Podsumowanie kolejki Lotto Ekstraklasy - Hiszpański weekend
Od końca rundy zasadniczej dzieli już nas zaledwie jedna kolejka. To właśnie zbliżające się wielkimi krokami 8 spotkań odkryje wszystkie karty, z których dowiemy się kto zagra w grupie mistrzowskiej, a kto do ostatnich minut będzie walczył o utrzymanie. Zanim wybiegniemy minimalnie w przyszłość, zatrzymajmy się na serii gier numer 29, gdyż ta również po części uformowała nam skład zespołów, które powalczą w Pucharze Maja. Zakończona przez kilkunastoma minutami kolejka to przede wszystkim popisy zawodników z Półwyspu Iberyjskiego, którzy w tej serii gier zapisali na swoje konto aż 5 trafień, udowadniając przy okazji, że dobry szrot jest tylko z tamtych stron.
Korona Kielce 0:2 Zagłębie Lubin (77' Pawłowski, 82' Bohar)
Składy:
- Korona: Hamrol - Kovacević, Marquez, Rymaniak (36' Skrzecz) - Gardawski, Żubrowski, Petrak (83' Tamm), Kosakiewicz - Pucko, Arveladze (58' Soriano), Brown Forbes
- Zagłębie: Forenc - Kopacz, Guldan, Dąbrowski - Czerwiński (36' Jagiełło), Dziwniel, Ślisz, Starzyński - Pawłowski, Bohar (87' Tosik), Mares (62' Tuszyński)
Cała zabawa rozpoczęła się w Kielcach, gdzie zmagająca się z ogromnymi problemami Korona, mierzyła się z jednym z najlepszych zespołów rundy wiosennej. Niespodzianki jednak nie było i w pojedynku o angaż w grupie mistrzowskiej, górą byli podopieczni Bena van Daela. Kielczanie tą porażką przekreślili jakiekolwiek szanse na awans do górnej ósemki i końcówkę sezonu 2018/19, będą musieli spędzić w tym mniej atrakcyjnym gronie. Katem zespołu Gino Letteriego byli Bartłomiej Pawłowski oraz Damjan Bohar, którzy w drugiej części sezonu wspinają się na wyżyny swoich możliwości, powoli stając się liderami Zagłębia. Kolejna porażka Korony nie sprzyja natomiast trenerowi. Po serii zwolnień nie mamy wątpliwości, że Gino Lettieri jest kolejnym szkoleniowcem do odstrzału i jego okres pracy w Kielcach powoli dobiega końca.
Miedź Legnica 2:1 Cracovia (36' Pikk, 42' Camara - 63' Piszczek)
Składy:
- Miedź: Kanibolotsky - Bartczak, Osyra, Bozić, Miljiković - Pikk (84' Zieliński), Santana (90+6' Purzycki), Fernandez, Camara (90+3 Żyro), Forsell
- Cracovia: Pesković - Rapa, Helik, Dytiatiev, Siplak - Gol, Dąbrowski (46' Piszczek), Hernandez, Hanca, Wdowiak (75' Strózik) - Airam
Spotkanie idealnie pokazujące jak przewrotna jest nasza liga. Raz wygrywasz serię spotkań, a raz jesteś gorszy od beniaminka Lotto Ekstraklasy. Taki wynik Miedzi Legnica z pewnością cieszy ich kibiców tym bardziej, że już jutro zmierzą się w półfinale Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok, a finał tych rozgrywek jest na wyciągnięcie ręki. Cracovia natomiast musi wziąć się w garść, gdyż przy dobrych wiatrach może powalczyć o podium, a ulegając kopciuszkom raczej tego nie osiągnie.
Jagiellonia Białystok 2:1 Zagłębie Sosnowiec (19' Imaz, 34' Klimala - 82' Sanogo)
Składy:
- Jagiellonia: Kelemen - Arsenić, Runje, Mitrović, Guilherme - Adamec, Romańczuk, Imaz (90' Poletanović), Kostal (82' Bodvarsson), Novikovas - Klimala (62' Wójcicki)
- Zagłębie: Hrosso - Mygas, Toth, Cichocki, Mraz - Heinloth, Nawotka (46' T.Nowak), Pawłowski, Udovicić - Sanogo, Gabedava (41' O.Nowak)
Nastroje panujące w Białymstoku w ostatnim czasie nie należą do najlepszych. Jagiellonia ulegała każdemu kto stanął na ich drodze, a cierpliwość kibiców białostockiego zespołu stale malała. Wreszcie doczekali się jednak spotkania, w którym okazali się lepsi i dzięki bramkom Jesusa Imaza oraz Patryka Klimali 3 punkty zostały w stolicy Podlasia. Nie o tym będą jednak pamiętać kibice obu zespołów, a o arbitrze Dobryninie, który bardzo nieudolnie prowadził sobotnie spotkanie. Nieuznana bramka, łącznie 15 doliczonych minut, VAR średnio co 25 minut, wyrzucenie Valdasa Ivanauskasa na trybuny oraz jeden karny, dwóch wykonawców i trzy strzały. Mecz w Białymstoku spokojnie można nazwać kabaretem, lecz dla gospodarzy liczy się jedynie zwycięstwo i ci mają nadzieję, że w jutrzejszym starciu z Miedzią Legnica w półfinale Pucharu Polski również wzniosą się na wyżyny swoich możliwości.
Wisła Kraków 2:2 Piast Gliwice (35', 57' Palcić - 19' Dziczek, 79' Papadopulos)
Składy:
- Wisła: Lis - Palcić, Klemenz, Sadlok, Pietrzak - Basha, Savicević, Drzazga (90+3' Balicki), Boguski (87' Brożek), Peszko (77' Wojtkowski) - Kolar
- Piast: Plach - Mokwa (66' Badia), Sedlar, Czerwiński, Kirkeskov - Dziczek, Jodłowiec, Felix, Konczkowski - Valecia (87' Hateley), Parzyszek (63' Papadopulos)
Kolejna bitwa o grupę mistrzowską, przy czym tym razem bez żadnych ofiar. Porażka Wisły Kraków oznaczałaby dla nich koniec marzeń o górnej ósemce i zadowolenie się dolną częścią tabeli.Zawodnicy obu drużyn trzymali nas w napięciu do samego końca, a podopieczni Waldemara Fornalika za cenny punkt powinni dziękować golkiperowi gospodarzy Mateuszowi Lisowi, który po raz kolejny się nie popisał i podarował swoim przeciwnikom gola. Remis "Białej Gwiazdy" oznacza, że ci o grupę mistrzowską będą walczyć do samego końca, lecz patrząc na ich przeszłość, mimo wszystko należą im się wielkie brawa, że dotarli tak daleko.
Lechia Gdańsk 1:0 Lech Poznań (11' Sobiech)
Składy:
- Lechia: Kuciak - Fila, Nalepa, Augustyn, Mladenović - Makowski, Kubicki, Lipski - Mak (59' Michalak), Haraslin (75' Paixao), Sobiech (90' Arak)
- Lech: Burić - Gumny, Rogne, Vujadinović, Kostevych - Trałka, Tiba, Jevtić (71' Marchwiński), Klupś (65' Makuszewski), Jóźwiak (79' Wasielewski) - Gytkjaer
Zwycięstwo w środku tygodnia z Pogonią Szczecin miało oznaczać powrót "Kolejorza" na właściwe tory? Raczej nie do końca. Lech w pojedynku z Lechią znów pokazał się z bardzo słabej strony, w całym spotkaniu oddając zaledwie 1 celny strzał. Taka dyspozycja z pewnością nie ułatwi im sprawy, a warto pamiętać, że w ostatniej kolejce czeka ich mecz o wszystko z Jagiellonią. Porażka równa się miejsce w grupie spadkowej i choć śmiesznie to zabrzmi, to walka o utrzymanie. Lechia zaś wciąż gra to samo, cierpliwie wyczekując przeciwnika i starannie go punktując. Tym razem wybawcą Gdańszczan był Artur Sobiech, który zapewnił drużynie komplet punktów. Wszyscy zapamiętają jednak nie gola, a asystę w wykonaniu Błażeja Augustyna, który do Sobiecha dograł... przewrotką.
Pogoń Szczecin 3:3 Arka Gdynia (26' Żyro, 71' Majewski, 87' Benyamina - 40' Vejinović, 56' Jankowski, 75' Deja)
Składy:
- Pogoń: Załuska - Bartkowski, Fojut (60' Stec), Malec, Matynia - Podstawski, Drygas, Majewski, Kozulj, Guarrotxena (82' Kowalczyk) - Żyro (60' Benyamina)
- Arka: Steinbors - Zbozień, Maghoma, Helstrup, Marciniak (32' Socha) - Vejinović, Deja, Janota (71' Cvijanović), Aanokour (90' Danch), Jankowski - Kolev
Ach ta Lotto Ekstraklasa... Zwalniasz trenera, a drużyna gra jak z nut. Już dawno nie widzieliśmy tak świetnie spisującej się, a co najważniejsze punktującej Arki Gdynia. Po zwolnieniu Zbigniewa Smółki zespół zapisał na swoje konto dwa remisy z dwoma bardzo wymagającymi rywalami i nie mam najmniejszych wątpliwości, że aby wygrywać trzeba pozbyć się trenera. Nieco gorsze humory panują w Szczecinie. Po remisach z Jagiellonią oraz porażce z Lechem, zespół Kosty Runjaicia znów nie zdobył kompletu punktów i podobnie jak Wisła, Lech i Jagiellonia, o awans do górnej ósemki będzie się bić do samego końca.
Górnik Zabrze 1:2 Legia Warszawa (28' Angulo - 76', 86' Carlitos)
Składy:
- Górnik: Chudy - Sekulić, Wiśniewski, Bochniewicz, Gryszkiewicz - Gvilia (90' Suarez), Matras, Żurkowski, Wolsztyński (71' Mystakidis), Jimenez (90' Liszka) - Angulo
- Legia: Cierzniak - Stolarski, Jędrzejczyk, Remy, Rocha (68' Wieteska) - Antolić (59' Szymański), Martins, Medeiros, Hamalainen (59' Kulenović), Nagy - Carlitos
Ozdobą tego pojedynku było starcie dwóch hiszpańskich strzelb. Po stronie gospodarzy odpowiedzialny za zdobywanie bramek był Igor Angulo, po stronie gości natomiast Carlos Lopez. Ostatecznie górą był ten drugi i to Legia wyjechała z Zabrza z kompletem punktów, a sam zainteresowany pozamiatał rywala w zaledwie 10 minut. Tego wieczoru do najbardziej udanych nie zaliczy zaś Angulo, który w pojedynkę mógł rozprawić się z rywalem. Mógł, ale tego nie zrobił, gdyż większość jego stuprocentowych sytuacji lądowało obok bramki...
Wisła Płock 2:0 Śląsk Wrocław (66' Furman, 74' Ricardinho)
Składy:
- Wisła: Dahne - McGing, Łasicki, Uryga, Garcia - Furman, Rasak, Angielski (59' Kuświk), Szwoch (88' Borysiuk), Merebashvili (59' Stevanović) - Ricardinho
- Śląsk: Słowik - Celeban, Tarasovs, Golla, Hołownia - Mączyński, Łabojko (75' Gąska), Chrapek, Musonda (68' Ahmadzahed), Pich (81' Piech) - Robak
W spotkaniu ze Śląskiem po raz pierwszy na stanowisku szkoleniowca "Nafciarzy" zasiadł Leszek Ojrzyński, co od razu przyniosło skutki. Były szkoleniowiec Arki przywrócił do składu Mateusza Szwocha oraz Karola Angielskiego, którzy z miejsca odwdzięczyli się trenerowi świetną grą, a ten pierwszy zaliczył nawet asystę. Coraz bardziej niepokojąco wygląda natomiast gra Śląska, który z upływem czasu znacznie bardziej przybliża się do miejsca gwarantującego spadek, a to spotkanie idealnie pokazało, że od wielkiej niespodzianki dzieli nas zaledwie 8 spotkań.