Carlitos - wielka zagadka
Odejdzie czy nie odejdzie? Oto jest pytanie... Pytanie, które od kilkunastu dni zadają sobie kibice Legii Warszawa w niewiedzy o przyszłość gwiazdy zespołu. Na ten moment więcej wskazuje jednak za pozostaniem...
Tysiąc opcji i za każdym razem inne rozwiązanie. Przyszłość Carlosa Lopeza w Legii Warszawa zmienia się jak w kalejdoskopie. Raz jest zespołowi potrzebny - raz niekoniecznie. W spotkaniu z ŁKS-em nie znalazł się nawet na ławce rezerwowych. Trener Aleksandar Vuković pomimo wolnych miejsc w rezerwie postanowił, że Hiszpana w Łodzi nie obejrzymy. Spotkanie z beniaminkiem zakończyło się zwycięstwem wicemistrza Polski - dwa gole w tym meczu zdobył wracający po kontuzji Jarosław Niezgoda, a to nie wróży dobrze Cartlitosowi.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić do widoku Hiszpana na ławce. Gwiazda warszawskiego zespołu od samego początku rozgrywek ustępuje miejsca Sandro Kulenoviciowi. Komentarz Aleksandara Vukovicia na ten temat jest zawsze jeden i ten sam - młody Chorwat daje zespołowi zdecydowanie więcej, a Carlitos na grę w podstawowym składzie musi sobie zasłużyć. W meczu z Glasgow Rangers doświadczył jedynie przebieżki wokół linii bocznej, starcie z ŁKS-em obejrzał w telewizji, a jego odejście za granicę zaczęło się robić coraz bardziej realne. Chętnych jednak nie brakuje, a w kolejce po napastnika wicemistrza Polski ustawiają się kolejne zespoły. Motywem przewodnim ma być przeprowadzka na Bliski Wschód. O usługi 29-latka zabiegają kluby ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie do końca. Odejście Carlitosa co prawda odciąży nieco budżet warszawskiego zespołu, lecz doprowadzi do utraty czołowego gracza. Trudno sobie wyobrazić Sandro Kulenovicia w roli podstawowego napastnika, a jednocześnie kata rywali. Tym bardziej, że w razie odejście Hiszpana, w ramach planu awaryjnego pozostaną jedynie Jarosław Niezgoda oraz Jose Kante.
Spojrzenie na całą sprawę związaną z 29-latkiem zmienia jutrzejszy rewanż z Glasgow Rangers w ramach Eliminacji do Ligi Europy. Aleksandar Vuković pomimo widocznych niechęci do napastnika postanowił zabrać go na pokład samolotu udającego się do Szkocji. Carlos Lopez niespodziewanie znalazł się w kadrze na jutrzejsze spotkanie i trudno uwierzyć w tym wypadku w zabieg ocieplenia relacji na linii zawodnik - trener. Przyszłość Hiszpana znów wkracza na niewiadomą ścieżkę przepełnioną tysiącami spekulacji, lecz jedno jest pewne - jutro o udział Carlitosa w meczu ze Szkotami będzie naprawdę trudno.
Carlitos jest w kadrze na mecz w Glasgow. Leci z drużyną do Szkocji
— robert błoński (@robert_blonski) August 28, 2019