Grał w Premier League i Ligue 1, teraz czas na Górnik Zabrze
Górnik Zabrze nie zalicza jakiegoś świetnego sezonu i zanosi się na to, że do końca rozgrywek będzie musiał walczyć o utrzymanie, choć jego forma nie jest aż tak zła, by przesadnie się o to martwić. Włodarze klubu chcą mieć jednak pewność, że końcówka Ekstraklasy przebiegnie gładko, dlatego postarają się zakontraktować niezwykle ciekawego zawodnika, który strzelał już gole zarówno na boiskach Premier League, jak i Ligue 1.
Już w przyszłą sobotę mecz Borussia Mönchengladbach vs Borussia Dortmund! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem.| Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Mowa konkretnie o Diafrze Sakho. Senegalczyk występował chociażby w West Hamie United, Bursasporze czy Rennes. Obecnie jest wolnym agentem, jego kontrakt z wyżej wymienioną francuską ekipą wygasł wraz z końcem zeszłego roku kalendarzowego. Od tamtej pory napastnik nie znalazł sobie nowego pracodawcy, ale wiele wskazuje na to, że jest już na ostatniej prostej, by mu się to udało.
Tak przynajmniej uważa "Przegląd Sportowy", który podaje, że Senegalczyk ma być już dogadany z klubem i jutro pojawi się w Zabrzu na testach medycznych. Oczywiście jego transfer nie będzie nic kosztował, ze względu na status wolnego agenta tego piłkarza. Nie wiemy jednak, jakiego rzędu zarobki będzie inkasował, ale biorąc pod uwagę jego doświadczenie, możemy przypuszczać, że będą to dość spore w porównaniu z resztą ligowych pensji pieniążki.
— Koniu🐎⭐ (@DanielWaszczyk) March 1, 2020
To na pierwszy rzut oka hitowy i opłacalny transfer, ale należy rozważać go z pewną dozą sceptycyzmu. Senegalczyk nie grał w piłkę od dwóch miesięcy i jego forma może pozostawiać obecnie wiele do życzenia. Nie jest wcale powiedziane, że z miejsca wejdzie do składu i zacznie strzelać bramki. Równie dobrze, biorąc pod uwagę specyfikę naszej ligi, może się w niej nigdy nie odnaleźć, co skończy się szybkim odejściem za pół roku.