Wisła utrzymana, Miedź i Arka ze zwycięstwami – echa grupy spadkowej Ekstraklasy
Wisła Kraków utrzymała się w lidze. Śląsk Wrocław stoi nad przepaścią. Miedź Legnica ze swoim potencjałem kadrowym jest naprawdę coraz bliżej pozostanie w lidze. Arka Gdynia wygrywa kolejny mecz. Wisła Płock w końcu przegrała. A Korona Kielce nie wzbudza pozytywnych emocji, mimo że nie zagrała wcale złego spotkania – ale przegrała. I ma na ławce Gino Lettieriego, dlatego ciężko nam ją polubić. Jakie są echa dzisiejszych spotkań polskiej ligi?
Wisła Kraków – Śląsk Wrocław 1:1
Śląsk nie umie dowozić zwycięstw, dalej nie umieją wygrać meczu. Co z tego, że WKS przystępował do tego spotkania, mając za rywala drużynę z 10 osłabieniami? Co z tego? Wszyscy, którzy śledzą Śląska nie widzą żadnego progresu w tej drużynie. To coraz bardziej staje drużyna dla nikogo.
To jest straszne, jaka jest przepaść w jakości gry Wisły i Śląska.
— Andrzej Gomołysek (@taktycznie) 28 kwietnia 2019
Na korzyść Wisły.
Mającej w składzie Klub Przyjaciół Węgla i Papy.
Gdybyście pytali, co z tym Śląskiem, to na absolutny must-win w grze o utrzymanie posłana została najstarsza wyjściowa XI wrocławian w tym sezonie (30,4). To od dawna lider tej klasyfikacji, w prawie połowie kolejek bywał najstarszy.
— Michał Zachodny (@mzachodny) 28 kwietnia 2019
Szkoda, wolałbym lecieć ligę niżej z młodymi.
Pustoszejący stadion we Wrocławiu co trochę nas smuci swoim widokiem. Dziś szczęśliwie Śląsk grał na wyjeździe, dlatego też nie musieliśmy się smucić. Tym bardziej, że Juliusz Słaboński donosił nam dumnie z R22, że poprawiło się jedzenie!
Oficjalnie: catering Wisły odzyskał godność.
— Juliusz Słaboński (@RocknRollStar8) 28 kwietnia 2019
A sama Wisła jest niezłomna i utrzymuje się w lidze. Co jest nagrodą za walkę o ten klub.
Wisła Kraków utrzymała się w lidze. Tak naprawdę tylko o to w tym sezonie chodziło.
— Michał Trela (@MichalTrelaBlog) 28 kwietnia 2019
Korona Kielce – Arka Gdynia 0:2
Podmokła murawa, błoto w polu bramkowym – w pewnej chwili chcieliśmy zapytać, czy w Kielcach naprawdę rozgrywa się mecz piłki nożnej czy raczej piłki wodnej. Jeżeli bowiem Helstrup podaje pod nogi Steinborsa, a ten musi wykonywać ostre wymachy na lewo i prawo, bo piłka wpadająca w kałużę go myli, to nie jest dobrze. Później Korona doprowadza do kozłowania piłki we własnym polu karnym i… Vejinović sprawia, że odzyskujemy wiarę w obcokrajowców z ciekawym CV.
Marciniak po meczu #KORARK w @CANALPLUS_SPORT: Nie chcę nic odbierać naszemu trenerowi bramkarzy (Krupski), ale Pavels wyrasta na najlepszego bramkarza w historii @ArkaGdyniaSSA.
— Piotr Wiśniewski (@PiWisniewski) 28 kwietnia 2019
Dziś ten magik w bramce uratował Arkę.
A ja dodam, że top postacią Arki jest ostatnio Vejinović.
A Adam Marciniak i jego gol tylko poprawił nam humor. Dlaczego? Nie zdzierżylibyśmy tego, gdyby Jacek Zieliński miałby spaść z ligi drugi sezon z rzędu, wchodząc w rolę trenera-strażaka. To zbyt dobry szkoleniowiec (udowodniła nam to praca w Lechu i Cracovii).
Aha, Pavels Steinbors znów jest wielki!
Żartowałem 🙃 brawo Arka! #KORARK https://t.co/nrgoa6kiBo
— Maciej Adam (@maciej_adam) 28 kwietnia 2019
Korona przegra drugi mecze z rzędu. I drugi, w którym była wyraźnie lepsza.
— Łukasz Grabowski (@elgrabowski) 28 kwietnia 2019
Miedź Legnica – Wisła Płock 3:2
Leszek Ojrzyński miał szansę na pewne osiągnięcie:
Trener Ojrzyński wyrównał rekord zwycięstw z rzędu @WislaPlockSA w @_Ekstraklasa_. Wygrana z Koroną była 4 za jego kadencji i 4 z rzędu. Jeżeli dziś Nafciarze pokonają @MiedzLegnica,to szkoleniowiec przejdzie do historii klubu z serią 5 kolejnych zwycięstw w ekstraklasie.#MIEWPŁ.
— Maciej Wąsowski (@Maciej_Wasowski) 28 kwietnia 2019
A tymczasem… Dominik Nowak broni się, jak może. Jego drużyna podejmuje niepokonaną w ostatnich tygodniach Wisłę Płock. Wisłę Płock, która z Ojrzyńskim na ławce trenerskiej nie przegrała meczu. Wisłę Płock, która oddaliła się od strefy spadkowej. I wygrywa. Naprawdę aż ciężko w to uwierzyć, ale to nadal nie Miedź wskazujemy jako kandydata do spadku. Takim meczem wygrywa się szacunek i uznanie nie tylko własnych kibiców.
O 13:00 rozegrał dziś jeden z lepszych meczów, jaki mieliśmy okazję obejrzeć od początku rundy dogrywkowej. Nie przesadzamy.
trenner Miedzi Dominik Nowak ostatnich 6 minut to już dreptał w tunelu, a nie przebywał na ławce. "Zmiany wykorzystane, drużynie i tak już nie pomogę"#MIEWPŁ
— Michał Guz (@michal_guz) 28 kwietnia 2019