Górnik wciąż może przeprowadzić hitowy transfer
Tydzień temu bardzo głośno zrobiło się o Górniku Zabrze. Okazało się bowiem, że klub jest bardzo bliski podpisania kontraktu z nowym i to nie byle jakim zawodnikiem. Mówiło się w końcu o Diafrze Sakho, były napastniku West Hamu United. Senegalczyk nawet zjawił się w Zabrzu, odbył trening z drużyną, ale kontraktu nie podpisał. Jak się okazuje, nie wszystko jest stracone.
Już w niedzielę Manchester United vs Manchester City! Ten i wiele innych meczów pełnoletni widzowie mogą oglądać i obstawiać na stronie sponsora portalu, Betclic.pl. SPRAWDŹ TUTAJ!
MATERIAŁY PROMOCYJNE PARTNERA | W grach hazardowych mogą uczestniczyć wyłącznie osoby, które ukończyły 18 lat. Udział w nielegalnych grach hazardowych jest przestępstwem. | Hazard może uzależniać. BEM to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych grozi konsekwencjami prawnymi.
Tak przynajmniej zapewnia Artur Płatek, który w ramach programu Super Piątek zdradził, że klub wciąż utrzymuje kontakt z zawodnikiem. Żadne konkrety nie padły, ale i tak dostajemy ważną informację, bo według dotychczasowych wiadomości transfer miał kompletnie upaść. Dochodziły bowiem głosy, że Senegalczyk bardzo odstawał formą na treningu i wydać było jego kilkumiesięczny rozbrat z piłką. Z tego też powodu Górnik miał się nie zdecydować na jego zakontraktowanie i jeszcze w niedzielę wyprosić do domu.
— Zelislaw Zyzynski (@ZelekZyzynski) March 6, 2020
Trudno więc teraz dochodzić, gdzie leży prawda. Czy Sakho wyjechał na chwilę z Zabrza, by mieć czas na dogadanie lepszego kontraktu? A może Górnik nagle uświadomił sobie, że Senegalczyk będzie dobrym transferem przynajmniej pod względem marketingowym i warto go sprowadzić, nawet jeśli nie umie prosto kopnąć piłki? Tego nie wiemy, ale znając realia polskiej piłki, możliwe jest absolutnie wszystko.