Real potyka się na Levante. Lider wraca do Barcelony!
Ogromną niespodzianką zakończyło się starcie Realu Madryt z Levante. Podopieczni Zinedine'a Zidane'a ponieśli niespodziewaną porażkę (0:1) - tracąc pozycję lidera LaLiga. Bohaterem gospodarzy został doświadczony pomocnik Jose Morales.
Już w sobotę mecz Borussia Dortmund vs Freiburg! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Barcelona po zwycięstwie nad Eibar powróciła na tron. Powróciła w wielkim stylu, a wszelkie losy "Dumy Katalonii" zależały od wielkiego rywala. Bo to właśnie podopieczni Zinedine'a Zidane'a mieli sprawić, że "Blaugrana" ponownie znajdzie się na drugim miejscu. Rywal był przecież stosunkowo łatwy. Na przeciw "Królewskich" stanęło zaledwie Levante. Zespół plasujący się na 13. miejscu w LaLidze wielkim rywalem być nie mógł, lecz mimo wszystko potrafił napsuć krwi faworytowi.
Real w ostatnim czasie odpadł z Pucharu Króla, stracił fotel lidera a do tego może odpaść z LM. Słaba druga część sezonu, który za chwilę może się skończyć.
— Krystian Kutt (@KrystianKutt) February 22, 2020
Po pierwszej - bardzo słabej połowie można było usłyszeć głosy. że wielki Real właśnie się skończył. Czy kogoś bolał wielki Real? Takie głosy z pewnością się znajdą. Zespół do pierwszej partii podszedł bardzo asekuracyjnie. W spotkaniu nie działo się zbyt wiele, a jedynym, ważnym zaznaczenia momentem była żółta kartka otrzymana przez Sergio Ramosa. Jak na kapitana przystało - stoper "Królewskich" dwoił się i troił, lecz w pierwszej części spotkania fajerwerków się nie doczekaliśmy.
Te nadeszły dopiero w drugiej. Ale to nie Real odgrywał pierwsze skrzypce. "Królewscy" pomimo dogodnych sytuacji do strzelenia gola, to spotkanie przegrali. Tak... wtopili z broniącym się przed spadkiem Levante, tracąc bramkę dopiero w końcówce spotkania. Na dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry - stołeczny zespół pogrążył Jose Morales. Doświadczony pomocnik zdobywając gola w końcówce - odebrał Realowi szansę na liderowanie. Tym pozostała Barcelona, która na szczycie przetrwa co najmniej do El Clasico.
Wait what? #LevanteRealMadrid pic.twitter.com/SkVwopXnLX
— Irvin_ (@LfcOkx) February 22, 2020
Levante : Real Madryt
Levante: Abarisketa - Miramon, Postigo, Gonzalez, Tono - Campana, Vukcević, Bardhi, Morales (81' Martinez) - Roger (67' Melero), Mayoral (88' Leon)
Real: Courtois - Carvajal, Varane, Ramos, Marcelo - Casemiro, Kroos, Modrić (82' Valverde) - Hazard (67' Vinicius), Isco (73' Vazquez), Benzema