Novikovas odejdzie z Jagiellonii - w grze jeden klub z Ekstraklasy
Prezes Cezary Kulesza znów zadziałał błyskawicznie. W Białymstoku nie musieli długo czekać na pierwszy transfer, a przed tygodniem nowym zawodnikiem Jagiellonii został Juan Camara. Jest to w dużej mierze związane z odejściem Arvydasa Novikovasa, a jak podaje Piotr Wołosik z "Przeglądu Sportowego" sytuację reprezentanta Litwy bacznie obserwuje Legia Warszawa.
Jagiellonia przez ostatnie kilka lat stale pięła się w ligowej tabeli, aż dołączyła do ścisłego topu. Białostocki zespół wciąż zmaga się jednak z problemem o nazwie pieniądze. "Duma Podlasia" nie jest w stanie dorównać Legii, Lechowi czy Śląskowi, co z tym idzie, nie może sobie pozwolić, na proponowanie ogromnych kontraktów. To właśnie dzięki zimnej głowie prezesa Kuleszy w Białymstoku wyrażenie "komin finansowy" jest obce, lecz są tego również minusy. W obecnych realiach liczą się głównie pieniądze, a od bardzo dawna wiadomy jest fakt, że Arvydas Novikovas nie przedłuży wygasającego zimą kontraktu z Jagiellonią. Jest to spowodowane sporymi wymaganiami finansowymi ze strony Litwina, który chciałby zarabiać nieco więcej, niż są w stanie zagwarantować białostoczanie.
Łączy się to z odejściem, a jeśli Jaga chciałaby na swoim zawodniku cokolwiek zarobić, to musiałaby się z nim pożegnać już latem. Od jakiegoś czasu chrapkę na Novikovasa ma Legia Warszawa, a sam zawodnik nie ukrywał, że jeśli pojawiła się taka oferta, to by z niej skorzystał. Szanse na warszawską przygodę Litwina powiększają się po transferze Sebastiana Szymańskiego do Dynama Moskwa oraz odejściach Kaspra Hamalainena oraz Michała Kucharczyka. Legia nie będzie musiała, więc żałować pieniędzy, a Jaga będzie mogła przy okazji nieco zarobić. Poza wicemistrzem Polski zainteresowanie skrzydłowym płynie również z zagranicy, co nie zmienia faktu, że najbliższe tygodnie mogą być ostatnimi dla Novikovasa w Białymstoku. Taki scenariusz sprawił, że Jagiellonia sięgnęła po Juana Camarę, o którego walkę wygrała z zespołami z zachodu.
Novikovas w Legii? Jestem na tak. Darek działaj.
— Paweł Nowak (@nopawel) June 8, 2019
Poza wzmocnieniem skrzydeł, białostoczanie rozglądają się również za napastnikiem. Jakiś czas temu pojawił się temat Martina Dolezala z czeskiego Jablonca. Temat atakującego upadł jednak tak szybko, jak się pojawił, a 29-latek podpisał z zespołem nowy kontakt. Odejście Airama Cabrery z Cracovii sprawiło, że napatnik zaczął być łączony z Jagiellonią Białystok. W ostatnim czasie temat Hiszpanów w Jagiellonii jest na topie, a "Duma Podlasia" coraz odważniej stawia na tę nację. 31-latek po zakończeniu wypożyczenia do Cracovii, wrócił do Extremadury, gdzie będzie kontynuował swoją karierę. Oczywiście do czasu, gdy nie wpłynie za niego żadna oferta. Aczkolwiek czy są szanse na jego transfer do Jagiellonii? Czas pokaże, lecz z racji tego, że "Pasy" nie były wstanie spełnić jego warunków finansowych, to "Duma Podlasia" również nie powinna ich spełnić.