ŁKS będzie kompletny. Trybuny w budowie!
"Nie" dla klubów bez infrastruktury - krzyczał Polski Związek Piłki Nożnej, który z bezradnością spogląda na kolejne zespoły wchodzące do Ekstraklasy. W ostatnich latach mieliśmy wiele przypadków, w których obiekty poszczególnych jednostek pozostawiały wiele do życzenia...
... najpierw była Sandecja Nowy Sącz i mecze derbowe z Termalik. W tym sezonie w Ekstraklasie zameldował się Raków Częstochowa, który mecze domowe rozgrywa w Bełchatowie. Zaistniała sytuacja nie sprzyja już nie tylko "gospodarzom", ale również ich kibiców, którzy na spotkania swojego zespołu muszą dojeżdżać. Problem z przeciętną infrastrukturą bardzo szybko rozwiązał natomiast ŁKS Łódź. Drużyna prowadzona przez Kazimierza Moskala dość niespodziewanie znalazła się w gronie beniaminków. Bez stadionu grać nie mogą, lecz z jedną trybuną już tak. I choć "Rycerze Wiosny" od kilku miesięcy są pośmiewiskiem dla narodu, a z Górnikiem Zabrze (obiekt z trzema trybunami) mieliby wszystko, to przynajmniej mogą się pochwalić najwyższą frekwencją. Oczywiście pod względem procentowego zapełnienia obiektu, gdyż niespełna 5000 miejsc to liczba raczej wstydliwa, aniżeli chwalebna.
Jednotrybunowy obiekt już niedługo przejdzie jednak do historii, a dobudowanie pozostałej części stadionu jest jedynie kwestią czasu. Na dzisiejszym posiedzeniu poznaliśmy zarysy przyszłego obiektu, który prezentuje się naprawdę dobrze. ŁKS tym samym dołączy do szerokiego grona klubów z piękną infrastrukturą, lecz do spełnienia wszystkich założeń będzie trzeba ten stadion zapełnić. Aczkolwiek jeśli Widzew jest w stanie zakręcić się koło 18-tysięcznej frekwencji, to dlaczego "Rycerze Wiosny" nie mogliby osiągnąć 10 tysięcy widzów?
źródło: ŁKS Łódź