OFICJALNIE: Rewolucja po poznańsku!

Czekaliśmy kilka długich tygodni na potwierdzenie tego, o czym wszyscy wiedzieli tak na dobrą sprawę już od jakiegoś czasu. Lech Poznań podjął odważne kroki i zdecydował się na prawdziwą rewolucję kadrową. Klub z Wielkopolski nareszcie potwierdził, że latem nastąpi pożegnanie z dziesięcioma piłkarzami. Na taki przewrót nie zdecydowałaby się nawet Magda Gessler w programie "Kuchenne rewolucje".

Klub z Poznania postanowił, że nie przedłuży umów z Matusem Putnockym, Jasminem Buriciem, Marcinem Wasielewskim, Nikolą Vujadinoviciem, Maciejem Gajosem oraz Łukaszem Trałką. Z kolei po okresie wypożyczenia do swoich klubów wrócą Rafał Janicki, Vernon De Marco i Dimitris Goutas. Natomiast wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy otrzymał Mihai Radut i on także pożegna się z Bułgarską.

Wydaje się, że to najlepszy moment na przeprowadzenie rewolucji. Lech ma pewne miejsce w górnej ósemce, ale jednocześnie przy takim potencjale osobowym trudno oczekiwać poważnej walki o europejskie puchary. Uzasadnieniem takiej decyzji jest chęć odmłodzenia kadry zespołu. Adam Nawałka na jeden z ostatnich meczów podczas kadencji pracy w Poznaniu wystawił jedenastkę, której średnia wieku wynosiła blisko trzydzieści lat! Mowa o spotkaniu w Kielcach, które zakończyło się bezbramkowym remisem.

Piotr Rutkowski zapowiedział, że jeszcze dwóch piłkarzy może pożegnać się z Lechem, ale pod jednym warunkiem - musi nadejść oferta satysfakcjonująca wszystkie zainteresowane strony. Zielone światło na transfery otrzymali Darko Jevtić oraz Robert Gumny. Szwajcar od jakiegoś czasu wyraźnie obniżył loty, więc to może być ostatni dzwonek na zarobienie konkretnej sumy pieniędzy. Jeśli chodzi o polskiego obrońcę to tutaj sprawa jest równie klarowna. Reprezentant polskiej młodzieżówki znajduje się na wszystkich listach przedstawiających największe talenty europejskiej piłki i od dawna wzbudza zainteresowanie bogatszych klubów. 

Pierwsze żarty dot. zapowiadanej rewolucji pojawiały się już wczoraj, ale można powiedzieć, że Andrzej Gomołysek miał wiele racji w długości listy nazwisk odpalonej przez Lecha. 

Warto jeszcze zwrócić uwagę na reakcję kibiców klubu, którzy z ogromną radością przyjęli napływające wieści. Nie można się dziwić, bo te zmiany dają nadzieję na lepsze jutro. Aczkolwiek na ten moment jest to wróżenie z fusów. Trudno przewidywać, jak będzie wyglądać kadra w przyszłym sezonie i jakie cele zostaną postawione przed totalnie odmienionym zespole Lecha. Bez względu na nadchodzącą przyszłość, brawa dla władz klubu - po ponad kilku lat przeszli od słów do czynów.

Piotr Rutkowski chyba naprawdę się nie podda...

Autor

Mikołaj Krzywkowski

Krzywy94