, która przeszła wielką metamorfozę. Z powodu ogromnych problemów, zespół prowadzony przez Macieja Stolarczyka opuściło kilku czołowych graczy, co z tym idzie gra nie Wisły nie jest już tak widowiskowa. Wręcz przeciwnie wygląda to po stronie Pogoni, w której nie doszło do większych zmian. Środkiem pola wciąż zarządza Kamil Drygasa oraz Tomas Podstawski, których spokojnie możemy zaliczyć do grona czołowych pomocników w lidze.
Od samego początku gra toczyła w obie strony co z pewnością mogło przypaść do gustu. Zespoły postawiły na zdecydowany atak, więc prędzej czy później musieliśmy się doczekać się jakichś bramek. Nikt się jednak nie spodziewał, że otworzy nam się prawdziwy wór z bramkami. Już w pierwszej odsłonie było nam dane obejrzeć pierwsze dwa trafienia. Wszystko zaczęło się 22. minucie, kiedy to po dobrej akcji indywidualnej Kamila Drygasa, piłkę przejął Radosław Majewski, który świetnym uderzeniem sprzed pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy, Mateusza Lisa. Nie minęło nawet 10 minut, a przed kolejną okazją na bramkę stanęli przyjezdni. Sędzia Szymon Marciniak zdecydował się na podyktowanie "jedenastki", do której podszedł Kamil Drygas. Kapitan Pogoni zdołał nas już przyzwyczaić, że z wapna raczej się nie myli i po raz kolejny umieścił piłkę w siatce.
Po pierwszej połowie w zdecydowanie lepszych humorach do szatni wracali zawodnicy przyjezdnych, przed którymi pozostało tylko potwierdzenie umiejętności i dowiezienie wyniku do końca. Chwilę po pierwszym gwizdku piłkarze Pogoni zaznaczyli, że nie zamierzają jedynie dowozić dwubramkowej przewagi do końca, ale ich priorytetem jest zdobywanie kolejnych bramek.Zaledwie 5 minut po gwizdku rozpoczynającym drugą połowę, na listę strzelców wpisał się Iker Guarrotxena, który nie pozostawił wątpliwości, że zwycięzca w tym spotkaniu może być tylko jeden i bezapelacyjnie będzie nim Pogoń.
Na trzy minuty przed upływem regulaminowego czasu gry bramkę pobudzającą zespół "Białej Gwiazdy" pięknym uderzeniem z dystansu zdobył Vullnet Basha, który wlał w serca Wiślaków odrobinę nadziei i ci zaczęli atakować z podwójną mocą. Nie minęły nawet dwie minuty, a albański pomocnik cieszył się z drugiej bramki. Po jego fenomenalnym uderzeniu z półwoleja, piłka znów zatrzepotała w siatce bramki strzeżonej przez Łukasza Załuskę i wynik zrobił się naprawdę niebezpieczny. Kto wie co by się stało, gdyby spotkanie zostało przedłużone o kolejne 10 minut. Patrząc na grę Wisły w ostatnich minutach, ci najprawdopodobniej odrobiliby straty i cieszyliby się z co najmniej jednego punktu.
Podopieczni Kosty Runjaicia po tym spotkaniu nie pozostawili złudzeń, że forma z pierwszej części sezonu znów wróciła i ci po raz kolejny będą zadziwiać swoją nietuzinkową grą. Pogoń po zwycięstwie z osłabioną Wisłą awansowała na 5. miejsce w tabeli, pewnie zbliżając się do miejsca na podium. "Biała Gwiazda" natomiast, pomimo tego, że w swoim zespole mają kilka ciekawych nazwisk, znów zaznała goryczy porażki i wraz z upływem czasu przesuwa się coraz niżej w tabeli Lotto Ekstraklasy.
Wisła Kraków 2:3 Pogoń Szczecin
0:1 |22' Majewski
0:2 |32' Drygas
0:3 |50' Guarrotxena
1:3 |87' Basha
2:3 | 89' Basha