Triumf z goryczą porażki
Legia Warszawa triumfatorem rundy jesiennej. Wicemistrz Polski pomimo straty punktów z Zagłębiem zdołał obronić pozycję lidera, którą utrzyma co najmniej do lutego. W piątkowym starciu podopieczni Aleksandara Vukovicia ulegli lubinianom (2:1).
Piłkarze Legii Warszawa niczym przed dwoma lata wywalczyli pole position przez ostatecznym starciem. Warszawiacy o przezimowaniu na pozycji lidera dowiedzieli się jeszcze przed rozpoczęciem meczu w Lubinie, po tym jak punkty przed własną publicznością zgubiła Pogoń Szczecin. "Portowcy" pomimo gry w przewadze ulegli broniącej się przed spadkiem Koronie - dopełniając formalności w kwestii ligowych tradycji. Tradycji, którą mieli zamiar podtrzymać piłkarze Zagłębie - urywając punkty wicemistrzowi Polski.
Przerwę zimową na pewno spędzimy w fotelu lidera. Pogoń Szczecin przegrała z Koroną Kielce. #LegiaNews pic.twitter.com/opzXgx2UGE
— Legia Warszawa (@LegiaWarszawa) December 20, 2019
Duet z pazurem
Damjan Bohar i Sasa Zivec - słoweński duet z południa Polski stał się jednym z najskuteczniejszych w tegorocznych rozgrywkach PKO Ekstraklasy. Skrzydłowi Zagłębia od początku sezonu zapisali na swoim koncie 19 punktów w klasyfikacji kanadyjskiej, co w grze swojego zespołu przełożyło się na ponad połowę całego dorobku. Martin Sevela pod nieobecność jednego ze Słoweńców staje oko w oko z kretesem, o czym mógł się przekonać po porażce z Arką Gdynia. Dziś obecność obydwu "asów" znów dała o sobie znać, czego skutkiem było kolejne zwycięstwo w wykonaniu lubinian. Słoweński duet to co zaprzepaścił przed przerwą - marnując dwie stuprocentowe sytuacje - zrekompensował w drugiej odsłonie - zapewniając zwycięstwo swojemu zespołowi.
Rezerwowi nie dali rady
Po zeszłotygodniowym starciu Legii Warszawa z Wisłą Płock pewne było, że z powodu pauzy za żółte kartki nie zagra Igor Lewczuk. W międzyczasie z urazem wypadł również Artur Jędrzejczyk, stawiając Aleksandara Vukovicia w niekomfortowej sytuacji. Szkoleniowiec "Wojskowych" pod nieobecność "warszawskich murarzy" był zmuszony odkurzyć Inakiego Astiza, który ostatnie spotkanie w PKO Ekstraklasie rozegrał 25 sierpnia w wygranym wówczas starciu z ŁKS-em Łódź. Hiszpański defensor do spółki z Mateuszem Wieteską miał za zadanie stworzyć mur nie do przejścia, który zaczął się sypać jeszcze w pierwszej odsłonie.
To właśnie po błędach warszawskich stoperów szanse na bramki zaprzepaszczali Sasa Zivec oraz Damjan Bohar. Ponadto błędy w wyprowadzeniu piłki i częste gubienie rywala sprawiły, że laurka za spotkanie w Lubinie nie przyniesie im chluby, czego potwierdzeniem była bramka strzelona w 59. minucie. Katastrofalne ustawienie warszawskiej defensywy wykorzystał po przerwie Bartosz Białek, który trafieniem po uderzeniu głową przyczynił się do zwycięstwa nad wicemistrzem Polski.
Strasznie głęboko bronimy, Astiz na 10 metrze stoi. Jędza zawsze wygania do przodu, chodzi ta linia obrony...
— Nemeczek🇭🇺 (@TomekSzejok) December 20, 2019
Pojedynek strzelb
Na takiego Niezgodę czekali od dawna - na Białka nie mogą się zaś napatrzeć, co w bezpośrednim starciu obu napastników przyniosło kolejne trafienia do wyścigu o koronę strzelców. Napastnik Legii trafił jeszcze przed przerwą - finalizując dogranie Pawła Wszołka. 18-latek na gola przeciwko wicemistrzowi Polski musiał czekać nieco dłużej, bo aż do 59. minuty. Czekać było jednak naprawdę warto, gdyż to właśnie trafienie młodego napastnika przyczyniło się do zwycięstwa "Miedziowych". Gola na wagę zwycięstwa zdobył, zaś w końcowej fazie meczu Damjan Bohar.
Białek @ZaglebieLubin dopiął swego ⚽️ 3 bramka młodzieżowca miesiąca, który odebrał dziś statuetkę 💪 1:1 #ZAGLEG #legia pic.twitter.com/BeRJHuXiDT
— AleksandraKalinowska (@Ola_Kalinowska) December 20, 2019
Zagłębie Lubin 2:1 Legia Warszawa (57' Białek, 82' Bohar - 32' Niezgoda)
Zagłębie: Forenc - Czerwiński, Guldan, Kopacz, Tosik - Slisz, Poręba (76' Szysz), Starzyński, Zivec, Bohar - Białek
Legia: Majecki - Vesović, Astiz, Wieteska, Karbownik - Martins (85' Rosołek), Antolić, Kante (60' Gwilia), Luquinhas, Wszołek - Niezgoda (71' Kostorz)