Polskie kluby dostaną największy zastrzyk gotówki w historii
Pieniądze w piłce nożnej, a w szczególności tej polskiej, są tematem wybitnie drażliwym. Od dawna mówi, że u nas w kraju przeznacza się na to za dużo pieniędzy, biorąc pod uwagę poziom, który jest jednak dosyć niski, a na pewno niższy, niż wszyscy byśmy oczekiwali. Najlepiej by było, gdyby ci piłkarze grali tylko o chlebie i wodzie, a za dobre występy dostawali słodycze. Świat nie idzie jednak w tym kierunku, a kompletnie przeciwnym. Dziś odbyła się dyskusja przedstawicieli ligi i wszystkich klubów w niej uczestniczących, w ramach które dogadano się w sprawie pieniędzy, które owe zespoły mają otrzymać za przyszłe rozgrywki.
Już po tytule widzicie, że będą one rekordowo duże. Cała kwestia została również zatwierdzona przez Polski Związek Piłki Nożnej i Zbigniewa Bońka we własnej osobie. Ustalono, że kluby podzielą się pieniędzmi z puli, która w najgorszym wypadku wyniesie 225 milionów złotych, a może się jeszcze zwiększyć. Uznano, że nie można skupiać się na finansowaniu konkretnych zespołów, ponieważ nikt nie chce, by z Ekstraklasy zrobiło się drugie Serie A czy Ligue 1. W sensie hegemonii, bo pod każdym innym względem przecież o tym marzymy. W każdym razie, zarząd zapewnił, że odpowiednie fundusze dostaną zarówno te kluby, które biją się w europejskich pucharach, tak by mogły walczyć w nich w miarę skutecznie, jak i te, które są znacznie biedniejsze, by mogły nawiązać równą rywalizację z tymi lepszymi. Kibice zachwalają ten pomysł i słusznie, bo brzmi dobrze.
— Rafał Czubak (@LegiaWwa93) 17 kwietnia 2019
Problem w tym, że tylko brzmi. Liczby robią wrażenie, same założenia wydają się sprawiedliwe, dlatego śmiało moglibyśmy dojść do wniosku, że to zmiana na lepsze dla polskiej piłki, gdybyśmy jej nie znali. Zważywszy na to, że wiemy, jaka jest, łatwo przewidzieć, że nie zmieni się kompletnie nic, a te pieniądze jakoś nagle wyparują i kompletnie nie wypłyną na poziom naszych zespołów w Europie czy rozwój młodzieży. Ktoś za to przynajmniej pojedzie sobie na fajne wakacje.