Kolejny legionista może trafić do Grecji
Młodzi, utalentowani zawodnicy, którzy grają w Ekstraklasie przeważnie przyciągają uwagę klubów z zachodu. Co jednak z tymi, którzy nie są aż tak utalentowani albo aż tak młodzi? Dla nich też jest rozwiązanie. Skauci greckich klubów bardzo uważnie obserwują naszą rodzimą ligę i w ostatnich latach kilka razy wyrwali fajne kąski. Vadis Odidja-Ofoe trafił przecież do Olimpiakosu, Prijović został zakupiony przez PAOK tylko po to, by wkrótce zostać zastąpionym przez Karola Świderskiego. Jak się okazuje, to nie koniec polskich zakupów w wykonaniu nowego Mistrza Grecji.
W zasadzie to powinienem był napisać polsko-portugalskich, bo w tym konkretnym przypadku nie chodzi o naszego rodaka, a Cafu, który w naszej ojczyźnie jedynie występuje. Krzysztof Stanowski podał dziś informację, że to właśnie nim zainteresował się PAOK. Jego ostatnie występy w Legii może nie zrobił na Grekach wrażenia, bo przecież ze względu na zawieszenie w zasadzie ich nie było, ale te wcześniejsze już jak najbardziej mogły.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 24 kwietnia 2019
Warto przypomnieć, że Cafu jest jedynie do Legii wypożyczony z francuskiego Metz. Warszawiacy mogą wykupić go za 800 tysięcy euro i po sezonie powinni to zrobić, gdyż będzie go można wtedy sprzedać znacznie drożej. Przy dobrych wiatrach uda się na nim zainkasować ponad dwa razy tyle, co jak na kluby z Ekstraklasy jest świetnym biznesem. Do takiego też działania "Legionistów" zachęcają ich kibice.
— Kęd® (@ked_90) 24 kwietnia 2019