Zapowiedź 32. kolejki Ekstraklasy
Ekstraklasa
23-04-2019

Zapowiedź 32. kolejki Ekstraklasy

-
0
0
+
Udostępnij

Najedliście się w ostatnich dniach? Zostaliście porządnie oblani wodą w Lany Poniedziałek? Mam po prostu nadzieję, że w czasie świąt wielkanocnych odpoczęliście. Na brak wolnego trochę mogą narzekać piłkarze naszej ligi, bo już dzisiaj zaczynamy drugą kolejkę po podziale na grupy. A warto pamiętać, że inauguracyjną kolejkę kończyliśmy ledwie wczoraj! LOTTO Ekstraklasa pędzi niczym Pendolino i my również jesteśmy zmuszeni wsiąść do tego początku. Jak wygląda rozkład jazdy 32. kolejki polskiej ligi?

Piast Gliwice - Zagłębie Lubin

Gliwiczanie w końcu dokonali tego, czego byli bliscy już w rundzie zasadniczej. Podopieczni Waldemara Fornalika zdobyli "Twierdzę Gdańsk" i wygrali na terenie niedawnego jeszcze lidera naszej ligi. Piast umocnił się na podium Ekstraklasy i przy okazji ma wielką szansę zbliżyć się do Lechii Gdańsk, która aktualnie zajmuje pozycję wicelidera. Potrzebują do tego utrzymania serii spotkań na własnym stadionie. W całym sezonie tylko Legia zdołała wywieźć komplet punktów z Górnego Śląska.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że "Miedziowi" już o nic nie walczą. Nic bardziej mylnego! Lubinianie tracą ledwie jeden punkt do czwartego miejsca. A przy korzystnych okolicznościach ta lokata może zagwarantować awans do europejskich pucharów. Zagłębie już po pierwszej kolejce mogli znajdować się tuż za podium, ale po szalonym spotkaniu, ostatecznie okazali się gorsi od Pogoni Szczecin. Nie zmienia to faktu, że Zagłębie może spać spokojnie - są pewni tego, że będą w Ekstraklasie w sezonie 2019/2020. A wiele zespołów po podziale myśli o wszystkim, tylko nie o sporcie. Podobnie jest na Dolnym Śląsku, gdzie rozpoczęto pracę nad przedłużaniem umów - na pierwszy ogień poszedł Bartosz Slisz. Władze liczą, że klub zarobi podobne pieniądze na pomocniku jak za Jarosława Jacha czy Filipa Jagiełły.

Cracovia - Jagiellonia Białystok

"Pasom" zabrakło dosłownie sekund, by wywieźć jeden punkt z boiska aktualnego mistrza Polski. Michał Helik nie zachował jednak chłodnej głowy i sprokurował rzut karny w doliczonym czasie gry. Głównym problemem Cracovii jest brak skuteczności pod polem karnym rywali. Zespół Michała Probierza legitymuje się najgorszą ofensywą w całej grupie mistrzowskiej. To jedyna drużyna, która jeszcze nie przekroczyła granicy czterdziestu strzelonych bramek, jeśli chodzi o towarzystwo z górnej ósemki. Zespół z ulicy Kałuży zdobył tyle goli, ile przedostatnia Arka Gdynia.

Przez krótką chwilę Jaga mogła odnieść wrażenie, że ich jedynym rywalem w lidze jest Lech Poznań. Dwie ostatnie kolejki to starcia z "Kolejorzem" i w tych meczach wzbogacili się o cztery punkty. Ostatni remis okazał się jednak bardzo kosztowny - białostoczanie nie mają szans na zdobycie tytułu mistrzowskiego. Szok? Oczywiście, że żaden. Jagiellonia na horyzoncie ma tylko jeden cel - finał Pucharu Polski w Warszawie. Dwa nadchodzące spotkania zapewne będą traktowane jako przykry obowiązek do spełnienia przed meczem na Stadionie Narodowym. Gdybym to ja był jednak na miejscu Ireneusza Mamrota, starałbym się zachować koncentrację do końca, bo sytuacja w lidze może okazać się kluczowa. 

Pogoń Szczecin - Lechia Gdańsk

Pogoń ma wyjątkowy patent na Zagłębie Lubin. "Portowcy" podczas wielkanocnej kolejki dwukrotnie musieli odrabiać straty, ale w końcowym rozrachunku wracali do zachodniopomorskiego z trzema punktami - podobnie było w rundzie zasadniczej, aczkolwiek okoliczności nie były takie same. Trudno sobie wyobrazić, by ponownie podyktowano aż trzy rzuty karne w jednym meczu. A nawet jeśli do tego dojdzie, to szczecińscy kibice będą mogli z optymizmem podchodzić do podyktowanych jedenastek - Pogoń w tym sezonie wykorzystała już siedem rzutów karnych. Zespół Kosty Runjaicia mógł być współliderem tej statystyki, gdyby Kamil Drygas zdołał wykorzystać rzut karny w Wielką Sobotę.

Wielkanoc z 2019 roku nie będzie mile wspominana w grodzie Neptuna. Nie dość, że nic nie mieli do powiedzenia w starciu z Piastem Gliwice i po blisko roku ktoś w końcu pokonał Lechię na własnym obiekcie, to jeszcze gdańszczanie stracili miano lidera naszej ligi. Biało-zieloni po raz pierwszy w tym sezonie muszą poradzić się z sytuacją, gdy przegrali dwa mecze z rzędu. Nadzieją dla Piotra Stokowca jest powrót Patryka Lipskiego, który dopiero w tym miesiącu wrócił do pełni sił. Pomocnik urodzony w Szczecinie ma sposób na Pogoń - przeciwko temu zespołowi strzelił trzy gole i żadnej z innych ekip nie strzelał tyle, ile właśnie szczecińskiej drużynie.  

Lech Poznań - Legia Warszawa

"Kolejorz" jest ostatni w grupie mistrzowskiej, ale może się okazać, że to właśnie Lech będzie rozdawał karty w tym rozdaniu. Obaj główni kandydaci do tytułu mistrzowskiego będą rozgrywali mecze przeciwko poznaniakom na ich terenie. Kibice z Wielkopolski mają miłe skojarzenia z ostatniego meczu przeciwko Legii. Mecz z lutego tego roku był jednym z nielicznych pozytywnych akcentów w bieżących rozgrywkach. Mając w pamięci zapowiedzianą rewolucję kadrową, zastanawia jedna kwestia - ilu piłkarzy nadal będzie chciało umierać za klub, który niebawem opuszczą? Dariusz Żuraw ma jeszcze dodatkowe problemy. Na najbliższy mecz najprawdopodobniej nie wykuruje się Christian Gytkjaer, chociaż w Poznaniu nadal walczą z czasem. Duńskiego napastnika zabrakło już w Białymstoku, ale wszyscy starają się postawić zawodnika na nogi.

W Warszawie powtarza się scenariusz z ostatnich lat - zmiana trenerska przed kulminacyjnym momentem sezonu, która skutkuje pozytywnymi efektami. Legia właśnie została nowym liderem i jest w najlepszej pozycji wyjściowej na ostatnie mecze sezonu. Sukcesy zawdzięczają przede wszystkim przebudzeniu piłkarza, który w końcu spełnia się w roli lidera warszawskiego zespołu. Hiszpan w trzech ostatnich meczach zdobył cztery gole i każde to trafienie było niezwykle kluczowe. W meczach z Górnikiem Zabrze oraz Cracovią zapewniał Legii ważne zwycięstwa.  

Wisła Płock - Korona Kielce

W Płocku działa "efekt nowej miotły" i to pełną gębą. Leszek Ojrzyński jest trenerem Wisły od trzech spotkań i wszystkie mecze kończyły się zwycięstwami "Nafciarzy". Wszystkie te wygrane skutkują tym, że zespół z Mazowsza oddalił się od strefy spadkowej. Zespół Leszka Ojrzyńskiego w poprzedniej kolejce przegrywał już na wyjeździe z krakowską Wisłą różnicą dwóch goli, ale czerwona kartka dla Łukasza Burligi odmieniła losy spotkania. Najważniejszym ruchem okazało się wpuszczenie z ławki rezerwowych Oskara Zawady. Były piłkarz Wolfsburgu został wprowadzony na początku drugiej połowy i w siedem minut zdobył dwa gole.

Korona praktycznie jest pewna utrzymania, ale w Kielcach będzie gorąco do końca rozgrywek. Wszystko rozchodzi się o postać Gino Lettieriego. Szkoleniowiec zespołu z świętokrzyskiego jest skonfliktowany praktycznie z każdą osobą związaną z klubem. Dla dobra klubu ten związek powinien zostać zakończony jak najszybciej i właśnie finał tej historii zapowiada się na najbardziej interesujący. Jeśli chodzi o kwestie stricte sportowe, to jest zauważalny postęp. Kielczanie po zwycięstwie nad Śląskiem Wrocław przerwali serię trzech porażek z rzędu.

Arka Gdynia - Miedź Legnica

To będzie drugi pojedynek pomiędzy tymi zespołami na przestrzeni niespełna dwóch tygodni. Podczas pierwszego starcia wydawało się, że Jacek Zieliński pracę w Gdyni rozpocznie zwycięstwem. Arka w tym roku tradycyjnie nie była jednak w stanie dowieźć wyniku do końca i ten mecz zakończył się remisem. Wynik nie był najgorszą wiadomością dla Arki. Aleksandyr Kolew zerwał więzadła i czeka go półroczna pauza. Arkowcy nadal są zagrożeni spadkiem, bo w ostatni weekend wrócili z Zabrza na tarczy.

W starciu najsłabszych beniaminków ostatnich lat Miedź podzieliła się punktami z Zagłębiem Sosnowcem. Legniczanie i tak powinni się cieszyć, bo dotychczasowe spotkania kończyły się zwycięstwami sosnowiczan. Zespół Dominika Nowaka ponownie i nieprzerwanie musi liczyć na postawę Pettieriego Forsella. Fin pokazał, że pomimo nazwiska, dla Miedzi jest bezcenny i nikt nie powinien rozważać jego sprzedaż. Rozgrywający z Finlandii zdobył dwa gole, ale pomocnik nie jest w stanie jednocześnie strzelać oraz bronić.  

Zagłębie Sosnowiec - Wisła Kraków

Vamara Sanogo świętował urodziny we właściwy dla siebie sposób. Napastnik wypożyczony z Legii Warszawa postanowił uczcić ten wyjątkowy dzień strzeleniem dwóch goli legnickiej Miedzi. Od momentu powrotu z zawieszenia, Francuz pokazuje jedno - jest niezastąpiony dla Zagłębia Sosnowiec. W czterech ostatnich meczach zanotował trzy trafienia i jedną asystę. Przypadek Sanogo jest niezwykle zbliżony do Forsella. Dla dobra zespołu najlepiej by było, żeby do strzelania goli dorzucił do tego grę defensywną. Oczywiście jest to niemożliwe, bo nie da się rozdwoić.

Dla Wisły będzie to druga podróż do Sosnowca na przestrzeni niecałego miesiąca. Poprzedni mecz w delegacji nie budzi zbyt pozytywnych skojarzeń w obozie "Białej Gwiazdy". Ekipa Macieja Stolarczyka przestała punktować, gdy zdołała wypunktować (celowy zabieg, moi drodzy) Legię Warszawa na własnym stadionie. Krakowianie nie są zagrożeni spadkiem, więc trener Wisły ma szansę na eksperymentowanie. W grupie spadkowej więcej szans ma otrzymywać młodych zawodników. Za słowami poszły czyny - we wczorajszym meczu swój debiut zanotował Aleksander Buksa. Młodszy brat Adama, napastnika Pogoni Szczecin, w styczniu tego roku skończył ledwie 16 lat. Czujecie się staro? Muszę przyznać, że ja właśnie się poczułem. Równie dużo szans mają otrzymywać Patryk Plewka, Kamil Wojtkowski oraz Dawid Szota.  

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze

Śląsk od dłuższego czasu w oczach kibiców to zwykła zgraja najemników. Piłkarze obrywają na każdym kroku, ale dzieje się to zasłużenie. Wrocławianie realnie mogą skończyć sezon w strefie spadkowej i to będzie prawdziwy kataklizm dla zespołu ze stolicy Dolnego Śląska. Władze klubu czują, że utrzymanie Śląska w Ekstraklasie jest obowiązkiem dla piłkarzy i zespół nie otrzyma żadnych dodatkowych premii za osiągnięcie celu. Początek w wykonaniu wrocławian to falstart, chociaż porażka z Koroną to jeszcze nie powód do wstydu.

Zabrzanie w końcu odczarowali własny stadion! Od poprzedniego zwycięstwa Górnika u siebie minęło właśnie dwa miesiące, więc powoli wygrane w Zabrzu wyrastały do rangi prehistorii. Dzięki zwycięstwu nad Arką, podopieczni Marcina Brosza upiekli dwie pieczenie na jednym ogniu - nie dość, że przełamali fatalną passę, to jeszcze odskoczyli bezpośrednim rywalom w walce o utrzymanie. Przewaga nad czerwoną strefą w tym momencie wynosi pięć punktów.  

Komentarze0
Musisz być zalogowany aby dodawać komentarze.

Najnowsze

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej
-
+7
+7
+
Udostępnij
Główne
10-05-2024

Betclic wprowadza grę bez podatku. Od 11 marca każdy Gracz może wygrać więcej

Mbappe NIE TRAFIA rzutu karnego z Bilbao! [VIDEO]
-
+11
+11
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Mbappe NIE TRAFIA rzutu karnego z Bilbao! [VIDEO]

Berenguer STRZELA GOLA Realowi Madryt! 1-0 [VIDEO]
-
+16
+16
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Berenguer STRZELA GOLA Realowi Madryt! 1-0 [VIDEO]

Matty Cash STRZELA GOLA na 3-0 z Brentford! [VIDEO]
-
+41
+41
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

Matty Cash STRZELA GOLA na 3-0 z Brentford! [VIDEO]

De Bruyne STRZELA GOLA na 2-0 z Nottingham! [VIDEO]
-
+27
+27
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

De Bruyne STRZELA GOLA na 2-0 z Nottingham! [VIDEO]

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]
-
+20
+20
+
Udostępnij
Video
04-12-2024

SKANDALICZNE zachowanie piłkarza Herthy Berlin! [VIDEO]

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

GWIAZDA Al-Nassr ODCHODZI z klubu i... WRACA DO EUROPY!

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o
-
+25
+25
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

HIT! Bayer WYCENIŁ Floriana Wirtza na... O.o

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD
-
+31
+31
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak Hansi Flick PODSUMOWAŁ listopad w wykonaniu Barcelony xD

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D
-
+46
+46
+
Udostępnij
Grafiki
04-12-2024

Tak wyglądał SEZON 08/09 w wykonaniu Tomasza Hajto :D