Michael Essien o krok od Wisły Kraków!
Kto by pomyślał, że Wisła, która jeszcze w grudniu była spisywana na zniknięcie z mapy piłkarskiej Polski, dziś będzie posiadać w zespole nazwiska, które przez lata były ważnymi postaciami w reprezentacji Polski. Obecnie patrząc na kadrę "Białej Gwiazdy" widzimy takich zawodników, jak Jakub Błaszczykowski, Sławomir Peszko, Marcin Wasilewski czy Paweł Brożek. Większość z pewnością zastanawia się czy to część składu krakowskiej drużyny czy może powołania na najbliższe spotkanie byłych reprezentantów Polski z inną europejską potęgą. Tym razem jest to tylko część składu Wisły, którym wychodzi w co drugim spotkaniu Lotto Ekstraklasy, lecz jeśli wszystko pójdzie po myśli właścicieli Wisły, to tą wzmocni kolejne nazwisko. Tym razem znane na skale światową.
Dawno, dawno temu, kiedy miałem przyjemność oglądać spotkania Ligi Mistrzów najbardziej w pamięci zapadały mi nazwiska zawodników reprezentujących wówczas Chelsea. Didier Drogba, Frank Lampard, John Terry, Joe Cole czy Michael Essien. Każdy z tych zawodników był znakomity na swój sposób i bardzo przyczynił się do zdobywanych przez "The Blues" trofeów. Aż trudno uwierzyć, że zawodnik niegdyś uważany za jedną z legend londyńskiego zespołu, mógłby zagrać w Lotto Ekstraklasie. Obecnie do takich zawodników było można zaliczyć Eduardo lub Milosa Krasicia, którzy przez laty ubierali barwy Arsenalu czy Juventusu. Tym razem będzie to zdecydowanie coś większego. Jak podaje redaktor Paweł Hanejko na Twitterze, Wisłę Kraków na dniach ma zasilić... Michael Essien, który jeszcze kilka lat temu był czołowym pomocnikiem Premier League. Choć wiek i umiejętności z pewnością już nie te, to oglądanie byłego reprezentanta Ghany na polskich boiskach powinno być czymś kapitalnym.
Choć Essien przez większość swojej kariery reprezentował Chelsea, gdzie łącznie rozegrał 256 spotkań, to nie był to jedyny tak wielki klub, w którym przyszło mu grać. W międzyczasie był również wypożyczany do wielkiego Realu Madryt, a po przygodzie w Hiszpanii zasilił Milan, w którym zaliczył kilkanaście spotkań. Poza bardzo ciekawą karierą klubową zanotował, także 58 występów w reprezentacji Ghany, która w przeciwieństwie do naszej brała udział w Mistrzostwach Świata 2010, organizowanym wówczas w RPA.
Czytając ten artykuł i w wielu przypadkach łapiąc się głowę, zadajecie sobie pytanie, kto opłaci tak ceniącego się zawodnika. Przecież jeśli przed laty był czołowym graczem Chelsea, a także zanotował występy w Realu, Olympique Lyon czy Milanie, to za miskę ryżu z pewnością grać nie będzie. I macie rację! Jeśli transfer 36-latka do Wisły Kraków okaże się faktem, a nie tylko plotką, to ten będzie zarabiał tak, jak każdy inny zawodnik "Białej Gwiazdy". Kontrakt Essiena mają opłacać ludzie, którzy jeszcze w grudniu byli łączeni z przejęciem krakowskiego zespołu. Mam tu na myśli Rafała Ziętka, a także właściciela sieci aptek „Słoneczna” Wojciecha Kwietnia. To właśnie ten drugi z Panów utrzymuje obecnie występującego w Wiśle Sławomira Peszkę. Poza byłym reprezentantem Polski na utrzymaniu spoza Wisły jest również Vukan Saviciević, którego opłaca firma Dasta. Choć ewentualne przenosiny Essiena na Reymonta 22, są na ten moment jedynie plotką, to może ona wzbudzić zainteresowanie bardzo dużej ilości osób. W sumie nie ma co się dziwić - do Lotto Ekstraklasy lada moment może trafić zdobywca Ligi Mistrzów.