Podolski BLISKO EKSTRAKLASY
Łzy wciąż napływają nam do oczu, gdy przypomnimy sobie bramki, jakie Lukas Podolski zdobywał przeciwko Polsce. Mógł je przecież strzelać w przeciwnym kierunku, dla nas. Z resztą, po samym zawodniku było widać, że nie sprawia mu to przyjemności, bo jest silnie związany również z naszym krajem. Podolskiemu najcieplej na serduszku robi się jednak wtedy, gdy pomyśli o Górniku Zabrze, swoim ukochanym klubie z dzieciństwa. Kilka razy wspominał on, że chciałby zagrać tam przed zakończeniem kariery i dochodzą nas słuchy, że wreszcie może przełożyć słowa na czyny.
"Przegląd Sportowy" poinformował, że Lukas Podolski ma być właśnie w trakcie negocjacji z Górnikiem. Podobno w grę wchodzi nawet styczniowy transfer. Wraz z końcem roku wygasa jego kontrakt z Vissel Kobe, w którym obecnie występuje, więc będzie do wyciągnięcia za darmo. Problemem mogą być pieniądze, bo nie można się przecież oszukiwać, że Górnik może równać się pod względem finansowym z dotychczasowymi klubami Niemca. Wydaje się jednak, że pensja nie będzie głównym czynnikiem, który zadecyduje o ewentualnym zakontraktowaniu napastnika, ponieważ ten swoje dochody czerpie również z działalności gastronomicznych. Otworzył już kilka lokali z kebabami i lodami, a źródło dodaje, że prawdopodobnie będzie próbował założyć podobne biznesy również w Zabrzu.
— Michał Gdowicz (@michalgdowicz) November 20, 2019
Chyba każdy, niezależnie od tego, komu kibicuje, chciałbym przyjścia Podolskiego do Ekstraklasy. Jego osoba nie sprawi przecież, że Górnik będzie nagle dominował krajowe rozgrywki, a na pewno przyniesie korzyści czysto marketingowe dla całej ligi. Poza tym, a może przede wszystkim, Lukas wydaje się w porządku gościem, więc fajnie byłoby go mieć u nas. Internet już się cieszy.
— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) November 20, 2019