OFICJALNIE: Legii transfer nieoczywisty
Wielu chwytało się za głowy, gdy Legia Warszawa ogłaszała, że Mateusz Cholewiak przejdzie w klubie testy medyczne. Pojawiały się rozkminy z serii "dlaczego on?", powątpiewania, szydera, załamanie... ale "Wojskowi" i tak zrobili swoje, ogłaszając ściągnięcie zawodnika Śląska Wrocław. Czy to na pewno taki zły ruch?
Pierwszy transfer wicemistrzów kraju w 2020 roku wygląda dość specyficznie, ale stał się faktem. Niebędący kluczową postacią Śląska 29-latek podpisał z warszawiakami 1,5 roczny kontrakt, a w zespole będzie występował z numerem 17. Nie jest tajemnicą, że największym atutem Cholewiaka jest jego uniwersalność. Gość może zagrać na całej długości lewej flanki, a zdarzało mu się nawet wystąpić z prawej strony oraz... w ataku. Wątpliwe co prawda, żeby przychodził do Legii, żeby zastąpić Jarosława Niezgodę, ale w tym klubie ostatnimi czasy bardzo często podejmuje się dziwne decyzje, niemające potem najlepszych efektów.
Mogę zapewnić, że w Legii zawsze będę dawał z siebie wszystko. Będę walczył i zostawiał na boisku serce, aby udowodnić, jak charakternym jestem zawodnikiem. Legia to dla mnie wyzwanie i szansa na rozwój. Dopiero poznaję, jak funkcjonuje mój nowy klub, ale już widzę, że wszystko odbywa się w nim bardzo profesjonalnie.
Mówił w formie typowej wazelinki nowy piłkarz wicemistrzów. Wrocławianie powinni zarobić na nim coś ok. 250 tysięcy złotych, co jest całkiem niezłą kwotą z racji tego, że jego kontrakt wygasał po sezonie.
Widzę na twitterze legijnym nadzieje z Cholewiakiem grającym na lewej obronie.
— Andrzej Gomołysek (@taktycznie) January 7, 2020
Otóż:
- owszem, Cholewiak grał na lewej obronie
- owszem, może grać na lewej obronie
- ale lepiej, żeby tego nie robił
To naprawdę pożyteczny zawodnik, ale im dalej gra od własnej bramki, tym lepiej.
A do obecnej Legii Cholewiak mi po prostu pasuje. Trochę typ legijnego Kante. Nawet jak umiejętności nie dojadą, to nadrobi pracą. Na ligę wystarczy, na ze dwie rundy pucharów też.
— Andrzej Gomołysek (@taktycznie) January 7, 2020
W 2013 roku Mateusz Cholewiak pośrodku prastarej Puszczy pewnie się nie spodziewał jak potoczą się jego losy! Gratulujemy i życzymy powodzenia! pic.twitter.com/FLV5RG5QBh
— MKS Puszcza Niepołomice (@PuszczaMKS) January 10, 2020
Oczywiście nie można mówić tylko o negatywach tego transferu, bo choć nie jest to jakaś ligowa gwiazda, to Legia może mieć z niego wielki pożytek. Gość naprawdę rozwinął się w Śląsku, bo trzeba pamiętać, że w ekstraklasie pojawił się dopiero dwa lata temu - przypomnę, że ma 29 lat. Nie jest żadnym wirtuozem, ale zawsze zostawia serducho, no i zagra tam, gdzie będzie trzeba go ustawić. "Wojskowi" ściągnęli go za niewielkie pieniądze, koszty jego utrzymania nie będą za duże, a sam Cholewiak nie będzie narzekał w związku z tym, że będzie w zespole rezerwowym. Idealne poszerzenie kadry i rozwiązanie, które w ekstraklasie na pewno sobie poradzi. Nie jest to zbawienie dla Legii, nie będzie to raczej wyróżniająca się postać, ale po nim nikt nie oczekuje bycia warszawskim Lionelem Messim. Powodzenia i tyle.