Sa Pinto lada moment może WRÓCIĆ na ławkę trenerską
Wybór Ricardo Sa Pinto na trenera Legii Warszawa był jednym z najgorszych ruchów Dariusza Mioduskiego w ostatnim czasie. Za zatrudnienie Portugalczyka warszawski klub płaci po dzień dzisiejszy, lecz - jak podaje portal Legia.net - może to się zmienić już niebawem.
Oczekiwania wobec Ricardo Sa Pinto były w stolicy naprawdę ogromne. Portugalski szkoleniowiec miał zrobić z ówczesnego mistrza Polski maszynę do wygrywania, a przychodzący do Lotto Ekstraklasy jego rodacy, stać się gwiazdami tej ligi. W stolicy nie doczekali się jednak takiego rozwoju zdarzeń, a prezes klubu, Dariusz Mioduski, aby uniknąć kompromitacji, postanowił pożegnać się z Sa Pinto. Nie wszystko jednak ułożyło się tak, jak oczekiwano i po dzień dzisiejszy pensja wynosząca 35 tys. euro miesięcznie obciąża budżet wicemistrza Polski.
To się może zmienić już niebawem, a jak donosi portugalski portal maisfutebol.iol.pt, Ricardo Sa Pinto znalazł się wśród kandydatów do objęcia stanowiska trenera w tamtejszym Sportingu Braga. Był szkoleniowiec Legii Warszawa w ojczyźnie miałby zastąpić Abela Ferreirę, który po zakończeniu sezonu związał się z PAOK-iem Saloniki, którego graczem jest Karol Świderski.
maisfutbol podało przed chwilą informacje, że według ich źródeł to Ricardo Sa Pinto ma obecnie największe szanse na objęcie posady trenera Sportingu Braga.#wPortugalii #Braga #Legia
— GrandeJogo (@Grande_Jogo) July 1, 2019