Ostatnia korekta przed Europą. Piast sięga po Rymaniaka
Za niespełna dwa dni mistrz Polski w postaci Piasta Gliwice rozpocznie swoje zmagania w Lidze Mistrzów. Podopieczni Waldemara Fornalika w pierwszej rundzie eliminacji zmierzą się z BATE Borysów, a uniknięcie eurowp*****lu już na samym starcie będzie niezwykle trudne.
Aczkolwiek czy niemożliwe? Piast w poprzednim sezonie Lotto Ekstraklasy grał naprawdę ciekawą piłkę, a ostatnie zwycięstwo w sparingu przeciwko Miedzi Legnica 7:1 ukazało nieco lepszy obraz, niż początkowo zakładano. Drużyna prowadzona przez Waldemara Fornalika gra bardzo atrakcyjny dla oka futbol, co w polskiej lidze jest rzadko spotykane, a co najważniejsze - zespół nie zdołał zostać rozkupiony. Z zespołem mistrza Polski wciąż nie rozstali się Joel Valencia oraz Patryk Dziczek, którzy odpowiadali za płynność gry swojego zespołu, a co więcej klub z Gliwic zostanie nie tyle osłabiony, co nawet wzmocniony.
Taką informację podał dziennikarz "TVP Sport" Mateusz Miga, według którego kolejnym wzmocnieniem Piasta zostanie Bartosz Rymaniak. Historia prawego obrońcy w barwach Korony Kielce jest bardzo długa i niezwykle zagmatwana z czego bezpardonowo skorzystał mistrz Polski. I na pierwszy rzut oka wydaje się to na niezwykle trafiony ruch, nawet pomimo tego, że prawa strona defensywy w Gliwicach jest obsadzona bardzo dobrze. W poprzednim sezonie pozycję tę zazwyczaj zajmowali Marcin Pietrowski oraz Martin Konczkowski, a od czasu do czasu pojawiał się, także Tomasz Mokwa. Pozyskanie Bartosza Rymaniaka stwarza dla trenera Fornalika nowe warianty, a Konczkowski, który w poprzednim sezonie zanotował aż 8 asyst, w końcu mógłby zostać przesunięty do przodu, gdzie radzi sobie o niebo lepiej niż w defensywie. To miejsce w podstawowej jedenastce najprawdopodobniej zajmie Rymaniak, którego konkurentem do regularnej gry będzie kapitan, Marcin Pietrowski.
Bartoszu #Rymaniak.u, powodzenia w @PiastGliwiceSA! 😊💪🏻👍🏻 #ekstraklasa
— Michał Pierściński (@pierscinskim) July 8, 2019
Tym samym kompletowanie kadry na przyszły sezon w Gliwicach powoli dobiega końca, a Piast przeprowadza kolejny już bardzo przemyślany transfer. Przyszły zawodnik mistrza Polski nie jest świeżakiem na polskich boiskach. W ciągu swojej zawodowej kariery Rymaniak występował już w Zagłębiu Lubin, Cracovii oraz Koronie Kielce, łącznie rozgrywając 245 spotkań w najwyższej polskiej klasie rozgrywkowej. Osoba 29-latka to nie tylko umiejętności dzięki, którym stał się czołowym prawym obrońcą w lidze, ale także silny charakter i osobowość, który w szatni mistrza Polski z pewnością się przyda. Tym bardziej, że przed gliwiczanami dwa naprawdę ciężkie spotkania z BATE Borysów o być, albo nie być w Lidze Mistrzów.
Rymaniak do Piasta przeniesie się na zasadzie wolnego transferu, po bardzo dziwnej sytuacji, której doświadczył jeszcze w barwach Korony. O możliwym odejściu kapitana kielczan mówiło się zimą, kiedy to jego usługami interesowała się między innymi Jagiellonia Białystok czy Śląsk Wrocław. Ostatecznie ze swoim dotychczasowym zespołem pożegnał się sześć miesięcy później, a duża w tym zasługa jego agenta. Kontrakt 29-latka wygasał wraz z dniem 30 czerwca. Do 12 maja opiekun zawodnika miał odpowiedzieć na ofertę klubu dotyczącą nowej umowy Rymaniaka. Jak poinformowała Korona w oficjalnym oświadczeniu, odpowiedzi ze strony agenta się nie doczekała, co było rozumiane jednoznacznie - kapitan kielczan nie jest zainteresowany dalszą współpracą i jego kontrakt upłynął wraz z końcem czerwca. Tę sytuację wykorzystał Piast, który za darmo wzmocni się czołowym defensorem polskiej ligi.